@ Nadir - u nas jest pół na pół, płeć nie ma wpływu na osiągnięcia, jedynie chęci, wiedza i pracowitość.





Makoma, jak coś cytujesz, to cytuj dokładnie. Pani zaprowadziła tego pana do jednego z pokoi w urzędzie skarbowym. Skarbowym, a nie kontroli skarbowej. To wszystko wyjaśnia.
UKS-y robiły kontrole u przestępców, nawet tych z pierwszych stron gazet.
UKS-y robiły kontrole również u przestępców w białych kołnierzykach.
Ten pan dziennikarz mógł zajrzeć również do prokuratury i do policji, tam też pracują kobiety. Jakoś dają radę.
Nasze dziewczyny robiąc nieujawnione źródła często miały do czynienia z przestępcami, nawet przesłuchania robiły w zakładach karnych.
Wszystko zależy od sposobu myślenia i chęci danej osoby.
Jeśli komuś nie chce się kogoś szukać, to nawet będąc policjantem zaniecha poszukiwania przestępcy.
Policja jest trochę przereklamowana. Możliwości panów policjantów nie zawsze idą w parze z dobrymi chęciami - stwierdzone na podstawie własnego podwórka (nie mówię o CBŚP, bo Oni się starają, jak mogą).
Natomiast czy możesz mi odpowiedzieć, dlaczego policja (wydziały d/s przestępczości gospodarczej)  nigdy nie zajęła się robieniem kontroli w domach nie całkiem prywatnych, jeśli jest taka wspaniała i tacy mocni ludzie tam pracują?
Dochód z tych nie całkiem prywatnych pomieszczeń na pewno jest prany, a żadne podatki nie są płacone, może pora w końcu za to się zabrać, nie uważasz?
TO jest zadanie dla policji, CBA, ABW.
Ciekawe, dlaczego NIK jakoś nigdy nie dociekała, ile kontroli policja zrobiła w przybytkach pod czerwoną latarnią?

@ Gyokuro! Ja tam nie wiem... Facet pisze o "kontrolach skarbowych" a potem, że niby był w US... Zakładam, że WIE o czym pisze... Np. moje "STRONY" rozróżniają kontrolę skarbową od podatkowej, chociaż z urzędami już jest dużo gorzej - nawet u mecenasów... Specjalnie napisałem tylko "Urząd". Jak myślisz, dlaczego? Zaraz się na Ciebie posypią gromy z USów za te insynuacje i zrozumiesz dlaczego  

Ja stoję jednak na stanowisku, że jesteśmy jedną skarbową rodziną. Dodatkowo dziesiątki przyjaźni i z celnikami i ze skarbusiami z USów, utwierdzają mnie w przekonaniu, że my UXowcy, cierpimy na delikatny kompleks wyższości.  Zarówno jeżeli chodzi o nasze kompetencję, jak i naszą wiedzę oraz umiejętności. Nawet wydźwięk postów na Skarbowcy.pl jest taki, że my Uksiaki to jednak to coś, reszta skarbówki to już nie koniecznie... Niestety często nie widzimy wszystkiego...

Gyokuro - podsumowując - niedokładny cytat był moim zamierzonym celem i dalej twierdzę, że słusznym... Z resztą - gdyby nasze (uxowskie) zęby były wystarczająco ostre, to my byli byśmy fundamentem nowej służby ( tak jak to było w projekcie z 2007 roku).

Mam za mało przesłanek - pozostaje mi zaufać Banasiowi i Jasińskiemu. Kiedyś PC, dziś PIS - lat mi przybywa... Czy rozumu? Nie wiem, ale poglądów nie zmieniam... Czekam i jestem za KAS!

P.S. Gyokuro! Czy Ty naprawdę wierzysz, że On nie trafił na Cybernetyki? Myślę, że zastosował skrót myślowy - za dobry jest - mówię Ci!  A skoro On nie odkrył, tego co MY robiliśmy... Czyż to nie niepokoi? ...

@ Makoma.

Cytat z artykułu pana dziennikarza Rafała Pasztelańskiego:
"Nawet jeśli bandyci byli zatrzymywani przez policję, to śmiali się w twarz funkcjonariuszom, a po chwili wychodzili na wolność. Tu dochodzimy do hańbiącego dla środowiska prawniczego procederu współpracy mafii z sądami i prokuraturą. Bandyci byli puszczani wolno w efekcie braku wniosku o areszt lub wychodzili błyskawicznie za poręczeniem majątkowym. Nie jest chyba dziwne, że w takich  warunkach obywatele zaprzestawali zgłaszania przestępstw policji. Po co się wychylać, skoro bandzior, który przyszedł do mnie po haracz, znajduje się na wolności i w każdej chwili może przyjść do mnie, żeby „wytłumaczyć mi mój błąd”? "

A dalej pisze: "Biorąc pod uwagę wspominane powyżej standardy pracy policji i prokuratury, naprawdę trudno było się im [czyli starszym paniom z urzędu skarbowego]  dziwić. Kiedy kilka lat późnej powstały specjalne komórki zajmujące się tym tematem, napisałem list do Ministerstwa Finansów z pytaniem, czemu ten proceder trwa, pomimo nowego prawa pozwalającego na rekwirowanie majątków pochodzących z przestępstwa. Pozwala ono na zajęcie 70 procent tego typu własności.
Jaka była odpowiedź?
Dowiedziałem się, że zajmowanie tego typu majątków i pozostawienie 30 procent w rękach bandytów, byłoby legalizacją pieniędzy z przestępstwa. Wygląda więc na to, że lepiej jest zostawić bandycie 100 milionów, niż zabrać 70. Biorąc do tego pod uwagę śladową liczbę tego typu kontroli, można zaryzykować stwierdzenie, że lata 90. trwają w najlepsze."

UKS-y wykonywały takie kontrole, nawet przesłuchań dokonywano w aresztach śledczych. Ale tego już pan dziennikarz nie wie, bo nie dociekał. Tylko starsze panie zobaczył w tym urzędzie skarbowym.

A artykuł wskazuje na przyczyny braku skuteczności i policji i służb skarbowych - haniebną współpracę sądownictwa  i prokuratury z mafiozami - cutuję pana dziennikarza, który trafnie to zauważył: "hańbiącego dla środowiska prawniczego procederu współpracy mafii z sądami i prokuraturą".

I tutaj jest pies pogrzebany. Przecież sędziowie sami uważają siebie za kastę nadludzi, był artykuł o jakimś generalnym zlocie sędziów, gdzie takie słowa padły. A może czas te korony zdjąć i tam posprawdzać, i przewietrzyć?
Pan Minister od sądownictwa ma wielkie zadanie do wykonania. Życzę Mu dużo zdrowia i wytrwałości.

@Gyokuro! Wykorzystałem tekst, by pokazać że reforma skarbówki jest potrzebna... Teksty zacytowane przez Ciebie pokazują, że nie tylko skarbówki...
Dobrze, że pracują już nad nową Ordynacją...

Wcale nie uważam, że mamy kompleks wyższości, przecież ostatnio bardzo dużo piszę na temat tego, że wszystkich z kontroli podatkowych z US należy połączyć razem z ludźmi z UKS-ów w JEDNEJ INSTYTUCJI KONTROLNEJ, a tym samym doceniam wiedzę i umiejętności ludzi z US. Nie zauważyłeś tego? Dlaczego NA TEN TEMAT ani razu się nie wypowiedziałeś?
Chodzi o to, aby wszyscy z kontroli mieli takie same możliwości jak dotychczas ludzie z UKS, a wiem, że w US są pewne ograniczenia, za to ludzie z urzędów skarbowych pracują na aktualnych przepisach, więc na bieżąco znają przepisy, w czym nas przewyższają. Dlatego KONTROLA powinna być skupiona w jednym organie, a nie porozrzucana po całym KAS. Wtedy to będzie miało sens.

Na pierwszym czytaniu ustawy o KAS Pani Poseł Maria Zuba (z PIS):

" Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Przysłuchuję się dyskusji, która trwa tutaj od kilku godzin, i przypomina mi się dyskusja, jaka była to­czona w tej sali plenarnej w 2006 r., kiedy tworzona była Komisja Nadzoru Finansowego. I wówczas rów­nież słyszeliśmy głosy naszej opozycji wskazujące na to, jakie błędy popełniamy. Przez 8 lat rządów Plat­formy Obywatelskiej i PSL-u ci, którzy krzyczeli, będąc przeciwko KNF-owi, poobsadzali stanowiska swoimi ludźmi i nic nie zrobili, żeby powrócić do trzech komisji nadzoru w strefie finansowej. Podobna sytuacja jest dzisiaj.
(...)
My rozpoczy­namy prace i niech opozycja pozwoli... pracować, mając na uwadze przede wszystkim przedsiębiorców, bo to przedsiębiorcy czekają na to, aby ułatwić im życie.
(...)
I tutaj, panie ministrze, mam pytanie. Dlaczego nadal będzie istniał dualizm kontroli? Będzie funk­cjonowała kontrola celno-skarbowa i podatkowa. Z cze­go to wynika? Bardzo proszę tutaj. Jakie względy zadecydowały o takim rozwiązaniu? To spowoduje, że jedni będą przychodzić do przedsiębiorcy, a dru­dzy od niego wychodzić. Czy tu również nie dałoby się wprowadzić jakichś bardziej przejrzystych syste­mów w tym zakresie? Bardzo proszę o odpowiedź na piśmie. Dziękuję." - to cytat z wystąpienia przerywanego przez opozycję Pani Posłanki z PIS.

Moja uwaga: Może być taka sytuacja, o której wspomniała Pani Poseł, jeśli przedsiębiorca najpierw będzie kontrolowany przez urząd skarbowy, a potem, jak okaże się, że to jednak przestępca, wkroczy do niego UCS.
Nie lepiej od razu uniknąć takich sytuacji? Przecież w USC będą większe możliwości prześwietlenia od razu, czy to przestępca czy zwykły przedsiębiorca, któremu zdarzyło się przez pomyłkę np. coś dwa razy ująć w kosztach?

Mam nadzieję, że głos Pani Poseł zostanie zauważony przez Pana W.Jasińskiego i P. M.Banasia.

A Makoma co o tym sądzi?

@Gyokuro! Mogę Ci przyznać rację - nie ma sprawy! Skoro jednak nie ma tego kompleksu  wyższości z naszej strony, to dlaczego nikt z UXów nie widzi się w USach?  Szef KAS będzie wyznaczał naczelników US z prowincji do kontroli w Wawie i wszyscy to wiedzą. To dlaczego wszyscy w UXach mówią, że UCS będzie służbą elitarną... Dlaczego DUXy alarmują MF, że 90% załogi UXów chce UCSu i kontroli! Dlaczego nikt nie chce do US? Każdy psychiatra powie, że to objawy kompleksu wyższości...
No i znów za dużo napisałem!
Uważam, że ludzie w USach są świetni, a ci z kontroli w dużych USach są fenomenalni - działają cuda!

To nie w UXach ludzie wymyślili elitarność UCS-ów lecz sam Minister Banaś razem z Ministrem Jasińskim w kilku wywiadach to powtarzali.
A dlaczego nie mają być do UCS włączeni również ludzie z urzędów skarbowych, którzy prowadzą kontrole, jeśli są dobrzy? Co stoi temu na przeszkodzie? Sam powiedz? Ja chciałabym, aby do UCS włączyć ludzi z kontroli z US, bo w samych urzędach skarbowych  to też jest elita. Dlaczego ich nie docenić przesuwając do UCS (jeśli Pan SSC sam powiedział, że to będzie elita), aby wszyscy kontrolujący, ze względu na specyfikę pracy, byli razem?

Jeśli z Twoich źródeł wynika, że 90% ludzi z UKS chce do kontroli w UCS, to nie ma się czemu dziwić, zresztą kontrolujących w UKS wcale nie jest tak dużo, jak ktoś myśli, UKS to nie tylko kontrola podatkowa, tam jest dużo innych merytorycznych stanowisk oraz dużo pomocniczych. Jeśli ktoś większość pracy zawodowej przepracował w kontroli, to chce dalej robić to, co potrafi najlepiej. To tak jak w filmie PSY, jeden z byłych milicjantów mówi, że co ma robić innego, jeśli  on całe zawodowe życie tylko przesłuchiwał przestępców?

No właśnie... Uważam, że trochę przesadzili z tym marketingiem  . Chyba się, nie spodziewali, że będzie taki odzew i chęć "służby" w sensie dosłownym  
Zamysłem jest by 25.000 ludzi, robiło tę wspaniałą robotę jaką dziś robi 3.000 ludzi. I po to jest KAS! - zagadkę, kto to powiedział pewnie rozwiążesz...
Potrzebujemy dziś silnej i sprawnej kontroli podatkowej oraz ramienia które będzie to klepać od karnistycznej strony. Stąd kontrola US - administracyjna - dotychczasowa oraz UCS - karnistyczna  i hybrydowa (kontrola celno-skarbowa) - choć proporcjonalnie winno być na odwrót  
Twórcy KAS wiedzieli od początku, że UCS to służba, oraz że za 5-7 lat i ludzie zapomną, że ten to przyszedł z UC a ten z UXu. I zdarzy się tak, że przystojny pan inspektor kontroli skarbowej - taki mózg podatkowy, co to umie zrobić 10 pompek  5 brzuszków, wyląduje zimą na przejściu granicznym w Pcimiu Dolnym, bo tak zadecyduje aplikacja "granica". No i jak to zrobić? I tak powstał mit elitarności UCSu... Może jak będziesz kiedyś na wódce z miętowymi, czego dziś Ci życzę - powiedzą Ci jak to wygląda - w zasiekach - przy biało- czerwonym słupie RP.

Gyokuro! Moja wiedza na potrzeby tego forum jest za mała... Ale jak pociśniesz Jenerała to kto wie - ten to chyba ma dojścia...   
Inna sprawa Real -  

No i nie można zapominać o tym, że kilka miechów po wejściu KAS zmieni się bardzo Ordynacja  

Obaj piszemy o urzędach skarbowych.

@ Nadir -  ostatnio byłem gościnnie w jednym bardzo sympatycznym USie... Muszę powiedzieć, że mieli dużo ładniejsze pokoje, niż my w UXach  
No a jakie ładne stoliczki w pokoiczkach... Cymes  

Nie wiem czemu Gyo tak czepia się tych pokoi...  

"Zamysłem jest by 25.000 ludzi, robiło tę wspaniałą robotę jaką dziś robi 3.000 ludzi. I po to jest KAS! " - i wtedy administracja skarbowa potanieje, ale  straci jednocześnie uprawnienia i zęby, a ci ludzie, co robili tę wspaniałą robotę, zaczną odchodzić na drugą stronę, zwłaszcza ci z egzaminami inspektorskimi i uprawnieniami doradcy podatkowego. Czy to spowoduje wzrost wpływów podatkowych? Jak sądzisz, Makoma?

Nadir, chodzi o to, że  dziennikarz pisze w omawianym artykule, że wszedł do urzędu skarbowego, a nie do UKS, natomiast Makoma przekręcił to i przedstawił, jakby dziennikarz wszedł do UKS i zobaczył tam same starsze panie, które boją się kontrolować przestępców.
UKS-y od początku zajmowały się również kontrolowaniem przestępców, a nie tylko zwykłych podatników.
Więc niech Makoma nie manipuluje tekstem, bo ja ten tekst czytałam i doczytałam się czego innego - kupiłam sobie to czasopismo przed chwilą  przez internet w formie elektronicznej, aby sprawdzić to osobiście. No zobaczyłam wtedy te inne kwiatki o sędziach, którzy również przyczynili się do dziury budżetowej swoimi decyzjami i wyrokami.

Oczywiście, że do przeprowadzenia kontroli skarbowej czy podatkowej nie trzeba mięśni Pudziana, tylko analityczny umysł. Plus, jak piszesz: chęci, wiedza i pracowitość. Ale przyznasz, że bywają takie sytuacje, kiedy dwóch panów czy pani z panem 180 cm wzrostu i 90 kg wagi robią inne wrażenie niż dwie kobietki 160-165 cm wzrostu i 50-55 kg wagi, prawda?

Jeśli kobietka będzie wyposażona w broń palną czy gazową, to wrażenie będzie takie samo, jakby wszedł mężczyzna 180 wzrostu i 90 kg wagi, a jeśli "podatnik" będzie miał broń, to i te centymetry i kilogramy na nic się obu panom nie zdadzą.