Teraz jest 07 wrz 2025, 05:59



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1110 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48 ... 80  Następna strona
Co z prowizjami? 
Autor Treść postu
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA19 gru 2012, 06:44

 POSTY        18
Post Re: Co z prowizjami?
A co to jest 200 zajęć miesięcznie. A tak 250 tygodniowo? Ja tak mam.  I roboty huk a ściągalność? Nędza,  tak około 60 tysięcy miesięcznie.


02 wrz 2013, 19:44
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA19 maja 2009, 07:47

 POSTY        12
Post Re: Co z prowizjami?
1000 ZRBA miesięcznie - jedna osoba?! Na samą pocztę trzeba wydać 8 tyś zł. A czas na wprowadzenie tego do BA zakopertowanie wysłanie, potem obróbka odp. i to wszystko żeby ściągnąć 60 tyś zł!? To jakaś patologia. Słyszeliście tam o CERBERZE, OGNIVIE, chodzisz z poborcami w teren ustalasz informacje do ZIWI? Irga popytaj kolegów jak powinna wyglądać praca w egzekucji, porozmawiaj z Kom. i NUS i przejdźcie na system egzekutorów - to działa. Na razie robicie kupę drogiej i nikomu niepotrzebnej roboty. Pozdro


03 wrz 2013, 06:59
Zobacz profil
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA25 lut 2013, 12:00

 POSTY        6
Post Re: Co z prowizjami?
"§ 9. W przypadku zwrotu uzyskanych kwot zobowiązanemu wskutek wszczęcie lub prowadzenia egzekucji albo zabezpieczenia przez organ egzekucyjny niezgodnie z prawem wynagrodzenia prowizyjnego nie wypłaca się, a wypłacone podlega potrąceniu z kolejnej wypłaty wynagrodzenia prowizyjnego lub zwrotowi."

Czy ktoś z Was zastanawiał sie nad treścią paragrafu 9 ?  Bo przyznam że mnie troche niepokoi ten zapis...


03 wrz 2013, 07:54
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA29 paź 2009, 17:12

 POSTY        360
Post Re: Co z prowizjami?
woyt1                    



Komornikus                    



Aby go uzyskać będzie wystarczyło "wyegzekwować" nieco ponad 180 tysięcy zł co będzie banalnie proste przy nowym rozporządzeniu (wliczeniu należności wpłaconych wierzycielowi).


Heh. Taka kwota to w dużych i specurzędach to owszem, może i na głowę będzie. Ale w małych i średnich - szczerze wątpię.

I widzisz zaczynamy się odkrywać mamy warstwy i klasy społeczne w egzekucji
1. bogaci,
2. sredni,
3. biedni,
4. nędza.
Dlatego dawno, dawno temu stawki były od do a decydował Dyrektor IS o ich wysokosci w danym urzędzie na wniosek NUS


03 wrz 2013, 08:06
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 10:48

 POSTY        427
Post Re: Co z prowizjami?
nowa123                    



"§ 9. W przypadku zwrotu uzyskanych kwot zobowiązanemu wskutek wszczęcie lub prowadzenia egzekucji albo zabezpieczenia przez organ egzekucyjny niezgodnie z prawem wynagrodzenia prowizyjnego nie wypłaca się, a wypłacone podlega potrąceniu z kolejnej wypłaty wynagrodzenia prowizyjnego lub zwrotowi."

Czy ktoś z Was zastanawiał sie nad treścią paragrafu 9 ?  Bo przyznam że mnie troche niepokoi ten zapis...


Zapis jest boleśnie prosty. Jeżeli z TW lub egzekucją będzie "coś" nie tak i US będzie musiał oddać koszty egzekucyjne, to pracownik odda też prowizję.


03 wrz 2013, 08:25
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA08 sty 2010, 14:51

 POSTY        131
Post Re: Co z prowizjami?
Paralympic                    



Komornikus                    



Czyli w praktyce wynagrodzenia prowizyjne będą wszyscy mieli na poziomie maxa. Aby go uzyskać będzie wystarczyło "wyegzekwować" nieco ponad 180 tysięcy zł co będzie banalnie proste przy nowym rozporządzeniu (wliczeniu należności wpłaconych wierzycielowi). Najskuteczniejsi egzekutorzy stracą bo to co wyegzekwują ponad tą kwotę nie będzie miało wpływu na ich prowizję. To gdzie motywacja do poprawy efektywności?

U mnie w egzekutor średnio z zajęć ściąga 30 tys. o 180-ciu można pomarzyć. Osoba, która od początku roku zrobiła około 2 tys. zajęć czyli około 250 miesięcznie wyegzekwowała 24 tys. w m-cu <_<


Nie chciałbym być niegrzeczny czy stawać w roli pouczającego, ale wziąłbym pod lupę osobę, która robi 1000 zajęć miesięcznie i ściąga 24 tysiące... Na jakiej zasadzie robi te zajęcia? Wykorzystuje CERBER, E-ORUSA? Ustala w terenie gdzie zobowiązany świadczy usługi? Występuje z żadaniami o nadesłanie faktur celem ustalenia możliwości ZIWI? Czy nie ma na to czasu bo stuka zajęcia z zamkniętymi oczami. Błąd najprawdopodobniej tkwi po stronie tej osoby i jej podejściu do tematu. Jeśli sytuacja jest podobna na każdym rejonie to warto wziąć pod lupę kierownika, który pozwala na tak drogą, nieefektywną egzekucję ...


04 wrz 2013, 07:49
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 maja 2009, 08:33

 POSTY        222
Post Re: Co z prowizjami?
ajed                    



nowa123                    



"§ 9. W przypadku zwrotu uzyskanych kwot zobowiązanemu wskutek wszczęcie lub prowadzenia egzekucji albo zabezpieczenia przez organ egzekucyjny niezgodnie z prawem wynagrodzenia prowizyjnego nie wypłaca się, a wypłacone podlega potrąceniu z kolejnej wypłaty wynagrodzenia prowizyjnego lub zwrotowi."

Czy ktoś z Was zastanawiał sie nad treścią paragrafu 9 ?  Bo przyznam że mnie troche niepokoi ten zapis...


Zapis jest boleśnie prosty. Jeżeli z TW lub egzekucją będzie "coś" nie tak i US będzie musiał oddać koszty egzekucyjne, to pracownik odda też prowizję.



No, nie do końca chodzi to o "coś nie tak z egzekucją". Przykładowo, jeżeli tytuł wystawiony jest na podstawie decyzji z rygorem natychmiastowej wykonalności, egzekucja ściągnie (zgodnie z wszelkimi przepisami) a następnie decyzja padnie w trybie odwoławczym, albo w sądzie, to taki przypadek podpada pod określenie "wszczęcie i prowadzenie egzekucji niezgodnie z prawem". Wtedy zwraca się koszty egzekucyjne z odsetkami ustawowymi a wierzyciela się nimi obciąża (oczywiście jeżeli nie jest to wierzyciel będący jednocześnie organem egzekucyjnym). Właśnie wtedy trzeba będzie zwrócić prowizję od wyegzekwowanych kwot. Niepokojąco brzmi ten przepis, gdyż egzekucja nie ma żadnego wpływu na to jak toczą się losy decyzji, ba, nawet może nie wiedzieć, że wokół decyzji toczą się jakieś spory. A po pół roku na przykład, albo po roku, a w skrajnych przypadkach (tak, tak!) nawet po kilku latach - "surprise!!!" - prowizję trzeba zwrócić.  A jeżeli prowizja wypłacona była bardzo duża a teraz jest mała to co? W ratkach będziemy to zwracać, przez pół roku na przykład? Jeszcze jedno pytanko, czy komornikowi też będzie się potrącać różnicę z udziału tej wyższej nienależnej prowizji? Wyliczanie tego będzie deko pracochłonne ;)

Ale co do całości jestem bardzo za. Argumenty zawarte w całości uzasadnienia (nie tylko w tej zacytowanej na forum części) mnie przekonują. Wyliczenia także. Zmieniłabym tylko termin tzw. "po wszczęciu" z 14 dniowego na co najmniej 3-miesięczny. Taki termin będzie motywował pracowników do częstszego zaglądania do spraw. Termin 14-dniowy jest przypadkowy i do niczego pracowników nie motywuje tylko do dywagacji czy liczy się go do dnia czy od godziny i tak dokładnie do kiedy. 90-dniowy termin spowoduje częstsze obracanie tytułów. W tej chwili, jeżeli specjalnie się nie przysiądzie na zobowiązanym, to tytuły są w obrocie czasem nawet rzadziej niż co pół roku. Gdyby wprowadzić 90-dniowy termin to pracownicy stawali by na głowie, żeby każdy tytuł miał czynność najrzadziej co trzy miesiące. W średnich i dużych urzędach (nie wiem jak w małych) gdyby każdy tytuł miał czynność co trzy miesiące (nie mam na myśli tytułów podatkowych, tylko wszystkie) to byłoby mistrzostwo świata. Ale nie jest to niemożliwe...

Niech już w końcu wejdzie to rozporządzenie!


04 wrz 2013, 10:40
Zobacz profil
Nowicjusz
Własny awatar

 REJESTRACJA09 maja 2013, 08:04

 POSTY        1
Post Re: Co z prowizjami?
[quote="biurwa1"][quote="ajed"][quote="nowa123"]"§ 9. W przypadku zwrotu uzyskanych kwot zobowiązanemu wskutek wszczęcie lub prowadzenia egzekucji albo zabezpieczenia przez organ egzekucyjny niezgodnie z prawem wynagrodzenia prowizyjnego nie wypłaca się, a wypłacone podlega potrąceniu z kolejnej wypłaty wynagrodzenia prowizyjnego lub zwrotowi."

No, nie do końca chodzi to o "coś nie tak z egzekucją". Przykładowo, jeżeli tytuł wystawiony jest na podstawie decyzji z rygorem natychmiastowej wykonalności, egzekucja ściągnie (zgodnie z wszelkimi przepisami) a następnie decyzja padnie w trybie odwoławczym, albo w sądzie, to taki przypadek podpada pod określenie "wszczęcie i prowadzenie egzekucji niezgodnie z prawem". Wtedy zwraca się koszty egzekucyjne z odsetkami ustawowymi a wierzyciela się nimi obciąża (oczywiście jeżeli nie jest to wierzyciel będący jednocześnie organem egzekucyjnym). Właśnie wtedy trzeba będzie zwrócić prowizję od wyegzekwowanych kwot. Niepokojąco brzmi ten przepis, gdyż egzekucja nie ma żadnego wpływu na to jak toczą się losy decyzji, ba, nawet może nie wiedzieć, że wokół decyzji toczą się jakieś spory. A po pół roku na przykład, albo po roku, a w skrajnych przypadkach (tak, tak!) nawet po kilku latach - "surprise!!" - prowizję trzeba zwrócić.  A jeżeli prowizja wypłacona była bardzo duża a teraz jest mała to co? W ratkach będziemy to zwracać, przez pół roku na przykład? Jeszcze jedno pytanko, czy komornikowi też będzie się potrącać różnicę z udziału tej wyższej nienależnej prowizji? Wyliczanie tego będzie deko pracochłonne ;)

Tylko dlaczego pracownik egzekucji ma odpowiadać za błędy innych?


04 wrz 2013, 12:47
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 10:48

 POSTY        427
Post Re: Co z prowizjami?
Zgadzam się z Wami. Zapis jest "boleśnie jasny" ale nie koniecznie taki jak ma być. Na szczęście to nie jest ostateczna wersja.


04 wrz 2013, 13:36
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA08 sty 2010, 14:51

 POSTY        131
Post Re: Co z prowizjami?
Tylko dlaczego pracownik egzekucji ma odpowiadać za błędy innych?[/quote][/quote]

Też mam wątpliwość dlaczego pracownik egzekucji ma ponieść odpowiedzialność za kwestie na które nie miał wpływu. Co więcej - nie wiem czy uregulowanie to  jest zgodne z prawem pracy. Okaże się bowiem, że NSA po 2 latach "uwali" rygor natychmiastowej wykonalności i trzeba będzie oddać koszty i prowizję ... Chyba coś nie tak. Wynagrodzenie wypłacone to świętość. Jeżeli zwrot dotyczyłby roku poprzedniego to trzeba dokonać korekty zeznania rocznego i danych przekazywanych przez pracodawcę do ZUS? Czy ujmować to jako  "stratę" w bieżącym roku? To taka wolna - jeszcze nieprzemyślana kwestia.


04 wrz 2013, 13:44
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 15:22

 POSTY        75
Post Re: Co z prowizjami?


§ 3. 1. Jeżeli sprawy egzekucyjne załatwiane są przez ustanowiony zarządzeniem naczelnika urzędu skarbowego zespół egzekucyjny złożony z członków korpusu służby cywilnej zatrudnionych w komórce egzekucyjnej urzędu skarbowego, z wyłączeniem komornika skarbowego, wysokość wynagrodzenia prowizyjnego ustalona, od łącznej kwoty uzyskanej przez ten zespół według stawki określonej w § 1, podlega podziałowi w częściach równych na wszystkich członków zespołu, z zastrzeżeniem ust 2.
2.Część wynagrodzenia prowizyjnego przypadająca na członka zespołu ulega zmniejszeniu proporcjonalnie do czasu jego nieobecności w pracy, za który przysługuje mu prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego, wynagrodzenia za czas urlopu wypoczynkowego, wynagrodzenia za czas zwolnienia od pracy oraz za czas niewykonywania pracy, gdy przepisy przewidują zachowanie prawa do wynagrodzenia.
3.W ramach komórki egzekucyjnej urzędu skarbowego może funkcjonować więcej niż jeden zespół egzekucyjny.
§ 5. 2. Limit wynagrodzenia prowizyjnego określony w ust. I ulega zmniejszeniu proporcjonalnie do okresu, w którym osobie uprawnionej przysługuje prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego, wynagrodzenia za czas urlopu wypoczynkowego, wynagrodzenia za czas zwolnienia od pracy oraz za czas niewykonywania pracy, gdy przepisy przewidują zachowanie prawa do wynagrodzenia.


Przedstawiony projekt jest mało motywujący a wręcz moim zdaniem nie motywujący wcale.  
Jak można motywować w ten sposób kogoś robiąc mu limit i jeszcze zmniejszać wypracowane wcześniej pieniądze. Każdy kto będzie przed urlopem lub tylko poczuje się źle z pewnością nie kiwnie palcem żeby robić czynności które mogą spowodować zejście kasy.
Co do zespołów które będą pracowały  tylko na tym limicie i jeszcze ze zmniejszeniem w przypadku urlopu lub innych nieobecności w pracy, czarno to widzę.

____________________________________
Należy mieć: siłę, aby zmienić to, co się da; cierpliwość, aby przeczekać to, na co nie ma się wpływu oraz mądrość, aby odróżnić jedno od drugiego.


04 wrz 2013, 18:18
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA08 sty 2010, 14:51

 POSTY        131
Post Re: Co z prowizjami?
ekm                    





§ 3. 1. Jeżeli sprawy egzekucyjne załatwiane są przez ustanowiony zarządzeniem naczelnika urzędu skarbowego zespół egzekucyjny złożony z członków korpusu służby cywilnej zatrudnionych w komórce egzekucyjnej urzędu skarbowego, z wyłączeniem komornika skarbowego, wysokość wynagrodzenia prowizyjnego ustalona, od łącznej kwoty uzyskanej przez ten zespół według stawki określonej w § 1, podlega podziałowi w częściach równych na wszystkich członków zespołu, z zastrzeżeniem ust 2.
2.Część wynagrodzenia prowizyjnego przypadająca na członka zespołu ulega zmniejszeniu proporcjonalnie do czasu jego nieobecności w pracy, za który przysługuje mu prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego, wynagrodzenia za czas urlopu wypoczynkowego, wynagrodzenia za czas zwolnienia od pracy oraz za czas niewykonywania pracy, gdy przepisy przewidują zachowanie prawa do wynagrodzenia.
3.W ramach komórki egzekucyjnej urzędu skarbowego może funkcjonować więcej niż jeden zespół egzekucyjny.
§ 5. 2. Limit wynagrodzenia prowizyjnego określony w ust. I ulega zmniejszeniu proporcjonalnie do okresu, w którym osobie uprawnionej przysługuje prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego, wynagrodzenia za czas urlopu wypoczynkowego, wynagrodzenia za czas zwolnienia od pracy oraz za czas niewykonywania pracy, gdy przepisy przewidują zachowanie prawa do wynagrodzenia.


Przedstawiony projekt jest mało motywujący a wręcz moim zdaniem nie motywujący wcale.  
Jak można motywować w ten sposób kogoś robiąc mu limit i jeszcze zmniejszać wypracowane wcześniej pieniądze. Każdy kto będzie przed urlopem lub tylko poczuje się źle z pewnością nie kiwnie palcem żeby robić czynności które mogą spowodować zejście kasy.
Co do zespołów które będą pracowały  tylko na tym limicie i jeszcze ze zmniejszeniem w przypadku urlopu lub innych nieobecności w pracy, czarno to widzę.


I właśnie za takie podejście do sprawy nie przepadają za nami pracownicy z innych komórek, którzy nie mają żadnych dodatkowych pieniędzy. Jak słyszą egzekucyjne kalkulacje co do maxa, co do tego czy mi się opłaca czy nie lub teksty w stylu "nie kiwnie palcem żeby zrobić czynności ... " to podnosi się im ciśnienie i mówiąc szczerze - nie dziwie się. Dam pewien przykład: Młody egzekutor dywagował na parkingu po pracy z pracownikami innych komórek na temat podłej sytuacji płacowej. W końcu oznajmił, że jak zabiorą prowizję to tylko skrajny ćwok będzie pracował za płacę zasadniczą. Zapomniał, że ci wszyscy z którymi rozmawiał pracują za tą płacę zasadniczą... Atmosfera zrobiła się niezręczna a on i tak nie zorientował się o co chodzi...


05 wrz 2013, 06:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA05 lut 2013, 00:00

 POSTY        11
Post Re: Co z prowizjami?
Komornikus                    



I właśnie za takie podejście do sprawy nie przepadają za nami pracownicy z innych komórek, którzy nie mają żadnych dodatkowych pieniędzy. Jak słyszą egzekucyjne kalkulacje co do maxa, co do tego czy mi się opłaca czy nie lub teksty w stylu "nie kiwnie palcem żeby zrobić czynności ... " to podnosi się im ciśnienie i mówiąc szczerze - nie dziwie się. Dam pewien przykład: Młody egzekutor dywagował na parkingu po pracy z pracownikami innych komórek na temat podłej sytuacji płacowej. W końcu oznajmił, że jak zabiorą prowizję to tylko skrajny ćwok będzie pracował za płacę zasadniczą. Zapomniał, że ci wszyscy z którymi rozmawiał pracują za tą płacę zasadniczą... Atmosfera zrobiła się niezręczna a on i tak nie zorientował się o co chodzi...

Nie jest żadną tajemnicą, że pracownicy egzekucji nie są lubiani przez pracowników innych działów, co wynika pewnie z zazdrości (prowizja). Nie jest chyba też również tajemnicą - jeśli mówimy już o płacy "zasadniczej" - że pracownicy egzekucji mają ją na dużo niższym poziomie, niż pracownicy innych merytorycznych komórek w US i na podobnym poziomie jak pracownicy komórek, których zadania są nieproporcjonalnie mniejszej wagi niż egzekucja (nie można stawiać znaku równości między zaklejaniem kopert albo kupowaniem papieru toaletowego dla US a zabieraniem ludziom majątku).


05 wrz 2013, 10:05
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 maja 2009, 08:33

 POSTY        222
Post Re: Co z prowizjami?
ekm                    



Przedstawiony projekt jest mało motywujący a wręcz moim zdaniem nie motywujący wcale.  
Jak można motywować w ten sposób kogoś robiąc mu limit i jeszcze zmniejszać wypracowane wcześniej pieniądze. Każdy kto będzie przed urlopem lub tylko poczuje się źle z pewnością nie kiwnie palcem żeby robić czynności które mogą spowodować zejście kasy.
Co do zespołów które będą pracowały  tylko na tym limicie i jeszcze ze zmniejszeniem w przypadku urlopu lub innych nieobecności w pracy, czarno to widzę.


Cóż, takie argumenty mogą wysuwać pracownicy egzekucji, którzy prowizję otrzymywali w wysokości większej niż 4-krotność najniższego wynagrodzenia. Z danych za 2012 rok, przedstawionych w uzasadnieniu do projektu wynika, że jest to niecałe 13 % osób zatrudnionych w egzekucji. Wynika z nich również, że powyżej 60% pracowników wypracowuje prowizję poniżej dwukrotności najniższego wynagrodzenia. Właśnie dla tych 60% zmiana będzie korzystna, bo w dużej części są to osoby, które aktualnie dostają nie 6,15 a 1,85%. Poza tym wpłata po wszczęciu będzie dotyczyła wszystkich a nie tylko poborców (lub egzekutorów).
Motywacyjne działanie prowizji nie polega tylko na jej wysokości (marchewka) ale też na świadomości możliwości jej utraty (kijek). Nic tak nie motywuje do pracy pracowników egzekucji,  jak świadomość, że nie są niezastąpieni. Z mojego doświadczenia wynika, że pracownicy przeniesieni do egzekucji z innych komórek na stanowiska egzekutorów po roku osiągają porównywalne wyniki z najlepszymi starymi pracownikami, a (mogę powiedzieć to z całą odpowiedzialnością) lepsze od ludzi, którzy przez całe lata byli poborcami i nigdy nie pracowali na żadnym innym stanowisku w urzędzie. Oczywiście, nie każdy nadaje się do pracy na stanowisku poborcy, czy egzekutora, ale takich, którzy się nie nadają jest garstka. Pracownicy przenoszeni z innych działów mają ponadto tę zaletę, że cieszy ich każda wypłacona prowizja a nie tylko taka powyżej 4-krotności najniższego wynagrodzenia. Nie pracują wyłącznie z myślą o tym, czy im się to opłaca. Prowizja jest dodatkowym wynagrodzeniem, a nie celem samym w sobie. Tu widzę uśmieszki pojawiające się na niektórych twarzach. Albo i wyraz oburzenia. Ale o ile byliby zdrowsi ci, którzy zmienili by swój sposób myślenia w tej kwestii. Zarobki powyżej 5.000 netto miesięcznie (pensja + prowizja) to jest bardzo dużo. A więcej, na stanowisku zwykłego pracownika (nawet tak niezwykłego jak poborca), to jest moim zdaniem mocna przesada.

To rozporządzenie choć trochę wyrównuje szanse i pod tym względem jest dobre. Nie jest w porządku sytuacja, kiedy w tym samym mieście w jednym urzędzie średnia miesięczna wypłaconych prowizji wynosi powyżej 10.000 zł (dziesięciu tysięcy) a w drugim, przy takim samym nakładzie pracy średnia wynosi 2.000 zł.

eraser                    



Nie jest żadną tajemnicą, że pracownicy egzekucji nie są lubiani przez pracowników innych działów, co wynika pewnie z zazdrości (prowizja). Nie jest chyba też również tajemnicą - jeśli mówimy już o płacy "zasadniczej" - że pracownicy egzekucji mają ją na dużo niższym poziomie, niż pracownicy innych merytorycznych komórek w US i na podobnym poziomie jak pracownicy komórek, których zadania są nieproporcjonalnie mniejszej wagi niż egzekucja (nie można stawiać znaku równości między zaklejaniem kopert albo kupowaniem papieru toaletowego dla US a zabieraniem ludziom majątku).


Nie jest prawdą, że pracownicy egzekucji mają płacę zasadniczą niższą niż pracownicy innych działów. Może się tak zdarzyć w niektórych przypadkach, ale nie jest to zasada generalna. Są to mity i legendy. Natomiast buta wiejąca z powyższej wypowiedzi jest odrażająca. Życzę ci, eraser, żebyś zakosztował tej pracy „mniejszej wagi”, bo chyba nie miałeś okazji.


05 wrz 2013, 10:35
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1110 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48 ... 80  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron