
Urząd okradł zgodnie z prawem!?
Na wstępie trzeba przytoczyć Art. 64b Ustawy :
"Wydatkami egzekucyjnymi są koszty faktycznie poniesione przez organ egzekucyjny w związku z prowadzeniem egzekucji, a w szczególności na opłacenie:
1) przejazdu i delegacji poborcy lub egzekutora,
2) ...... itd "
Skupmy się na pkt. 1 - czytany wprost jest właśnie podstawą do obciążania zobowiązanych wydatkiem - kosztem przejazdu. U nas zostało to zorganizowane tak, iż na terenie miasta gdzie leży US naliczamy 5zł, na terenie gminy gdzie mieści się US 10zł, pozostałe miejscowości leżące w innych gminach - max 20zł - w zależności jak daleko są położone. Ponadto po każdej służbie jedna osoba z księgowości robi zestawienie jak kształtuje się koszt naszej "kilometrówki" do ŚCIĄGNIĘTYCH wydatków z tytułu dojazdu. Robiąc zestawienie roczne wychodzimy praktycznie na zero. Dopisujemy wydatek za dojazd tylko i wyłącznie, gdy u zobowiązanego dokonamy jakiejś czynności (pobranie gotówki - wtedy są tylko ŚCIĄGNIĘTE; zajęcie ruchomości, sporządzenie PN - tylko dopisane itp.). Oczywiście gdy mamy do czynienia z relacją, notatką służbowa itp. to nie dopisujemy. W sumie ten system sprawdza się odkąd tylko pamiętam i nigdy nie było problemu przy kontrolach itp. Nie jest to wszystko sformalizowane i jeżeli ściągamy jakieś 3,00zł od pijaczka to żeby zamknąć tytuł dopiszemy 10zł za dojazd a nie 20zł, ale to tylko w szczególnych odosobnionych przypadkach i zależy wyłącznie od zdroworozsądkowego myślenia poborcy. Obciążamy za każdym razem gdy dokonamy czynność - czyli jeżeli u zobowiązanego jesteśmy 10 raz i spisujemy PN to dopisujemy dziesiąty raz wydatek. Apropo kilometrówka rozpisywana jest tylko i wyłącznie wtedy jeżeli dokonaliśmy jakiś czynności - jeżeli się kogoś nie zastało to jedzie się za frajer.
A co do wydatku za korespondencje i sporządzenie dokumentacji (papier, toner itp. też kosztują) to jest to adekwatne do opłaty pobieranej przez Pocztę Polską za list ze zwrotką (zaokrąglone w górę

). Chyba że list np. do banku doręcza nasz urzędowy kierowca to wydatku nie dopisujemy.
Tak to po krótce wygląda i aż dziw bierze że u was nie ma podobnego systemu - jestem ciekaw opinii innych.