Powiedzmy sobie uczciwie większość wierzycieli nie wskazuje jakiekolwiek majątku. Przesyłają tytuły i uważają że to koniec ich obowiązków. O ile w przypadku obcych wierzycieli to jeszcze mogę to zrozumieć, to w przypadku TW z US to już jest dla mnie co najmniej dziwne. Najbardziej mnie wq... sytaucja, gdy US wystawia TW na podatnika, przesyła do innego US (organu egzekucyjnego) i nie jest łaskawy dołączyć jakichkolwiek danych o majątku zobowiązanego. Choćby wydruk z e-Orusa. I teraz organie egzekucyjny bujaj się sam.

Tak tylko zawsze mnie zastanawia jak to działa? US ma podobno dostęp do bazy rachunków bankowych, po odprowadzanych składkach, wie kto gdzie pracuje. Żebym ja jako wierzyciel  mógł podać informacje US to muszę najpierw wystąpić do US, ZUS, KRUS, ARiMR o udostępnienie takich danych. US ma bardziej bezpośredni dostęp do tych danych... Czy to ma sens w tym przypadku?

Podobnie jak wy musi wysłać zapytania. Podobnie jak wy musi szukać majątku. Natomiast żadne zapytanie nie zapomnie bezpośredniego kontaktu z zobowiązanym zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. To jedno a drugie z uwagi na ogrom liczby tytułów wykonawczych nie zawsze jest wstanie ustalić wszystko rzetelnie dlatego tak ważna jest pomoc wierzyciela celem lepszej ściągalności.

Dzięki, będę już wiedział żeby nie rezygnować z szukania majątku.