Prowizja referentów pół roku po zajęciu. czy to możliwe?
Autor
Treść postu
przewodniczącyKZ
Moim zdaniem , przepracowałem parę lat w egzekucji, najlepszym rozwiązaniem ( w obecnej formie działy egzekcyjne) jest dogadanie się referenta(inspektora) z poborcą tz. referent nie robi zajęc, gdzie wie, że jak pójdzie poborca to przyniesie kasę a podział prowizji to jest ich niepisana umowa.
Też słyszałem o takich rozwiązaniach. Uważam ,że prowadzą one do patologii i nadużyć - i po czasie do niesnasek w dziale. W niedługim czasie tak kombinujący referent uważa ,że za każdy tytuł ( nawet ten co nie miał szansy ściągnąć z konta lub wierzytelności ) należy mu się "dola" .Jak jej nie dostaje chomikuje tytuł i kombinuje z drugim poborcą .Poborca korumpując kolege /kolezanke (?) odracza metodę egzekucji ,która mogłaby doprowadzić do szybszego wyegzekwowania należności . Brakuje tylko jeszcze pazernego komornika ,który domaga się doli od obu stron tej zmowy. Znam US wktórych ukarano strony takich zmów i nawet zwolniono niektórych . Sądzę ,że '' najlepszym rozwiązaniem" nie może być patologia i zmowa przestępcza .Nie najlepsze rozwiązania zastosowane do tej pory do wypłacania prowizji nie mogą usprawiedliwiać nie stosowanie się do istniejącego prawa.
____________________________________ jan
30 paź 2006, 17:33
Ludzie przecież to co pisze Zielonka to czysta patologia. Zeby było jasne nie jestem zwolennikiem dr z Wielkopolski ( wtajemniczeni wiedzą o kim piszę) ale właśnie bardzo ewidentny przykład nieprawidłowości w egzekucji. Ja wiem, że tytuły są równe i równiejsze ale zachowajcie jakieś pozory, to co mały tytuł nie biorę bo się opłaca? A gdzie twoje obowiązki pracownicze.
31 paź 2006, 21:37
Tomzik
...Ja wiem, że tytuły są równe i równiejsze ale zachowajcie jakieś pozory, to co mały tytuł nie biorę bo się opłaca? A gdzie twoje obowiązki pracownicze.
Zachowywanie pozorów, to ukrywanie miernoty, egoizm, wygodnictwo i braku odwagi. Każdy ma jakąś moralność, jeden człowieka, inny człowieczka. „Mądrych ludzi Pan Bóg stworzył, głupie osły same rosły.” Stoi takich dwóch, jeden głupi drugi mądry przed szafą z tytułami, jeden bierze kilka tytułów „dużych” (małe zostawia) i je „załatwia”, w tym samym czasie drugi bierze "małe" tytuły (pozostawiając duże) i też je "załatwia." Ten który wziął duże wyegzekwował kilkadziesiąt tysięcy złotych dla państwa, z tego ma 6,15% dla siebie, ten który wziął małe wyegzekwował kilkaset złotych z czego ma 6,15% dla siebie. Który z nich jest mądry, który wykonał swe obowiązki lepiej. Jak myślisz, dlaczego państwo przeznacza tak mało pieniędzy na służbę zdrowia i szkolnictwo, by można było leczyć i kształcić takich…
____________________________________ Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!
01 lis 2006, 00:51
Wariacja na podstawie bajki Ignacego Krasickiego "Wilczki"
Pstry jeden (komornik), czarny drugi (referent), a bury najmniejszy(poborca), Trzy wilczki wadziły się, który z nich piękniejszy (komu prowizja, ktory wazniejszy) Mówił pierwszy: "Ja rzadki !" Mówił drugi: "Ja gładki !" Mówił trzeci: " Ja taki jak i pani matka !" Trwała zwadka. Wtem wilczyca nadbiegła (Zyta Gilowaka) (... ) "Idzie wam o skórę (prowizję) -rzekła -miłe dzieci (...) Jak będziecie tak w kupie Dysputować się, głupie, Wiecie, kto nie zbłądzi? Oto strzelec was pozwie, a kusznierz osądzi"
Szlag trafi prowizję.
02 lis 2006, 16:35
Zdarzyła mi się podobna sytuacja. Zadzwonił zobowiązany, że chce wpłacić gotówkę (ma zajęcie rach. bank.) i gdy poszedłem po TW dostałem odpowiedź odmowną ze wskazaniem dwóch wyjść: 1. Mam przekazać zobowiązanemu aby wpłacił pieniądze na zajęte konto, 2. Mam zobowiązanemu przekazać aby stawił się do referentki ( z autopsji wiem, że dostałby przekaz pocztowy). Niestety, nie sugerowano mi abym przywiózł ww zobow. własnym pojazdem. Jeżeli myślicie, że żartuję, to mnie naprawdę nie było do śmiechu. Pozdrawiam :mur:
Ostatnio edytowano 02 lis 2006, 20:05 przez tylda, łącznie edytowano 1 raz
02 lis 2006, 17:40
Punk widzenia zależy od punktu siedzenia. Każda strona patrzy na daną sprawę przez pryzmat własnych korzyści. Postawcie się w miejscu inspektorów poborcy, ciekawa jestem czy wy nie robilibyście podobnie, czy tak łatwo byłoby Wam oddać pieniądze, które potencjalnie Wam się należą gdyż wcześniej dokonaliście cynności. Nie zawsze rachunki są wskazane, często trzeba się trochę wysilić i zdobyć te informacje. Prowizja zawsze będzie kwestią sporną. Ja uważam, że tylko jej likwidacja dla inspektorów zlikwiduje te problemy, w zamian za to powinni oni dostać odpowiednio wyższą kwotę zasadniczą.
03 lis 2006, 08:33
gocha
W.g. mnie jeśli bank nadeśle odpowiedź o braku środków na realizację zadłużenia tytuł winien być przydzielany do realizacji poborcy.Przemawia za tym fakt zgodnie ustawą jako pierwszy należy stosować najłagodniejszy środek egzekucyjny tj.egzekucję z pieniędzu ponadto poborcy nalepiej wiedzą jaka jest sytacja finansowa większości podatników gdyż oni są w terenie i mają lepsze rozeznanie o możliwościach wyegzekwowania zaległości.Przydział w pierwszej kolejności tytułów poborcy a nie zajmowanie kont z pewnością nie doprowadzałoby również do zapaści finansowej podatników.Jest to jednak czysta teoria ponieważ w naszym Urzędzie tytuły leżą w zajęciach po kilka,kilkanaście miesięcy bez żadnych wpłat i nikomu to nie przeszkadza.Wręcz tytuły są ukrywane przed poborcami bo cyt.pieniądze może kiedyś spłyną.Także kolego termin 2 miesięczny jeszcze nie jest taki zły. Sprawę rozwiązałby przepis anulujący prowizję dla referentów za zajęcie konta.Bo niby dlaczego on mieć prowizję a osoba,która wystawia tytuł nie.Zajęcie konta i wystawienie tytułu jest tylko czynnością techniczną Jeśli inspektor lub referent chce mieć prowizję to nich pobierze kwitariusz i idzie w teren po pieniądze.
"O ludu złoty" - Kto powiedział i gdzie napisał, że środek egzekucyjny wymieniony przez Ciebie jest najłagodniejszy ???. Wszystkie 13 środków egzekucyjnych dotyczących należności pieniężnych wymienionych w ustawie w art. 1a pkt 12a ( nie wspomnę o b) są najłagodniejsze (w zależności od okoliczności), odnoszę się również do art. 7 § 2. Po drugie, z tekstu przypuszczam, że jesteś poborczynią i nienawidzisz jak "najgorszy kataklizm" inspektorów, ponieważ wyrządzili Tobie niepowetowaną krzywdę odbierając tytuły wykonawcze na duże pieniądze. Pomijam temat prowizji dla wystawiającego tytuł ( Ty chyba dużo oglądasz filmów science fiction). Po trzecie i ostatnie - przepraszam, że Cię dobijam ale 14 lat byłem poborcą podatkowym, obecnie jestem inspektorem. Uwierz mi dziś zamieniam się z Tobą za Twoje "marne grosze" i z największą rozkoszą biorąc ten kwitariusz zapylam po 6,15 brutto prowizji w zamian za 1,85 brutto prowizji i zapylanie po 12 i 13 godzin dziennie przed komputerem, mając w perspektywie powrót do trójki dzieci po 19.00 i z 1/3 mniejszym wynagrodzeniem jakie miałem na stanowisku poborcy skarbowego (na marginesie największy błąd mojego życia - zmiana stanowiska . Mało tego, muszę zrobić studia podyplomowe za 3400 zł, z własnej kieszeni aby utrzymać się na swoim lukratywnym stanowisku. Przestań siać defetyzm i popracuj nad sobą :unsure: "nie sądź innych, a nie będziesz sądzona"
05 lis 2006, 20:08
tylda
Zdarzyła mi się podobna sytuacja. Zadzwonił zobowiązany, że chce wpłacić gotówkę (ma zajęcie rach. bank.) i gdy poszedłem po TW dostałem odpowiedź odmowną ze wskazaniem dwóch wyjść: 1. Mam przekazać zobowiązanemu aby wpłacił pieniądze na zajęte konto, 2. Mam zobowiązanemu przekazać aby stawił się do referentki ( z autopsji wiem, że dostałby przekaz pocztowy). Niestety, nie sugerowano mi abym przywiózł ww zobow. własnym pojazdem. Jeżeli myślicie, że żartuję, to mnie naprawdę nie było do śmiechu. Pozdrawiam :mur:
Rozumiem obie strony potencjalnych prowizjobiorców .Nadal jednak nie mogę zrozumieć w obu grupach żyjących egzekutorów typu "pies ogrodnika "to znaczy już łopatologicznie : poborca ,który słyszy ,że dany podmiot na pewno nie wpłaci gotówką a nie podpowie stronie jak modelowo dokonać przelewu ( nie porozumie się z referentem ) oraz referent który słyszy o możliwości wpłaty gotówkowej i często widzi gotówke i przez nie przydzielenie tytułu poborcy doprowadza do wpłaty do kasy lub konto wierzyciela (dłużnik deklaruje konta już nie mam i nie wpłace na konto egzekucji )
____________________________________ jan
06 lis 2006, 12:21
nie wiem kto rozpoczął ta dyskusję ale tak naprawdę to zacze ło mnie to juz smieszyć..... poborca i inspektor tylko licza na pieniązki z prowizji??????????????tak to jest prawda , jestem insoektorem i dosc dłuzszy w pierwszej kolejności zajmuje wynagrodzenia, wierzytelności , rachunki itp... ale nie dletego że chce tylko w wielu wypadkach musze gdyz panowie poborcy sa "tak zmeczeni" pracą w terenie, ze z tytułem co ma ok 2000zł chodzi przez 2.3 miesiące i nic- dłużnik wpłaca na konto wierzyciela. jaki jest wniosek tego ??? poborca dostanie tyle prowizji ile sie napracuje. tak jak i ja - tylko ja jako inspektor dostaje 1.8% a poborca dużo duzo wiekszą. Panowie poborcy a może czas pomyśleć o tym by rzetelnie wykonywać swoją pracę. tytułu opisać z zajęcia ...i jeszcze pilnować by sie tytuły nie przedawniły
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników