Szanowni Skarbowcy!
Piszę pracę licencjacką na temat systemów motywowania pracowników i funkcjonariuszy w Izbach Administracji Skarbowej w Polsce.
Będę ogromnie wdzięczna za wypełnienie kwestionariusza ankiety, który znajduje się tu: https://forms.gle/tAFw6N5pqZrb1MsM7

Z góry dziękuję za pomoc!

Droga Beato! Nie jest wstydem zmienić temat pracy. Im szybciej to zrobisz, tym lepiej. Ten, który wybrałaś, dotyczy czegoś, czego nie ma.
Pozdrawiam
F

Już to gdzieś słyszałam moja nadzieja, że gdzieś tam w Polsce te systemy jednak istnieją umrze ostatnia ale dziękuję za wskazówkę

W Skarbowości obecnie istnieje jeden system motywacyjny: staż pracy w skarbowości i tylko on decyduje o wynagrodzeniu, a nie jakieś tam wykształcenie, doświadczenie i tym podobne duperele.

Swoją drogą wszystkie te motywacyjne to można sobie w buty włożyć, mnie może motywować tylko wynagrodzenie, ewentualnie dodatkowy płatny czas wolny, nic więcej, a już takie spotkanie integracyjne to byłyby wręcz karą...

Jaka motywacja? Raczej mobbing. Ja dostałem pracę za dwie osoby, które są nieobecne, a że się nie wyrabiam to zabierają mi nagrodę. Mam taką motywację, że coraz częściej odpoczywam sobie na zwolnieniu. Jakoś te kilkaset zł sobie odbije inaczej a NUSowie nie są na stałe na szczęście. Ładnie piszą, że nie wolno pracować po godzinach bez zgody. U nas normą jest, że każdy ma pracować bez wpisywania nadgodzin. Może w końcu przydałyby się kontrole. Przecież wystarczy sprawdzić zaocznie do której pracownik jest codziennie zalogowany.

Po co kontrola sam napisz do DIAS co u Was w Urzędzie się dzieje i po sprawie.

Nic to nie da. Ja pisałam do DIAS-a a nawet do Ministerstwa Finansów, ale Pani NUS ma takie ,,plecy,, że ... znalazłam inną pracę. Tymczasem wysokość premii w tym US zależy tylko i wyłącznie od intensywności  lizania du.y    Pani NUS.

System motywacyjny w administracji skarbowej już od dawna nie istnieje. Nagrody są w takiej wysokości, że raczej nie motywują (spróbuj zmotywować pracowników, gdy masz do podziału po 250 zł na łeba na kwartał!). Podwyżki po równo dla każdego też nie motywują. Awans na wyższe stanowisko bez podniesienia płacy to żadna motywacja. A więc co nas motywuje?

Pewnie już tylko przyzwoitość. Zapewne nie tylko ja nigdy nie potrafiłam robić czegokolwiek na "od... się".

Kredyt hipoteczny i dwójka dzieci do wykarmienia.

Uwielbiam motywacje typu:
Dwoje pracowników wykonujących te same obowiązki, oboje oddelegowani dodatkowo do tego samego zadania, oboje wykonują je w takim samym stopniu a nagrodę dostaje tylko jeden   Motywacja poziom hard

Motywacja to jest wiele osób na Pani miejsce.

Biorąc pod uwagę fakt, że coraz częściej (zwłaszcza w dużych miastach) na konkursy nikt się nie zgłasza ta "motywacja" powoli odpada

Gdzie tak jest? U nas nabory nierozstrzygnięte. Albo NIKT się nie zgłasza. Twierdzenie "sto osób na wasze miejsce" skończyło się z 5-6 lat temu.