Czyli zobowiązanym była zmarła osoba? To zgodnie z OP należy ustalić następcę prawnego i następnie wysłać mu upomnienie i dopiero tytuł. U mnie opłata śmieciowa nie jest traktowana jak wspólne zobowiązanie małżonków (wynika z konstrukcji deklaracji), dlatego zaległości np. żony dochodzę tylko od niej.

Dziękuję serdecznie za odpowiedzi!
Jeszcze jedno pytanie:
1. Jak mam zbieg w elektronicznym postępowaniu upominawczym- to też robię postanowienie o wstrzymaniu czynności?
bo to,że nie pisze już do Sądu to wiem, ale czy Postanowienie robię to nie wiem

Pola a po co chcesz wstrzymywać postępowanie skoro masz już organ który przejmuje egzekucje
wstrzymanie jest wtedy kiedy nie wiesz kto ma się tym dalej zając i trzeba czekać, a skoro już wiadomo to nie ma takiej potrzeby

Po raz kolejny. BYŁO. M.in. strona 24.
A poza tym 773 KPC to podstawa.

Nie ma tu wstrzymania. Taką informację traktujesz jak wyznaczenie KS do łącznego prowadzenia egzekucji.

U mnie niestety wygląda to podobnie. Ciekawe czy można to zrobić inaczej.

Przekazuje się tyle, ile się rozliczyło. Nie można rozliczyć na 309,82 i przekazać 309,80.
Chyba, że jest to rozliczenie końcowe.

1. 309,82. Przekazujesz tyle, ile masz (ile rozliczyłeś).
2. Zostaje 116,18. Tu zaczyna się zaokrąglanie należności głównej. Rozliczając powinieneś zaokrąglić do 116,20, ale ZUS przekazał tylko 116,18, więc tylko tyle rozliczasz i przekazujesz.
Sprawa prosta, bo należność główna cała.

Gdyby ZUS przy pierwszej realizacji przekazał np. 383,67 zł, na należność główną zostałoby zaliczone 309,87 zł. Zostałoby do zapłaty 116,13 zł. ZUS przekazuje 116,13 zł. Rozliczając zaokrąglasz, zaliczasz na należność 116,10 i tyle przekazujesz wierzycielowi. Jest to rozliczenie końcowe, więc z mocy ustawy 0,03 zł jest umorzone, a zobowiązanie wygasło przez zapłatę.
Co zrobić z 0,03 zł na koncie organu egzekucyjnego? Różnie sobie radzimy w zależności od sytuacji. Nasz system nie pozwoli zaliczyć tych 3 groszy na należność główną.

Przepraszam, pomyliłam się w poprzedniej odpowiedzi. Pytałeś o "I" i taką miałam dać odpowiedź. J samo się napisało.
Tak, wypełniasz część I.

Z odsetek to właśnie grosze wynikają;)
Problem jest głównie wtedy, gdy nie ma odsetek. Szczególnie to widać na mandatach, jak są duże należności, a np. z renty czy wynagrodzenia schodzą niewielkie kwoty w groszach. Przeważnie na końcu jest albo za mało albo za dużo o kilka groszy.

Nie ma. Te dwa warunki: ten sam zobowiązany i to samo prawo majątkowe wynikają z orzecznictwa.
Póki co nie widzę rozwiązania tego problemu i nie sądzę, żeby komornik przyjął akta.
Trzeba egzekwować z innego majątku.

Nie odrzuci tylko z tego powodu, że nie wstrzymałeś postępowania. Dla sądu nie ma to znaczenia. Jak wstrzymujesz, to sądu o tym nie informujesz.

Odnośnie starych zaległości to chyba tylko przeniesienie odpowiedzialności.
Na okresy następne, to nie znam Waszych przepisów, ale chyba jest jakiś zapis, że z każdego gospodarstwa musi być deklaracja i określone terminy do jej złożenia. Tak, jak wszyscy składaliśmy w tamtym roku.
Były czy będą jakieś konsekwencje, jak ktoś nie złożył?
Może wezwać osoby zamieszkujące do złożenia nowej deklaracji?

Tak jeżeli nie złożył to urząd wzywa do złożenia, jeżeli nie złoży wszczyna postępowanie i wydaje decyzję. Tu sprawa prosta. Tylko co z okresem pomiędzy.
Moim zdaniem należało by umorzyć od momentu zgonu i wydać decyzję, w przypadku braku deklaracji, zmniejszoną o jedną osobę (chyba że złoży deklarację od tamtego okresu).

Przepraszam, że drążę ten temat, ale w części J robię najpierw zmniejszenie do zera i w polu "rodzaj zmiany" wpisuje "zawieszenie", a następnie gdy spłaca raty to w polu "rodzaj zmiany" wpisuje np. "spłata rat" i salduje do zera, czy wystarczy tylko adnotacja "zawieszenie" i zmniejszenie należności do zera, a po spłacie TW zamknąć tytuł i wypełnić pole I?

Mam pytanie, czy macie może tak skonstruowane deklaracje śmieciowe, że za zaległości mogą odpowiadać małżonkowie solidarnie? Opłata śmieciowa jest wtedy traktowana jak wspólne zobowiązanie małżonków.

Jeżeli masz raty, to nie zmniejszasz do zera i nic nie wpisujesz w J. Kiedyś były w tytule odpowiednie rubryki do wpisania okresu zawieszenia, teraz nie ma.
Wydajesz postanowienie o zawieszeniu i odkładasz sobie TW gdzieś, żeby nie przeszkadzał. Jak spłaci raty, to w części J wpiszesz sobie "0", rodzaj zmiany: może być spłata rat, wpłata (nie ma większego znaczenia).
Tytuł zamykasz i wypełniacz część I.