Kierowca to taka dojna krowa o nieograniczonej wydajności. Czeka nas nowy podatek <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Możliwa kolejna opłata w cenie paliwa (PAP, dd/29.04.2009)
Możliwe, że w przyszłym roku w cenę paliwa wejdzie nowy podatek. Ministerstwo Gospodarki chciałoby w ten sposób stworzyć i utrzymywać system interwencyjnych zapasów paliwa, niezbędnych dla bezpieczeństwa energetycznego Polski - informuje "Gazeta Prawna".
Tzw. opłata zapasowa, obok akcyzy, opłaty paliwowej i VAT obciążyłaby cenę detaliczną paliwa. Podobne rozwiązanie jest stosowane w Niemczech. Do każdego litra paliwa płaci się tam 0,005 euro. Jeśli w Polsce miałyby obowiązywać opłaty na podobnym poziomie, do każdego litra musielibyśmy dopłacać ponad 2 grosze. ...
Partia jak mówi, że zabierze to zabierze, jak mówi, że da to mówi. Co prawda to stary dowcip o PZPR ale czy nie pasje jak ulał do PO?
i z ostatniej chwili:
W niektórych firmach nie będzie ustawy kominowej Menedżerów spółek z większościowym udziałem Skarbu Państwa nie będzie już obowiązywać ustawa kominowa. Ich wynagrodzenie ustali rada nadzorcza lub walne zgromadzenie - taki m.in. zapis znajduje się w ostatniej wersji Pakietu Działań Antykryzysowych, donosi "Gazeta Prawna".
Czyli oby żyło się lepiej? No ma się rozumieć!!! Komu? NAM Wszystkim ! A może leciało to jakoś inaczej, już dobrze nie pamiętam.
Ostatnio edytowano 29 kwi 2009, 07:39 przez Macarthur, łącznie edytowano 1 raz
29 kwi 2009, 07:32
Droga Redakcjo "Pobocza", portalu tropiącego nonsensy polskiej motoryzacji - chciałem zwrócić uwagę na propozycję nowego pomysłu naszego kochanego rządu odnośnie wprowadzenia kolejnego myta. Chodzi o tak zwany "podatek ekologiczny".
Na naszych oczach dokonuje się zniszczenia szczątkowej kultury motoryzacyjnej, powoduje to chciwość, głupota, kretynizm itd. naszych polityków. Celem podatku jest pozbycie się "nieekologicznych" samochodów i zastąpienie ich ekologicznymi - nowymi, z salonu. Czyżby lobby samochodowe było aż tak zdesperowane żeby "ukonstytuować" nakaz kupowania nowych samochodów?
Znikną "youngtimery" z naszych ulic, zatrzyma się rozwój wspomnianej kultury motoryzacyjnej - znacznie zmniejszy się liczebność zlotów miłośników konkretnych samochodów.
Oczywiście popieram inicjatywy ekologiczne, ale tylko wtedy gdy są przemyślane i zaplanowane sensownie. Przecież wiek samochodu nie determinuje jego stopnia zanieczyszczania środowiska, ale jego stan techniczny i rodzaj paliwa jakim jest napędzany. Dlaczego w Polsce politycy biorą się za sprawy o których nie mają bladego pojęcia? Wszystko wprowadza się na tzw. "hurra!" a potem społeczeństwo płaci kary za złe ustawodawstwo.
Tak samo było z ustawą dot. jazdy na światłach dziennych - pomysł szczytny, ale jak zwykle wyszedł kiepsko, temat wielokrotnie był już poruszany. Niech się świeci w samochodzie wszystko - podświetlenie deski rozdzielczej, tablicy rejestracyjnej i świateł tylnych (w dzień mamy zmniejszony kontrast i trudniej zauważyć czy ktoś hamuje). Tylko nikt nie wprowadził obowiązku posiadania świateł do jazdy dziennej dla samochodów nowych.
Wracając do sedna sprawy, dlaczego nikt nie pyta ile zanieczyszczeń emituje samochód napędzany LPG, CNG? Jest ich w Polsce najwięcej w Europie! To są ekologiczne paliwa. Dlaczego nikt nie pyta ile zanieczyszczeń emituje poniemiecki 15 letni diesel bez filtra cząstek stałych? Dlaczego w reszcie cywilizowanego świata samochody napędzane ekologicznym paliwem są zwolnione z różnego typu opłat a u nas nie?! Wiecznie sięga się do kieszeni kierowców, czyli nas wszystkich, tylko po to, żeby zapchać dziury budżetowe powodowane niekompetencją i brakiem inteligencji naszych polityków. Czy któryś z was Cyrkowców zwanych politykami rozumie co chcecie zrobić?! Wątpię. ...
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
30 kwi 2009, 20:10
W tym temacie objęcia podatkiem starych aut warto odnotować całkowite pominięcie ekologicznym podatkiem starych kryp i wodolotów, nowych głośnych i nieekologicznych Quadów i niezwykle niebezpiecznych samolotów prezydenckich z małpkami na pokładzie.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
30 kwi 2009, 20:20
Biedni kierowcy
Prawo jazdy tylko na dwa lata; będzie rewolucja "Metro": Dla młodych kierowców prawo jazdy na dwa lata i zielony listek naklejony na szybę. Dla doświadczonych - nowy dokument co 15 lat. Takie zmiany rząd chce przyjąć już za tydzień. Obostrzenia dotkną głównie kierowców świeżo po egzaminie. Prawo jazdy dostaną na próbę - na dwa lata i będą musieli jeździć z naklejką liścia klonu na tylnej i przedniej szybie. Jeśli policja złapie ich na trzech wykroczeniach (np. przekroczeniu prędkości) lub jednym drogowym przestępstwie (np. spowodowaniu wypadku), to czeka ich nowy egzamin.
To jednak nie koniec nowości, bo obecnych kierowców znów czeka wymiana praw jazdy. - Wynika to z dyrektywy unijnej z 2006 r., która wprowadza jednolity wzorzec dokumentu na terenie całej Wspólnoty.
Choć za wymianę zapłaci kierowca - obecnie to 70,50 zł - to będzie miał na to czas aż do 2033 r. Kiedy dokładnie zostanie zmuszony do wymiany - nie wiadomo.
Nowe prawa jazdy nie będą jednak bezterminowe. Dokument wydawany będzie na 15 lat, by zgodnie z unijnym wymogiem zdjęcie w nim zamieszczone było aktualne. Kierowcy ciężarówek będą zaś wymieniać dokumenty co pięć lat, a przy tej okazji każdy będzie badany przez lekarza i psychologa.
Jeśli Sejm zaakceptuje pomysły rządu, nowe przepisy zaczną obowiązywać już pod koniec br.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
23 cze 2009, 07:37
Biedni kierowcy
W kwestii ściągania samych mandatów moim zdaniem wystarczyło by skutecznie wprowadzić w życie zamianę mandatu na pracę społecznie użyteczną. Ciekawe ilu na co dzień wypicowanych ...być może naszych sąsiadów... było by zadowolonych z latania w żółtym kubraczku po głównej ulicy w mieście zamiatając ją lub co lepsza w zimie odśnieżając. W wielu zachodnich krajach można widzieć nawet gwiazdy zamiatające ulice. W końcu Straż Miejska mogła by się na coś przydać. Jak ktoś jeździ często na zachód to może widział jak np. w Holandii policja jedzie z kierowcą nawet do bankomatu aby na miejscu uiścić mandat. Można by zatrzymywać dowód rejestracyjny.
W kwestii opłat... zgodzić się trzeba , że wciąż wymyślane są nowe cuda, które maja na celu jednak tylko... wyciągnięcie kasy z kieszeni podatnika, czyli także nas. Mam dylemat z tymi autostradami. Budowane są z podatków a ustawiane są bramki. Ktoś dostaje koncesje i dodatkowo z wyłojonej od kierowców kasy "utrzymuje" drogę i przy okazji parę eksponowanych posadek u zarządcy drogi. Szkoda, że jak już będą te autobany to podróż, np z Katowic a4 do granicy i z powrotem będzie kosztować więcej niż paliwo na całą wycieczkę np do centralnych Niemiec. Moim zdaniem dobrym pomysłem są winiety... ale nie takie co to kosztują 180 zł. W Szwajcarii , bądź co bądź bogatym kraju, całoroczna winieta kosztuje niespełna 50 sfr, co daje około 150 zł. Gdyby całoroczna opłata u nas kosztowała np 40 zł to było by to lepsze od płacenia na bramkach. Zawsze twierdziłem, że chętnie będę wszystkim i wszystko płacił... pod warunkiem że dadzą mi na to zarobić. BTW: zastanówcie się ile, oprócz akcyzy oczywiście, zostawiacie vatu w budżecie naszego kraju.
Moim zdaniem prawo jazdy na dwa lata także jest złym pomysłem. Lepiej dla nowicjuszy wprowadzić ograniczenia w pojemności i mocy samochodu. Np 2 lata po uzyskaniu prawa jazdy samochody o pojemności do 1000 do 4 latach pojemność do 1400 itd. Wiadomo, że każdym autem można zabić, ale mniejsza moc ogranicza możliwości do szaleństwa. U młodych kierowców jeszcze występuje wielki temperament, który z czasem trochę słabnie często pod wpływem tego co już na drodze przeżyli. Także z wiekiem zaczyna dojrzewać świadomość istnienia praw fizyki, które zdają się nie istnieć dla 20 latka w 200 konnym aucie.
Dodano: 27 Cze 2009 05:28 pm
27 cze 2009, 18:21
Biedni kierowcy
kriss37
Moim zdaniem prawo jazdy na dwa lata także jest złym pomysłem. Lepiej dla nowicjuszy wprowadzić ograniczenia w pojemności i mocy samochodu. Np 2 lata po uzyskaniu prawa jazdy samochody o pojemności do 1000 do 4 latach pojemność do 1400 itd. Wiadomo, że każdym autem można zabić, ale mniejsza moc ogranicza możliwości do szaleństwa. U młodych kierowców jeszcze występuje wielki temperament, który z czasem trochę słabnie często pod wpływem tego co już na drodze przeżyli. Także z wiekiem zaczyna dojrzewać świadomość istnienia praw fizyki, które zdają się nie istnieć dla 20 latka w 200 konnym aucie.
Dodano: 27 Cze 2009 05:28 pm
Czyli , że nie byłoby nowych młodych kierowców do prowadzenia ciężarówek tam pojemności zaczynają się od 5000.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
05 lip 2009, 22:25
Biedni kierowcy
...hehehe... no powiedzmy, że miałem na myśli jedynie kierowców osobówek, a o tej wadze ciężkiej nie myślałem kompletnie. Ale jestem pewien, że tutaj także problem można jakoś rozwiązać.
08 lip 2009, 17:36
Biedni kierowcy
kriss37
...hehehe... no powiedzmy, że miałem na myśli jedynie kierowców osobówek, a o tej wadze ciężkiej nie myślałem kompletnie. Ale jestem pewien, że tutaj także problem można jakoś rozwiązać.
Skoro nie myślałeś o wadze ciężkiej, to
kriss37
[?]Moim zdaniem prawo jazdy na dwa lata także jest złym pomysłem. Lepiej dla nowicjuszy wprowadzić ograniczenia w pojemności i mocy samochodu. Np 2 lata po uzyskaniu prawa jazdy samochody o pojemności do 1000 do 4 latach pojemność do 1400 itd. [?]
może pomyślałeś o tym jaką przyjemność sprawisz rodzicom, którzy będą zamieniali Fiata 125p na Fiata 126p by ich dziecko ? nowo upieczony kierowca mógł również pojeździć rodzinnym automobilem. No bo jak nie będzie jeździł to chyba nie dostanie uprawnień po 2 latach na pojazd o poj. 1400 cm3 , czy może jak będzie bardzo grzeczny i z szacunkiem będzie przechowywał prawo jazdy to otrzyma uprawnienie na większą pojemność. PS Jak masz jeszcze jakieś pomysły to dawaj śmiało.
____________________________________ Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!
08 lip 2009, 19:08
Biedni kierowcy
A może dokument "Prawo Jazdy" upoważniałby: - przy oznaczeniu kat. A - do kierowania pojazdów określonych jak kat. A - przy oznaczeniu kat. B - do kierowania pojazdów określonych jak kat. B - przy oznaczeniu kat. C - do kierowania pojazdów określonych jak kat. C itd. od dnia wydania dokumentu. Może to rewolucja ale czy nie w tym celu wymyślono "Prawo Jazdy"?
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
09 lip 2009, 07:18
Biedni kierowcy
no Zielonka niedokładnie. Po pierwsze młodzi kierowcy to nie tylko tacy co to pożyczają auta od taty czy mamy. Zdecydowana większość to tacy co to rodzice po zdaniu prawka im kupują autka albo współfinansują ich kupno. 10 lat temu bym sie zgodził. Teraz nie. Widzę po sąsiadach i liczbie aut na parkingu. Wielu też zaliczyło Holandię albo GB aby na ten samochód zarobić. W końcu dzisiaj za grosze ściągniesz byle złom z Niemiec. Nie wiem jak jest tam gdzie Ty mieszkasz ale u mnie w mieście wyrosły jak grzyby po deszczu zastępy 10-cio i 15-to letnich BMW trójek i piątek z silnikami powyżej 2 litrów, w których za kółkiem siedzą tacy co to niedawno tornister do ziemi ich przygniatał. Według mnie Zielonka tok rozumowania zmierza nie w tym kierunku, że rodzice zamieniają swojego Fiata 125p na Fiata 126P tylko kupują dziecku Fiata 126p zatrzymując dla siebie w dalszym ciągu Fiata 125p. Zresztą nie wiem jak Ty ale ale ja uważam, że każdy kierowca wkońcu kupuje auto dla siebie i niestety od czegoś musi zacząć. W Szwajcarii choćbyś nie wiem jak chciał to dostaniesz uprawnień na motocykl 1500 ccm jak najpierw nie będziesz posiadaczem 125 ccm. Nikt nie karze zmieniać rodzicom samochodu jak młody zda prawko. Wystarczy wprowadzić wymóg, że w autach o pewnych pojemnościach młody będzie mógł się poruszać tylko w obecności osoby o dłuższym ?stażu? za kółkiem. Także w Szwajcarii było ongiś tak (nie wiem jak jest na dzień dzisiejszy), że pewien okres po zaliczeniu egzaminu teoretycznego młody kierowca miał prawo poruszania się po drodze w samochodzie ale tylko w obecności kierowcy deklarującego sie odpowiednim stażem posiadania prawa jazdy. Nie o to chodzi, żebym gloryfikował to co się dzieje za granicą ale moim zdaniem to dobre rozwiązanie. Komuś może się to nie podobać, ale niestety życie jest takie że trzeba dokonywać wyborów.
19 lip 2009, 11:35
Biedni kierowcy
To jeszcze w gwoli wyjaśnienia, jak zrobi taki prawo jazdy, to trzeba by mu jakiś ?tafograf? wszczepić, bo jak tu ustalić ile "kilometro/godzin" taki nowo upieczony kierowiec przejechał pojazdem o pojemności Fiata 126p. Bo chyba samo zrobienie uprawnień i położenie ich w szufladce na 2 lata nie upoważni takiego do nadania mu uprawnień na Fiata 125p.
____________________________________ Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!
19 lip 2009, 13:33
Biedni kierowcy
zielonka
To jeszcze w gwoli wyjaśnienia, jak zrobi taki prawo jazdy, to trzeba by mu jakiś ?tafograf? wszczepić, bo jak tu ustalić ile "kilomertro/godzin" taki nowo upieczony kierowiec przejechał pojazdem o pojemności Fiata 126p. Bo chyba samo zrobienie uprawnień i położenie ich w szufladce na 2 lata nie upoważni takiego do nadania mu uprawnień na Fiata 125p.
Może na początek książeczka z kuponami - odnotowanie trasy, podpis towarzyszącego "starego" kierowcy ...
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
19 lip 2009, 17:02
Biedni kierowcy
Zielonka nie twierdzę, że to jest 100 % dobre. To tylko jakaś propozycja. Szczegóły techniczne zawsze można dopracować skoro gdzieś już to działa. Tranqilo - jasne! Na dowód odbytych jazd zdjęcie cyfrówką z nadrukowana datą, aparat koniecznie na pasku koloru czarnego z wyjściem USB tylko jednej japońskiej marki. To tak ucinając dalsze spekulacje.
20 lip 2009, 11:33
Biedni kierowcy
Słowo stało się ciałem i TK uwalił całą ustawę o mandatach nakładanych w drodze administracyjnej. - http://www.trybunal.gov.pl/index2.htm Ot nasi kompetentni POsłowie. Przeczytane na innym forum: "Mam pytanie do premiera oszusta. Pan i pańskie ugrupowanie tą ustawę opracowywało. Pańscy ludzie dostali zapłatę za te opracowanie. Jak Trybunał konstytucyjny sprawdził i okazało się, że to po prostu śmiecie do kosza. Więc pytam co za idioci to opracowywali? Każdy pracownik wykonujący pracę musi wykonać ją dobrze bo inaczej pracodawca mu nie zapłaci za bubel. Więc pytam się Ciebie premierze czy pańscy koledzy którzy opracowywali ta ustawę dostali zapłatę czy pan jako pracodawca nie zapłacił im za źle wykonaną pracę? My podatnicy żądamy wyjaśnienia tej sprawy. A jeśli nie wyjaśni jej pan w ciągu siedmiu dni to my podatnicy skierujemy tą sprawę do prokuratora za wyłudzenie pieniędzy podatników a pana za rozdawanie pieniędzy z kasy państwowej za nie wykonaną pracę właściwie. Podatnicy łączcie się i zacznijcie punktować okradanie państwa i siebie. Zróbmy wniosek do prokuratora na panów wyłudzających pieniądze z kasy państwa na które my podatnicy ciężko pracujemy. "- http://forum.gwno.pl/forum/w,902,1015 ... owyc_.html
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników