Dziś widziałem pismo, że koniec z delegacjami służbowymi w obrębie działania NUSa. W obrębie działania NUSa tylko samochód służbowy lub własny samochód ale nie zwracają kasy. U mnie jest jeden samochód na całą kontrolę i egzekucję. U mnie z kontroli to jeżdżą nawet po 30 km w jedną stronę jak jest kontrola.
Autobusy w tym kierunku nie jeżdżą tylko busiki. Dwa rano, dwa po południu.
Chyba spotka nas to samo co w stadninie koni w Janowie. Tak samo skończymy, tylko koni żal.
Nastroje fatalne. Ludzi mało do roboty.