Warszawa przedstawiła warunki i zasady porozumienia, ale trudno z niego wywnioskować  dokładnie kwoty

Też jestem ciekawa, jakoś nie mogę się doliczyć.

Tak jak to jest ujęte w ostatnim zdaniu komunikatu:
Jeżeli ZZ się nie dogadają do 15 lipca to - "środki przeznaczone na podwyżki nie mogą zostać wypłacone"

Skumbrie w tomacie brzdęk

Jeden ZZ nie zgadza się w ogóle na piramidkę.
Drugi natomiast chce zamienić komórki z poziomu trzeciego piramidy z komórkami z poziomu drugiego - to tak jakby w US ludzie wpisujący deklaracje (przy całym szacunku do ich nakładu pracy) mieli dostać wyższe mnożniki niż ci z postępowań, na co nie chcą się zgodzić pozostałe ZZ. Ponoć sami celnicy już się wściekli na swoje ZZ.

Krąży plotka, że pan przedstawiciel ZZ jest zatrudniony w komórce zaszeregowanej do poziomu trzeciego.

Stanowisko IAS jest takie, że musi być pełne porozumienie. Jak ZZ się nie dogadają to pieniądze będą wypłacone z drugą ratą modernizacyjną (chyba w październiku jak dobrze kojarzę), jak wtedy też się nie dogadają to gotówka wróci do budżetu.

W Rzeszowie wypłata podwyżek też niepewna. 15.07 jest już terminem nierealnym.  Brak porozumienia spowodowany jest tym, że jeden związek, sam w pismach określający się jako "jedyny reprezentatywny" porozumienie to blokuje na zasadzie, że albo będzie tak jak chce on, albo wcale. Nie znam się tak dobrze na prawie związkowym i stąd moje pytania. Czy tego nie da się jakoś przerwać? Ile takie negocjacje mogą jeszcze trwać - końcowa data to 31.07? Czy podwyżki wcale mogą nie zostać wypłacone skoro ten związek się na nic nie zgadza?

Jak wyżej pisałem, podobna sytuacja była w Opolu.
W konsekwencji zostało podpisane wiążące porozumienie między DIAS i każdym związkiem, a ten który był przeciwny został po prostu zignorowany.

Jakie są jednak warunki, aby takie coś zrobić, nie wiem. Być może wystarczy wola DIAS, lub większość członków innych ZZ nad tymi sprzeciwiającymi się.
Być może ktoś znający prawo związkowe się wypowie w tej materii.