Poborca podatkowy z Grazu, na południowym wschodzie Austrii, zgubił 22 tys. euro. Jak poinformowała austriacka policja, mężczyzna pieniądze trzymał w czarnej walizeczce, którą zostawił w czwartek w toalecie jednej z restauracji.
***************************************************************
źródło: <a href="http://www.biznesnet.pl/ar/20/182872/poborca,podatkow,zgubil,22,tys,euro.html" target="_blank">http://www.biznesnet.pl/ar/20/182872/pobor...2,tys,euro.html</a>

"Poborca podatkowy" trafił w ręce prokuratury


Policjanci zatrzymali kolejnych przedstawicieli środowiska piłkarskiego. W środę aresztowano szefa wielkopolskich sędziów Krzysztofa P., uważanego za prawą rękę Ryszarda F., "Fryzjera”. Wpadł też wczoraj były trener Arki Gdynia Wojciech W. Obaj odpowiedzą za ustawianie meczów.

Krzysztof P. miał czyścić środowisko piłkarskie w Wielkopolsce. W środę sam znalazł się za kratkami. Zasłynął z tego, że jako obserwator wyjątkowo bezwzględnie ściągał od arbitrów haracze za dobre noty i przekręcanie meczów. "Z tego powodu mówili na niego poborca podatkowy, a jego dom określało się jako urząd skarbowy" - mówi DZIENNIKOWI osoba doskonale zorientowana w środowisku sędziowskim.


"Nikt lepiej niż on nie zna naszych arbitrów. To osoba godna zaufania" - przekonywał wtedy prezes WZPN Stefan Antkowiak. Wczoraj, po zatrzymaniu P., nie miał już tak dobrego humoru. "Cóż, każdy może się pomylić. Wśród wielkopolskich sędziów i obserwatorów jest wielu uczciwych ludzi, którym możemy powierzyć funkcję pełnomocnika. Taką osobą jest choćby Marek Ryżek" - twierdzi Antkowiak. Sędzia Ryżek jest znany w środowisku jako "szofer Fryzjera”.  źródło: <a href="http://sport.wp.pl/kat,29876,wid,8710821,wiadomosc.html?POLL%5Brid%5D=8722347&ticaid=136bd" target="_blank">http://sport.wp.pl/kat,29876,wid,8710821,w...47&ticaid=136bd</a>************************************

Prokuratura Rejonowa w Jastrzębiu prowadzi śledztwo dotyczące oszustw popełnianych przez poborcę podatkowego Urzędu Skarbowego w Jastrzębiu Zdroju. Prokurator Rejonowy Jacek Rzeszowski wyjaśnia: „Poborca pobierał należności dla Urzędu Skarbowego, a przy tym zaniżał podawaną kwotę na dokumentach, które wpływały do Urzędu. A więc pobierał kwotę od danej osoby, której wręczał pokwitowanie, natomiast w Urzędzie potwierdzał, że pobrał należność o wiele niższą.”

Oszust wpadł z końcem marca 2006 roku. „W toku kontroli wewnętrznej przeprowadzonej w Urzędzie Skarbowym, wykryto nieprawidłowości związane z pracą poborcy skarbowego. 30 marca sprawca oszustwa został zwolniony dyscyplinarnie z pracy. Natychmiast skierowaliśmy do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa” – wyjaśnia Alina Paszek, Naczelnik Urzędu Skarbowego.

Z nieoficjalnego źródła wynika, że poborca dokonał przywłaszczenia na kwotę około 30 tys. zł. Naczelnik zaprzecza, wyjaśniając, że chodzi o mniejszą kwotę, jednak może się okazać, że na jaw wyjdą jeszcze inne oszustwa związane z pracą poborcy. „Nawet gdyby nie chodziło o kilkadziesiąt tysięcy złotych, a o symboliczną złotówka świadczyłoby to o świadomym złamaniu prawa przez funkcjonariusza publicznego” – dodaje naczelnik Alina Paszek.

Artykuł 271 kodeksu karnego mówi, że funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
źródło: <a href="http://www.jasnet.pl/wydarzenia/wydarzenia.php?id_wyd=4191&back=1" target="_blank">http://www.jasnet.pl/wydarzenia/wydarzenia...wyd=4191&back=1</a>

Widzę zenekzenek, że lubujesz się w tematach związanych z prowizją. Pisałeś, że jesteś poborcą i permanentnie oszwabiali cię twoi inspektorzy, ciekawe czy w swoim zyciu pobierałeś kaskę w us-ie, i brałeś z tego tytułu prowizję, oj ciekawe? Stonuj stary