Może przyjmijmy, że nie jest to najeżdżanie jednych na drugich ("dużych" na "małych", "młodych" na "starych", itd.),  a wymiana doświadczeń.
W przeciwnym wypadku nie byłoby sensu wypowiadać się na jakikolwiek temat, bo zawsze będą różnice zdań, a dzięki dyskusjom (po to jest forum) można poznać "drugą stronę medalu" wszak wszyscy dobrze wiemy, że "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma"...

O wiedzy i jakości pracy pracowników działów kontroli zarówno wyspecjalizowanego jak i "dużego" US w Gdańsku wypowiedział się Marcin P. w czasie przesłuchania przed sejmową komisją śledczą.
"Patrząc na to, jakie osoby były wysyłane do kontroli, zarówno z pomorskiego urzędu skarbowego, jak i pierwszego urzędu skarbowego - ja nie chcę powiedzieć, że to było żałosne, ale tak to wyglądało" - powiedział Marcin P.
lub
"Na kontrolę "panie z urzędu przychodziły kawy się napić". "Ja bym kontroli tak nie prowadził" - zaznaczył Marcin P.

Może trzeba się zastanowić jak nas postrzegają przedsiębiorcy i mieć nadzieję, że spostrzeżenia Marcina P. pozostają jednak odosobnione.
Życzę więc wszystkim skarbowcom z przerostem własnego EGO, trochę pokory.

Czy są jakieś wieści o podwyżkach w Małopolsce ?

A słyszał może ktoś o podwyżkach na Podkarpaciu?

Na Podkarpaciu podobno i duże i szybko...

W księstwie podkarpackim to praca wre pełną parą. Jak dobrze pójdzie to podwyżki puszczą 32 października, z datą 31 września i będą na koncie jeszcze w sierpniu. Wszystko oczywiście tego roku. Zaginanie czasoprzestrzeni jest w końcu znane. Sam S. Hawking byłby dumny.

Ja wiem, że na Podkarpaciu jedyne co gwarantowane mamy to podwyżki roboty doprawione ogromem pogardy dla szeregowca. Nawet ZZ pokazały gdzie nas mają. A zresztą już mi wszystko jest obojętne.

W każdej Izbie inaczej wygląda regulacja wynagrodzeń. Co "kraj" to obyczaj.

Zapomniałeś dodać istotnej informacji. Osoby, których podwyżka do minimalnego 1,6 przekroczyła 200 zł brutto nie dostaną nic (IAS SZCZECIN).
W moim przypadku, po 7 latach pracy jestem potraktowana jak nowy pracownik.Pomimo,iż w dziale jakim pracuje jestem w stanie na każdym stanowisku usiąść i pracować bez żadnej pomocy. Przez 5 lat miałam mnożnik 1,25, w 2016 roku 1,5. W tym roku do minimalnego 1,61. Czyli podwyżka wynosi 206 zł brutto. A więc nie należy się mi NIC. Nie wiem zatem skąd wnioski, że najmniej zarabiający najwięcej zyskali... Jest wręcz przeciwnie. Brawo IAS Szczecin

Czyli w ciągu 2 lat dostałaś około 580 zł podwyżki, ja przez ostatnie 10 lat ani złotówki a pracuję już 20. I niestety również jestem traktowany jak nowy pracownik. Sprawiedliwe?

Czyli od 10 lat jest przepaść między Tobą a innymi pracownikami, skoro nie otrzymałeś ani raz wyrównania do najniższych mnożników. Wynika z tego,że zarabiasz od 10 lat powyżej 1,61.

Mam 1,61 i 13 lat pracy w orzecznictwie podatkowym więcej od Ciebie. No cóż dużo pychy mało pokory.

Cicho wszędzie, głucho wszędzie (W-wa) i czyżby z szumnych zapowiedzi nic już nie będzie, idzie zima a tu opału ni ma

A ja mam 1,61 i 27 lat pracy. No cóż dużo pychy mało pokory

Chcą to odwlec w czasie, bo boją się, że po takich "podwyżkach" wiele osób rzuci kwitem.