Jak w temacie. Są chętni? Może to jedyne wyjście by zaistnieć i otworzyć oczy NUS IS MF.
07 mar 2009, 15:00
Co, młody gniewny? Więcej związków? Ja już to przerabiałam, szkoda czasu i nerwów, znałam wielkich związkowców, nie zrobili nic, ideały zostawili w przedsionku.
07 mar 2009, 16:40
luśka
Co, młody gniewny? Więcej związków? Ja już to przerabiałam, szkoda czasu i nerwów, znałam wielkich związkowców, nie zrobili nic, ideały zostawili w przedsionku.
Luśka, to nie jest tak, że nic nie zrobili. Niektórzy zrobili np. Inspektor. Problem w tym,że nie dość, że jest mało związkowców to jeszcze kilka związków, a może utworzyć jeden związek! Ale generalnie podzielam Twoje zdanie,że szkoda czasu i nerwów.Znam kilku działaczy, którzy ideały zostawili w przedsionku, a szkoda!
07 mar 2009, 16:50
Całkiem niegłupio piszesz w innych wątkach, a szczególnie w wątku z Luśką i Malutką; spróbuj rozważyć kwestię egzekutora, eliminując w ten sposób referentów - skądinąd bardzo przemądrzałych - którzy nie są przygotowani do pracy w terenie i często jej nie podejmą. Będą próby wyhamowania tego procesu za wszelką cenę, nie tylko ze strony referentów, ale także innych ewentualnie im sprzyjających. Wówczas zorientujesz się, kto i dlaczego jest za utrzymaniem status quo.
"Bitwy wygrywa się przy pomocy krwawych starć i manewru. Im większy generał, tym więcej stosuje manewru, a mniej krwawych starć". Sir Winston Churchill
Egze - mam nadzieję, że mi wybaczysz tę pisaninę, którą powinienem był umieścic w innym wątku. Pozdrawiam!
Ostatnio edytowano 20 kwi 2009, 21:53 przez outsider, łącznie edytowano 1 raz
07 mar 2009, 17:37
Ale nie załamuj się, do odważnych świat należy. Jeżeli będzie taki związek, to ja WAS popieram.
07 mar 2009, 17:37
Popieram - tylko wprowadzenie stanowiska egzekutora jest w stanie wykluczyć wszech obecną występującą patologię w działach egzekucyjnych!
07 mar 2009, 22:46
A ja uważam, że dobra współpraca między poborcą a inspektorem da najlepsze wyniki, trzeba tyko trochę dobrej woli.
08 mar 2009, 18:48
luśka
A ja uważam, że dobra współpraca między poborcą a inspektorem da najlepsze wyniki, trzeba tyko trochę dobrej woli.
W obecnie obowiązujących realiach pracy działów egzekucji stwierdzenie Luśki oddaje istotę rzeczy. Zwykła przyzwoitość i życzliwość rozwiązuje wszystkie problemy.
09 mar 2009, 08:05
Niestety już nie młody, w tym fachu lata lecą razy 4. Gniewny może i tak, ale raczej zwyczajnie zmęczony ciągłym wykorzystywaniem i oszukiwaniem przez pracodawcę i współpracowników. Przez lata pracowałem na 1/2 etatu i nawet nie liczę ile na tym straciłem - pobory, premie, 3% 13-stki itd. Niszczę swe prywatne auto i opłacam paliwo bo NUS nie widzi podstaw prawnych do wydania mi delegacji. Ryzykuję zdrowie i życie transportując gotówkę w sposób absolutnie niezabezpieczony, ciekaw jestem czy jeśli dostanę w głowę US zaopiekuje się moimi bliskimi. Pracuję praktycznie całe dnie jeśli nie w terenie to pisząc sterty papierów chyba w imię walki z biurokracją. Tłumaczę się gdzie i od kogo pobrałem kasę jakby to interesowało wierzyciela. Kiedy upomnę się o swoje jestem napiętnowany i straszony kontrolami np. pracy w terenie. Czy sądzicie, że to wystarczy żeby być gniewnym?
Dlatego myślę Panowie, że warto upomnieć się o należne nam zaległe pobory, delegacje, mundurówki i inne świadczenia które należą się nam w myśl jasnych czy nie jasnych przepisów. Żaden komornik ani inspektor za nas tego nie zrobi.
09 mar 2009, 20:29
egze
Niestety już nie młody, w tym fachu lata lecą razy 4. Gniewny może i tak, ale raczej zwyczajnie zmęczony ciągłym wykorzystywaniem i oszukiwaniem przez pracodawcę i współpracowników. Przez lata pracowałem na 1/2 etatu i nawet nie liczę ile na tym straciłem - pobory, premie, 3% 13-stki itd. Niszczę swe prywatne auto i opłacam paliwo bo NUS nie widzi podstaw prawnych do wydania mi delegacji. Ryzykuję zdrowie i życie transportując gotówkę w sposób absolutnie niezabezpieczony, ciekaw jestem czy jeśli dostanę w głowę US zaopiekuje się moimi bliskimi. Pracuję praktycznie całe dnie jeśli nie w terenie to pisząc sterty papierów chyba w imię walki z biurokracją. Tłumaczę się gdzie i od kogo pobrałem kasę jakby to interesowało wierzyciela. Kiedy upomnę się o swoje jestem napiętnowany i straszony kontrolami np. pracy w terenie. Czy sądzicie, że to wystarczy żeby być gniewnym?
Dlatego myślę Panowie, że warto upomnieć się o należne nam zaległe pobory, delegacje, mundurówki i inne świadczenia które należą się nam w myśl jasnych czy nie jasnych przepisów. Żaden komornik ani inspektor za nas tego nie zrobi.
:brawa: :brawa: :brawa: :brawa: Święte słowa. Nic dodać nic ująć!
09 mar 2009, 23:09
poborca Wlkp.
Popieram - tylko wprowadzenie stanowiska egzekutora jest w stanie wykluczyć wszech obecną występującą patologię w działach egzekucyjnych!
czyli dla tzw. egzekutora przyznać uprawnienia do stosowania wszystkich środków egzekucyjnych wyszczególnionych w ustawie o postępowaniu egzekucyjnym w administracji.
10 mar 2009, 07:34
lido
<!--quoteo(post=43754:date=07. 03. 2009 g. 22:46:name=poborca Wlkp.)--><div class='quotetop'>(poborca Wlkp. @ 07. 03. 2009 g. 22:46) [snapback]43754[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Popieram - tylko wprowadzenie stanowiska egzekutora jest w stanie wykluczyć wszech obecną występującą patologię w działach egzekucyjnych!
czyli dla tzw. egzekutora przyznać uprawnienia do stosowania wszystkich środków egzekucyjnych wyszczególnionych w ustawie o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Dokładnie tak - Lido - z tym, że niezbędna tu jest/będzie właściwa edukacja; tak referentów, jak i poborców, jeśli idzie zaś o przełożonych, to nie przewiduję żadnych obaw z przeorientowaniem dotychczasowej "polityki" dz. egzekucyjnych. Przy założeniu, że wszyscy do omawianego tematu podejdą w sposób wyjątkowo rzetelny, uczciwy i ze zrozumieniem siebie nawzajem. Natomiast, gdy niektórzy z nas zastosują rozwiązanie machiawelistyczne wówczas czarno to widzę. Pozdrawiam!
Ostatnio edytowano 10 mar 2009, 18:02 przez outsider, łącznie edytowano 1 raz
10 mar 2009, 18:01
outsider
<!--quoteo(post=43882:date=10. 03. 2009 g. 07:34:name=lido)--><div class='quotetop'>(lido @ 10. 03. 2009 g. 07:34) [snapback]43882[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--quoteo(post=43754:date=07. 03. 2009 g. 22:46:name=poborca Wlkp.)--><div class='quotetop'>(poborca Wlkp. @ 07. 03. 2009 g. 22:46) [snapback]43754[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Popieram - tylko wprowadzenie stanowiska egzekutora jest w stanie wykluczyć wszech obecną występującą patologię w działach egzekucyjnych!
czyli dla tzw. egzekutora przyznać uprawnienia do stosowania wszystkich środków egzekucyjnych wyszczególnionych w ustawie o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Dokładnie tak - Lido - z tym, że niezbędna tu jest/będzie właściwa edukacja; tak referentów, jak i poborców, jeśli idzie zaś o przełożonych, to nie przewiduję żadnych obaw z przeorientowaniem dotychczasowej "polityki" dz. egzekucyjnych. Przy założeniu, że wszyscy do omawianego tematu podejdą w sposób wyjątkowo rzetelny, uczciwy i ze zrozumieniem siebie nawzajem. Natomiast, gdy niektórzy z nas zastosują rozwiązanie machiawelistyczne wówczas czarno to widzę. Pozdrawiam! <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Jestem przekonany ,że nowy system organizacyjny prowadzenia egzekucji , wymusi na egzekutorze rzetelną i bardziej skuteczną pracę , tym bardziej że będzie on ponosił konsekwencje za samodzielne prowadzenie wydzielonego rejonu przed komornikiem i oczywiście naczelnikiem.
10 mar 2009, 20:33
outsider
(...)referentów - skądinąd bardzo przemądrzałych - którzy nie są przygotowani do pracy w terenie i często jej nie podejmą.status quo.
I tutaj można odbić piłeczkę w stronę poborców, którzy w większości przypadków nie daliby sobie rady w pracy w biurze. Odpowiedzi do wierzycieli, korespondencja z dłużnikami, wydawanie postanowień i tysiące innych spraw, ktore na co dzień się wykonuje w biurze, a o którch przeciętny poborca nawet nie wie... każdy kij ma dwa końce i chbya warto czasami o tym pamiętać/
Co do samej kwestii stworzenia związku poborców, to pomysł raczej chybiony, bo prowadzi do głębszych podziałów w i tak już podzielonej na poborców, referentów i Bóg wie kogo jeszcze egzekucji. Jest takie powiedzenie "w jedności siłą" i raczej powinniśmy się skupić w naszych działaniach na cementowaniu egzekucji, zamazywaniu podziałów, zrozumieniu tej drugiej strony, a wtedy przynajmniej atmosfera w pracy będzie dużo lepsza. Pozdrawiam
____________________________________ "Każda przeszkoda ustępuje przed silną determinacji" Leonadro Da Vinci
"Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło." Oscar Wilde
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników