Czy te jesienne 3,9% będzie przydzielane tak samo jak porozdzielane 3% czy będą od nowa ustalane zasady pomiędzy Izbami i Związkami Zawodowymi?

A ja mam pytanie czy one będą z wyrównaniem od stycznia    

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/zarobki-w-sejmie-najwazniejsi-politycy-dostana-podwyzki-w-nocy-pojawil-sie-projekt/lxqexcc,79cfc278
"Poseł lub senator będzie mógł zarobić 0,63 pensji podstawowej sędziego Sądu Najwyższego, a więc prawie 12,6 tys. zł brutto plus diety. To wzrost w stosunku do obecnych zarobków parlamentarzystów o ponad 40 proc. Jak czytamy w uzasadnieniu projektu, jego celem jest „podjęcie próby urealnienia wynagrodzeń wypłacanych osobom pełniącym funkcje publiczne (…), które pozostały na niskim poziomie wynagradzania, nieadekwatnym do wzrostu przeciętnego, czy minimalnego wynagrodzenia w tym samym okresie”.

NIECH MNIE KTOŚ USZCZYPNIE - celowo dużymi literami, sorry.

@othir, nikt Cię nie będzie beształ za wyrażanie własnych poglądów. Każdy ma prawo mieć własne zdanie i ja to w pełni szanuję. Uwiera mnie natomiast, jak kamyk w bucie, argumentacja za podwyżkami i to aż 40%. Przez analogię - pozwól, że zapytam: czy Ty nie masz ograniczonych możliwości dorabiania????, a czy Twoje zarobki nie są relatywnie niskie w stosunku do najniższej krajowej????, a parlamentarzyści to nie poszli do parlamentu z własnej nieprzymuszonej woli - jak Ty do KAS?????, a parlamentarzyści, to nie są tam na służbie Ojczyźnie - jak Ty w KAS????, a Ty dostajesz tak jak parlamentarzysta (oprócz wynagrodzenia) 30.000zł diet gratis za drzemanie (widać w telewizji) w pracy/w ławie poselskiej i to bez podatku?????, a Tobie to płacą dodatkowe 2.500zł miesięcznie na zakwaterowanie w Warszawie (mówię np. o Radomiu przesuniętym z dnia na dzień do pracy w Wa-wie, ale mogą być inne takie przypadki w kraju)?????- i nie ważne czy Ty w tej Wa-wie będziesz lokal wynajmował, czy kimniesz się kątem u kolegi czy krewnych, bądź w hotelu sejmowym, a może wrócisz do domu; nadto czy Ty dostajesz co miesiąc kupę kasy na prowadzenie swojego biura?????? - mówię tu o kosztach Twojej pracy zdalnej na własnym prądzie elektr. i telefonie vs biura poselskie?????? Czy wg Ciebie Twoje zarobki licują z powagą urzędnika skarbowego oraz czy w kontekście powyższego upokarzająca walka ZZ o jakąkolwiek podwyżkę rzędu 3,9% raz na 10 lat nie jest policzkiem w twarz wobec podwyżki 40% dla osób, które same ją sobie przyznają? Wybacz, mam kiepski dzień. Ale życzę Ci wszystkiego dobrego i pozdrawiam.

@othir, nikt Cię nie będzie beształ za wyrażanie własnych poglądów. Każdy ma prawo mieć własne zdanie i ja to w pełni szanuję. Uwiera mnie natomiast, jak kamyk w bucie, argumentacja za podwyżkami i to aż 40%. Przez analogię - pozwól, że zapytam: czy Ty nie masz ograniczonych możliwości dorabiania????, a czy Twoje zarobki nie są relatywnie niskie w stosunku do najniższej krajowej????, a parlamentarzyści to nie poszli do parlamentu z własnej nieprzymuszonej woli - jak Ty do KAS?????, a parlamentarzyści, to nie są tam na służbie Ojczyźnie - jak Ty w KAS????, a Ty dostajesz tak jak parlamentarzysta (oprócz wynagrodzenia) 30.000zł diet gratis za drzemanie (widać w telewizji) w pracy/w ławie poselskiej i to bez podatku?????, a Tobie to płacą dodatkowe 2.500zł miesięcznie na zakwaterowanie w Warszawie (mówię np. o Radomiu przesuniętym z dnia na dzień do pracy w Wa-wie, ale mogą być inne takie przypadki w kraju)?????- i nie ważne czy Ty w tej Wa-wie będziesz lokal wynajmował, czy kimniesz się kątem u kolegi czy krewnych, bądź w hotelu sejmowym, a może wrócisz do domu; nadto czy Ty dostajesz co miesiąc kupę kasy na prowadzenie swojego biura?????? - mówię tu o kosztach Twojej pracy zdalnej na własnym prądzie elektr. i telefonie vs biura poselskie?????? Czy wg Ciebie Twoje zarobki licują z powagą urzędnika skarbowego oraz czy w kontekście powyższego upokarzająca walka ZZ o jakąkolwiek podwyżkę rzędu 3,9% raz na 10 lat nie jest policzkiem w twarz wobec podwyżki 40% dla osób, które same ją sobie przyznają? Wybacz, mam kiepski dzień. Ale życzę Ci wszystkiego dobrego i pozdrawiam.

Psioczenie na to, że inni mają dobrze NIC nam nie da, poza zepsuciem sobie nastroju, a po co to robić, tym bardziej w piątek

Powinniśmy zająć się sobą.
Aktualnie najważniejszy cel to doprowadzenie pełni obiecanych na jesień podwyżek do skutku (+230zł).
Kolejna kwestia to walczenie o podniesienie kwoty bazowej w 2021 (wnioskowane jest chyba koło 7%), oraz realizację uchwały modernizacji KAS w roku 2021 (+200zł + zabrany 1%).

Warto byłoby, jak już wyżej było pisane, aby ZZ zebrały się w kupę i zaczęły walkę o podłączenie nas pod jakąś systemową waloryzacje, lub powiązanie z wynagrodzeniem minimalnym lub średnim.
Warto mieć również na uwadze, że zbliża się projekt ujednolicenia stanowisk w całej służbie cywilnej, co jest odpowiednim momentem dla takich systemowych zmian.

Jeśli rząd będzie próbował nas zamrozić, to warto stworzyć kolejny komitet protestacyjny (tym razem z wszystkimi związkami) i gryźć tak mocno, aż poczują i ulegną.

Na tym powinniśmy się moim zdaniem skupić.