Forum skarbowców
http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/

Nabór do obsługi bezpośredniej
http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/viewtopic.php?f=77&t=4101
Strona 1 z 3

Autor:  Pusia99 [ 24 lis 2017, 00:14 ]
Tytuł:  Nabór do obsługi bezpośredniej

Witam. Jakie trzeba znać programy jako referent do spraw obsługi bezpośredniej? Jak wygląda praca na tym stanowisku?

Autor:  luczadoreq [ 24 lis 2017, 06:47 ]
Tytuł:  Re: Nabór do obsługi bezpośredniej

Żadnych. Referenci się dopiero uczą wszystkiego. U mnie w obsłudze bezpośredniej po zmianach to:
- obsługa podatnika na sali obsługi,
- wprowadzanie i przetwarzanie dokumentów,
- wydawanie zaświadczeń itd

Autor:  cindy1 [ 25 lis 2017, 15:56 ]
Tytuł:  Re: Nabór do obsługi bezpośredniej

Pusia99                    



Witam. Jakie trzeba znać programy jako referent do spraw obsługi bezpośredniej? Jak wygląda praca na tym stanowisku?


Jeśli jesteś "z zewnątrz" to nie znasz żadnych programów ze skarbowości, a pracujemy w wielu programach, których nikt inny nie obsługuje tylko Skarbowość.Tak więc wszystkiego się nauczysz. Może Ci się przydać znajomość Worda albo Libre do pisania pism, a to pewnie znasz :)
Praca w obsłudze wygląda dokładnie jak napisał kolega powyżej ;).Pracy jest mnóstwo, wynagrodzenie słabe choć prognozują dla nas podwyżki, pytanie tylko kiedy?

Autor:  Pusia99 [ 01 gru 2017, 23:10 ]
Tytuł:  Re: Nabór do obsługi bezpośredniej

O co mogą pytać na rozmowie kwalifikacyjnej?

Autor:  Marjolka [ 02 gru 2017, 10:34 ]
Tytuł:  Re: Nabór do obsługi bezpośredniej

Pusia, lepiej, żebyś nie wiedziała i się nie dostała, chyba, że chcesz sobie zdrowie zmarnować. Całodniowe niejedzenie, niepicie i wstrzymywanie siku nie służy zdrowiu a do tego bycie jechanym przez petentów, podczas którego to jechania trzeba się ładnie uśmiechać i być miłym z kolei i psychicznemu zdrowiu nie służy. Odpuść.

Autor:  Pusia99 [ 02 gru 2017, 21:20 ]
Tytuł:  Re: Nabór do obsługi bezpośredniej

Chyba nie jest aż tak źle. Czy ktoś może pomóc o co mogą pytać na rozmowie kwalifikacyjnej? Czy to forma egzaminu ustnego?

Autor:  Marjolka [ 02 gru 2017, 22:16 ]
Tytuł:  Re: Nabór do obsługi bezpośredniej

Jest.

Autor:  nikita8412 [ 02 gru 2017, 22:17 ]
Tytuł:  Re: Nabór do obsługi bezpośredniej

Pusia99                    



Chyba nie jest aż tak źle. Czy ktoś może pomóc o co mogą pytać na rozmowie kwalifikacyjnej? Czy to forma egzaminu ustnego?


Ale za dobrze też nie jest. Pracowałam na sali kilka lat, teraz 2 piętra wyżej i jest różnica. Ogólnie części podatników wydaje się, że jak jesteś młoda, to nic nie wiesz i nic nie umiesz. Jesteś tylko od przyjęcia od nich dokumentów i najlepiej jak w zamian nic nie chcesz. Z drugiej strony to dobra "szkoła", jeśli chcesz później robić coś innego. Bo sama widzę jak osoby, które trafiły od razu wyżej, nie wiedzą jak wygląda "prawdziwa" praca z podatnikiem. Przychodzą różni, zdenerwowani, wkurzeni, czasem pijani, śmierdzący też bywali. Na tzw. pokój przyjdą już tylko nieliczni. Zresztą moja koleżanka, która kilka lat spędziła na sali też stamtąd ucieka.
Do tego w akcji zeznań robisz dosłownie wszystko, o informacji turystycznej nie wspomnę  :zygi:

Autor:  nikita8412 [ 02 gru 2017, 22:21 ]
Tytuł:  Re: Nabór do obsługi bezpośredniej

Zresztą tak jak Marjolka napisała, często nie masz czasu iść do kibla, a jak tylko zaczniesz jeść to akurat ktoś podchodzi. A jak koleżanka była na urlopie, to nawet kanapki po 8 godz wyrzucałam, bo nie było kiedy zjeść. A niektórzy to wyładowują na nas wszystkie swoje frustracje, a Ty musisz się jeszcze uśmiechać.
Z całego serca życzę powodzenia  :)

Autor:  Sz0gun [ 02 gru 2017, 23:01 ]
Tytuł:  Re: Nabór do obsługi bezpośredniej

nikita8412                    



Zresztą tak jak Marjolka napisała, często nie masz czasu iść do kibla, a jak tylko zaczniesz jeść to akurat ktoś podchodzi. A jak koleżanka była na urlopie, to nawet kanapki po 8 godz wyrzucałam, bo nie było kiedy zjeść. A niektórzy to wyładowują na nas wszystkie swoje frustracje, a Ty musisz się jeszcze uśmiechać.


A wystarczy być świadomym swoich praw i nie dać się zahukać...

Autor:  Marjolka [ 02 gru 2017, 23:14 ]
Tytuł:  Re: Nabór do obsługi bezpośredniej

Sz0gun                    



nikita8412                    



Zresztą tak jak Marjolka napisała, często nie masz czasu iść do kibla, a jak tylko zaczniesz jeść to akurat ktoś podchodzi. A jak koleżanka była na urlopie, to nawet kanapki po 8 godz wyrzucałam, bo nie było kiedy zjeść. A niektórzy to wyładowują na nas wszystkie swoje frustracje, a Ty musisz się jeszcze uśmiechać.


A wystarczy być świadomym swoich praw i nie dać się zahukać...


Nie chodzi o to by dać lub nie dać się zahukać, w normalnej sytuacji z takim delikwentem: na parkingu, na ulicy, w sklepie - rozdarłabym gębę na cały regulator, ale na sali można już tylko co najwyżej takiemu kulturalnie... dosr#$%, wewnętrznie się gotując :) I tak, to prawda, tylko próbujesz włożyć kanapkę do ust albo weźmiesz już jej kęs i próbujesz przeżuć to, co jakimś cudem trafiło do Twoich ust - ktoś podchodzi :) A jak uda Ci się czmychnąć do kibelka, ktoś już "awanturuje się" lub co najmniej dosadnie zapytuje pozostałych, czy ktoś przy tym okienku pracuje. I najgorszy rodzaj klienta - babcie 70+, które płaczą, by im rozliczyć zeznanie, bo one nie mają pieniędzy. I okularów... Babcie nigdy nie mają okularów i trzeba im wypełnić wszystko co tylko się da, łącznie z przekazem pocztowym na Radio Maryja. I najważniejsza niezmienna bez względu na porę roku zasada na sali - poziom smrodu klienta jest ZAWSZE wprost proporcjonalny do czasu, jaki spędzi on na sali obsługi. To tak w wielkim skrócie :)

Autor:  clavikord [ 03 gru 2017, 09:04 ]
Tytuł:  Re: Nabór do obsługi bezpośredniej

Ale dramatyzujecie. Ja nie mam problemu ani z babciami, ani z awanturnikami. Jak ewidentnie widać, że ktoś przyszedł się poawanturować, wyżywając się na osobie na okienku to ja również nie przebieram w słowach i dosadnie mu tłumaczę, że to on jest na straconej pozycji. Nikt jeszcze nic nie napisał na mnie, mało tego ile razy przepraszali. Co innego, gdy facet jest wkurzony przez swoją sytuacje, ale nie obwinia człowieka za szybą. Wtedy da się bez problemu załagodzić sytuację i wtedy oboje są zadowoleni i jeszcze może pochwała wpadnie. To, że dajecie sobie na głowę wejść to wina każdego z Was indywidualnie, ale to nie znaczy, że tak musi być. A co do jedzenia i łazienki - co Wy sami jesteście w dziale? Biorę telefon, dzwonie do kierownika albo współpracownika z działu i mam zastępstwo na ile tylko chcę. Nie straszcie człowieka bez powodu.

Autor:  tranqilo [ 03 gru 2017, 10:23 ]
Tytuł:  Re: Nabór do obsługi bezpośredniej

Pusia99                    



O co mogą pytać na rozmowie kwalifikacyjnej?

Z reguły aby dojść do rozmowy kwalifikacyjnej to na castingu trzeba zaliczyć jak najlepiej test ze znajomości prawa tj. KPA, przepisy dotyczące podatku dochodowego,VAT, rejestracji działalności gospodarczej. O szczegółach dowiesz się w kadrach IS przeprowadzającej casting.

O wiele lepszym i dla przyszłego pracownika i dla urzędu jest przyjęcie grupy pracowników na staż i wybranie z nich przyszłych pracowników. Z ustawy o Służbie Cywilnej wynika, że casting jest niezbędny ale i tak pracownicy po stażu maja fory bo wiedzą do czego przystępują.

Czasami może być też test z obsługi komputera ale to podobno teraz każdy wynosi z podstawówki.

Rozmowa to już tylko wybór wśród trójki najlepszych po teście i służy lepszemu poznaniu możliwości i charakteru kandydata.

Autor:  Yfcia [ 03 gru 2017, 10:42 ]
Tytuł:  Re: Nabór do obsługi bezpośredniej

clavikord                    



A co do jedzenia i łazienki - co Wy sami jesteście w dziale? Biorę telefon, dzwonie do kierownika albo współpracownika z działu i mam zastępstwo na ile tylko chcę.

Zazdroszczę
Szczerze zazdroszczę

clavikord                    



Ja nie mam problemu ani z babciami, ani z awanturnikami. Jak ewidentnie widać, że ktoś przyszedł się poawanturować, wyżywając się na osobie na okienku to ja również nie przebieram w słowach i dosadnie mu tłumaczę, że to on jest na straconej pozycji. Nikt jeszcze nic nie napisał na mnie, mało tego ile razy przepraszali.

U nas niestety osoba na okienku jest ZAWSZE na straconej pozycji - taka polityka firmy :/

Pusia99                    



Czy ktoś może pomóc o co mogą pytać na rozmowie kwalifikacyjnej? Czy to forma egzaminu ustnego?

Najpierw test pisemny (wyboru) - podstawa to ordynacja podatkowa (2/3 pytań jej dotyczy). Na ogół w ogłoszeniu jest podane jakie ustawy są dodatkowo wymagane.
Potem rozmowa - u nas zawsze jest pytanie o etykę urzędnika. Ogólnie rozmowa to prościzna :)

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/