Mam pytanie dotyczące egzekucji "małżeńskiej". Mam zobowiązanego z którego niestety nie mogę nic ściągnąć gdyż jest nieściągalny.
Jako, że zobowiązany ma żonę, która załóżmy pracuje i pobiera wynagrodzenie, chciałbym

ją włączyć do egzekucji.
Na tej podstawie umorzyłbym postępowanie i wszczął nowe na małżeństwo i tu moje zapytanie odnośnie całego postępowania.
Począwszy od upomnienia w tym przypadku doręczam je zobowiązanemu czy obojgu?
Wystawiając tytuł również doręczam go zobowiązanemu czy obojgu?
Zajmuję wynagrodzenie współmałżonka i doręczam je komu? Zobowiązanemu, współmałżonkowi czy obojgu?
Zgodnie z kodeksem rodzinnym i opiekuńczym art. 31 § 2:
W kwestii formalnej, słyszałem o wielu wniesionych sprzeciwach prowadzenia egzekucji w związku np z podpisaną intercyzą lub dysponowania osobnym majątkiem.
Czy w takim przypadku postępowanie ulega umorzeniu czy np tylko do jego części. Jakie mogą być jeszcze "nieprzewidziane" skutki prowadzenia takiego postępowania?