Że jestem debeściak - wiem. W głowie oleju nie mam. Mój US nie jest zakichany, lecz zajefajny. Wykorzystuję i propozycje składam ja, ale tylko tym które mi się podobają i to sprawia, że życie jest piękne. Mówisz żebym zwolnił, może zrobię to po 40-stce, ale to jeszcze tyle czasu?

PS
Unikaj ortografów i literówek, ja mam to w D, ale to taki punk G Nadira

Jestem za zniesieniem prowizji dla referentow,inspektorow...Uwazam,ze powinni byc wynagradzani tak jak inni pracownicyz innych działów.A jesli im sie to nie podoba to niech podejmą prace w charakterze poborcy skarbowego,niech posmakuja tego chleba....Albo inne rozwązanie,najbardziej sprawiedliwe to wprowadzic we wszystkich urzędach egzekutorow,wtedy taki inspektor lub referent będzie rowniez zmuszony do wyjscia w teren...Naprawdę  wtedy pozna pracę w egzekucji bo zdecydowana większosc z nich nie ma zielonego pojęcia nt pracy w egzekucji...

Witam .... co do opinii i propozycji Zielonki mam wrażenie że kieruje nim czysty egoizm, a jeżeli naprawdę tak bardzo ciężko mu się pracuje a Ci za biurkiem tylko klikają w klawiaturę i maja z tego KOSMICZNĄ prowizję, to może czas się z nimi zamienić ;-)

Ciekawe czy ten związek słyszał o zmianie rozporzadzenia prowizyjnego i jakie AKTUALNIE ma zdanie na ten temat ?  Jezeli wie i zna zarys projektu to może by podał treść założeń .Śpimy a potem płaczemy ??

Zielonka w tym co piszesz masz wiele racji i nie jesteś osamotniony z tego rodzaju poglądem. Nie wiem w jakim dziale Urzędu pracujesz, ja zresztą też nie, ale w wielu kwestiach się z Tobą zgadzam. Mam wrażenie że wiele osób, które zabierają głos w tej sprawie jest pracownikami egzekucji. Ja co prawda nie jestem pracownikiem egzekucji ale znam pracę w Urzędzie w wielu jej obszarach. Uważam, że prowizja dla poborcy skarbowego należy się. Można dyskutować w jakiej wysokości. Po pierwsze jest to praca w terenie, a po drugie praca z trudnym podatnikiem, który nie cieszy się na widok poborcy. Uważam natomiast, że prowizja dla pozostałych pracowników egzekucji powinna zostać zniesiona i ewentualnie różnice w dochodach w porównaniu z innymi pracownikami Urzędu wyrównane (o ile takie są). Wiele argumentów było typu, że praca np. inspektora jest czymś wyjątkowym bo musi odpowiadać na pisma wierzycieli i wykonywać wiele innych trudnych czynności. Otóż w Urzędzie przy obecnym obciążeniu pracą, jej różnorodnością, jest wielu pracowników którzy wykonują wcale nie mniej trudną pracę a nie mogą liczyć na dodatkowe wynagrodzenie w formie prowizji. Jednym  z niedocenionych działów w Urzędzie pod względem płacowym jest księgowość podatkowa. Księgowa nie jest już ,,jak to się kiedyś mawiało" tylko od zaksięgowania wpłaty. Musi wykonać bardzo wiele trudnych zadań. Musi umieć wiele rzeczy z zakresu stosowania przepisów ordynacji podatkowej, w tym w zakresie np. wznawiania postępowań w sprawie zaliczenia wpłaty. Bo jak wiemy dla podatnika np. PIT-4 czy PIT  na zaliczkę, PPR, PPW to wszystko jedno. Musi pilnować bardzo wielu rzeczy żeby mierniki, które tak bardzo irytują pracowników Urzędu były jak najlepsze, a są tak skonstruowane, że trudno z wyprzedzeniem czasowym przewidzieć, co trzeba jeszcze zrobić żeby były najlepsze. Mam wrażenie, że księgowość podatkowa, która jest wierzchołkiem pracy w Urzędzie (bo to właśnie w tym dziale wychodzą różne niedociągnięcia i błędy pracowników innych komórek) jest niedoceniana płacowo. To właśnie od pracy tej komórki zależy czy zostaną wystawione upomnienia i tytuły, które są następnie przedmiotem pracy w egzekucji. I jak wiemy prowizji nie dostaje bo to co robi jest jej obowiązkiem. A czy to co robi np. inspektor to nie powinno być jego obowiązkiem bez gratyfikacji w postaci prowizji.

mój przedmówca chyba nie jest świadomy, że 80% tytułów to wierzyciele obcy, że w egzekucji też są mierniki a błędy księgowości widać w egzekucji np. gdy rozwścieczony dłużnik do którego przyszedł poborca lub ma zajęte konto dawno obowiązek objęty tytułem zapłacił na konto księgowości właśnie

Dokładnie . Rola księgowości tylko w zakresie wpłat i zwrotów to przeszłość. Księgowośc pełni często rolę wierzyciela (jak to jest u mnie), a tym samym ma wszystko co z tym związane......Oczywiście wynagrodzenie i jego poziom to  (nie dość że pozbawione prowizjii chociażby od czynności przed egzekucyjnych)... również sięga czasów przeszłych i innych zadań, stricte ksiegowych . Ale to już każda komórka może taką tezę i napewno zasadną wyciągnąć. Miłego weekendu
P.S. I chyba każdy ma poczucie, że "wszyscy" powinniśmy być właściwie wynagradzani... i nie powinno być konstrukcji doprowadzających do takich dyskusji.