A gdzie pisze, że tylko z wyższym wykształceniem. Jak przyjmują do pracy to wymagane jest średnie, w większości ofert  

Zwrot " a gdzie pisze " nieco Ciebie dyskwalifikuje do pracy w KAS.   Po polsku " gdzie jest napisane". Gratuluję poprawnie pisanych decyzji.

Paula8988 - dokładnie tak: ,,Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej, dyrektor izby administracji skarbowej oraz dyrektor Krajowej Szkoły Skarbowości składają odpowiednio pracownikom oraz funkcjonariuszom, w terminie do dnia 31 maja 2017 r., pisemną propozycję określającą nowe warunki zatrudnienia albo pełnienia służby, która uwzględnia posiadane kwalifikacje i przebieg dotychczasowej pracy lub służby, a także dotychczasowe miejsce zamieszkania"

Stosunki pracy osób zatrudnionych w jednostkach KAS, o których mowa w art. 36 ust. 1 pkt 2, 3 i 6 ustawy, o której mowa w art. 1, oraz stosunki 207 służbowe osób pełniących służbę w jednostkach KAS, o których mowa w art. 36 ust. 1
pkt 1, 2, 3 i 6 ustawy, o której mowa w art. 1, wygasają:
1) z dniem 31 sierpnia 2017 r., jeżeli osoby te w terminie do dnia 31 maja 2017 r., nie otrzymają pisemnej propozycji określającej nowe warunki zatrudnienia albo pełnienia służby;
2) po upływie 3 miesięcy, licząc od miesiąca następującego po miesiącu, w którym pracownik albo funkcjonariusz złożył oświadczenie o odmowie przyjęcia propozycji zatrudnienia albo pełnienia służby, jednak nie później niż dnia 31 sierpnia 2017 r

Co do przeniesienia: Pracownicy zatrudnieni w izbach administracji skarbowej otrzymują, nie później niż do dnia 28 lutego 2017 r., pisemną informację o miejscu wykonywania obowiązków służbowych, jeżeli ulega ono zmianie. Brak informacji w tym terminie jest równoznaczny z powierzeniem wykonywania obowiązków służbowych w dotychczasowym miejscu, z zastrzeżeniem ust. 4.

Dzięki wielkie raz jeszcze za odp. Tak naprawdę nie ma tutaj pewności ze będą brać tylko i wylacznie osoby z wyższym wykształceniem.

Tak sobie czytam i się zastanawiam, czy uważacie MFowców za kompletnych debili? Ja też od dłuższego czasu mam o nich kiepskie zdanie, ale bez przesady. Co to za pomysł, żeby do KAS brać osoby tylko z wykształceniem wyższym. Do przyjmowania PITów i wklepywania ich do systemu? Pamiętacie co Kapica powiedział? Nie chcę nikogo obrazić - ja też czasami wykonywałem czynności niewymagające wielkich kompetencji - tylko zobrazować pewne fakty. Aby zachować płynność działań lepiej będzie pozostawić na stanowiskach ludzi, którzy mają pojęcie o pracy na tych stanowiskach, niż brać zielonych po studiach (z zewnątrz czy przesuwać) i ich przyuczać. Zresztą bądźmy szczerzy - na stanowiskach IKSa, w wywiadzie skarbowym, obserwacji (w SC) czy też w orzecznictwie to wykształcenie też jakoś wielce niezbędne nie jest. Nawet wiedza zdobyta na studiach teoretycznie związanych z wykonywaną pracą, np. prawniczych (prawo podatkowe często jest tam traktowane po macoszemu), tylko w niewielkim stopniu jest wykorzystywana w codziennej pracy. Funkcjonariusz czy pracownik KAS to nie będzie adwokat, który musi się znać "na wszystkim", tylko będzie zajmować się wąską dziedziną prawa. A miarą jego kompetencji będzie przede wszystkim doświadczenie, a nie formalne wykształcenie.



Jeżeli to ma być faktycznie efektywna służba, a nie grupa urzędników poprzebieranych w mundury, to akurat wykształcenie jej funkcjonariuszy nie jest kluczowe, tylko predyspozycje psychofizyczne i kompetencje. Wystarczy spojrzeć na inne służby - przy naborze z zewnątrz wykształcenie ma niewielkie znaczenie (niewielka liczba punktów dodatkowych). Wyjątkiem są służby specjalne, gdzie faktycznie wykształcenie wyższe kandydatów jest bardziej preferowane, ale nie łudźmy się - SCS to nie będzie służba specjalna, przynajmniej nie jako całość.

Wszystko przez to, że ustawa weszła w życie, a oficjalnie nikt nic pracownikom nie przekazuje, poza ogólnikowym, że od maja będą podpisywane nowe umowy. Stąd biorą się takie dziwne plotki. Ja chciałabym się dowiedzieć, co z umowami na zastępstwo. Były pytania o umowy dla osób w ciąży (można to rozszerzyć, na te, które już są na macierzyńskim i wychowawczym). I nikt nic nie wie.

To może ludzie z wyższym wykształceniem w KAS wcale nie są potrzebni? Niech ci po studiach magisterskich poszukają sobie lepszej pracy, bo w KAS ich wykształcenie nie jest przydatne. Lepiej zatrudnić ludzi ze średnim wykształceniem, aby im niepotrzebnie zbyt dużo nie płacić. Nie uważasz?
A wtedy administracja skarbowa będzie i tania, i efektywna.
Na stronach BIP aparatu skarbowego umieszcza się ogłoszenia o zapotrzebowaniu na pracowników ze średnim wykształceniem, a nie wyższym, bo można im płacić mniej.
Będzie tak, jak chciał ten minister, który powiedział, że proste rachunki mogą wykonywać ludzie z ulicy, więc podwyżek nie będzie.
Autorytet urzędnika skarbowego również nie jest nikomu potrzebny. Lepiej niech pracują tacy, po których można jeździć ile wlezie, bo niewykształconymi łatwiej pomiatać i ich poganiać.

Przestań się nakręcać, gyokuro, bo już śmieszne się to robi. Z atakowania wywiadu przerzuciłaś się na snucie teorii spiskowych?



To nie ludzie z wyższym wykształceniem są na większości stanowisk niepotrzebni, tylko wyższe wykształcenie na większości stanowisk jest niepotrzebne. I dotyczy to całej gospodarki, a nie KAS.



Wiele osób mogło poczuć się słusznie obrażonych słowami Kapicy (w kontekście podwyżek), ale kłamstwa nie można mu zarzucić. Na większości stanowisk wykonywane są czynności, do których prawidłowego wykonywania potrzebna jest wiedza ogólna (i przyuczenie/doświadczenie), a niekilkuletnie studia.



Dla administracji byłoby lepiej, żeby urzędnicy potrafili w pierwszej kolejności obsługiwać komputer czy pisać na klawiaturze (więcej niż jednym palcem), a nie kończyli szkoły, najczęściej nijak nieprzygotowujące do pracy w urzędzie (a często nieprzygotowujące do pracy gdziekolwiek).





Naprawdę chory pomysł, żeby zawyżać wymagania minimalne w celu dowartościowania pracowników. Jeżeli na najniższe stanowiska ma być wymagane wykształcenie wyższe, to na stanowiska stricte specjalistyczne (nie w sensie zaszeregowania, ale te wymagające naprawdę dużej wiedzy) może wprowadzić jako wymóg tytuł profesora? Z ciekawości zapytam, czy twoja wizja dotyczy tylko resortu finansów? Czy przy rekrutacji strażników gminnych (to też stanowiska urzędnicze - w samorządzie) podstawowym wymogiem powinno być wykształcenie wyższe? Bo jak rozumiem, "autorytet urzędnika" sprawia, że wymagania minimalne do pracy powinny być wyższe niż np. do służby w wywiadzie i kontrwywiadzie.



Jakoś nie zauważyłem, żeby w zależności od wykształcenia ktoś dawał sobą bardziej lub mniej pomiatać. Z drugiej strony, w sektorze prywatnym (np. na przysłowiowej kasie w Biedronce) zdarza się, że taki młody magister myśli, że z racji papierka należy mu się więcej, chociaż robi to samo.

Z moich obserwacji wynika, że "papier" (dyplom) nie zawsze idzie w parze  z wiedzą, inteligencją i chęcią pracy, ale dobrze go mieć.

Tak jest, wy... wykształciuchów z orzecznictwa i kontroli no i z egzekucji też. Dawać po zawodówkach, i technikach. Podstawówka też może być. Nie od dziś wiadomo, ze żeby być dobrym w orzecznictwie wystarczy umieć pisać, komputer to już chyba każdy umie jakoś obsługiwać, nawjyżej sobie wygoogluje jak wstawić tabelkę. Mądre orzeczenia są w necie, a do kopiuj wklej nie trzeba mieć magistera. W kontroli to już trzeba średniego wykształcenia i takiego po LO  z maturą, no bo to już jakieś zdolności analityczne trzea mieć na poziomie interpretacji Sonetów krymskich Mickiewicza.

A do egzekucji wiadomo, podstawówka styknie. Bo w sumie pracownik egzekucji to taki kanar, tyle, że nie w autobusie - więc ma być cham a nie wykształciuch.

Wtedy będzie super tania adminstracja. SUper szybka bo decyzje będą jedno zdaniowe.
No i administracja podatkowa dojdzie do standardów światowych bo staniemy w szeregu obok Mozambiku czy Azerbejdżanu. Ale co tam.

W kategorii poziom frustracji już macie bezapelacyjnie 1 miejsce  
Im kto więcej hulał po L4 tym szanse na UCS mniejsze. Tak już w czerwcu mówili. Wykształcenie i opinia szefów też bardzo ważne... No i teraz można postawić  
Chyba że ktoś napisze w końcu coś konstruktywnego w tym temacie  

Makoma, o czym Ty piszesz?

... a ja słyszałem, że ktoś słyszał jak niemy mówił głuchemu, że liczyć się bedą jedynie przelewy wysłane na rzecz pewnej rozgłośni radiowej ...
Ciekawe czy chodzi o Zetkę, czy Eskę?

tak tak kabaret jest piękny