To teraz czekam na wojnę w swoim US na linii młodzi-starzy, face to face !
A na poważnie...śmieszy mnie jak widzę, że za chwilę jedni drugim zaczną zaraz oczy wydrapywać bo ten dostał podwyżkę a drugi nie. I zawiść!
Ludzie, chcecie podwyżkę to weźcie się za jakąś porządną akcję, a nie jeden z drugim psioczy jak to źle i niedobrze. A sprawozdania porobione przed terminami? Norma w pracy 150% wyrobiona?
Przecież w ten sposób pokazujecie "górze", że wszystko ok. A gdyby tak jeden z drugim zaczął się baaaardzo dokładnie wszystkim dokumentom przyglądać, sprawdzać wszystkie podpisy, weryfikował najmniejsze "ale" ? Ale nie, lepiej biadolić jak to mi źle w tym US

1992 brutto to 1387 netto. Nie o tym jest mowa i nikt nie porównuje. Mówiliśmy tylko o tym, że mnożniki ulegają zmianie co 6-10 lat. Gdyby teraz pominąć tych z doświadczeniem w skarbowości, to do śmierci nie dostaliby nic za stanowisko i wykorzystywaną w pracy wiedzę oraz zdobyte doświadczenie. Wszyscy czekaliśmy.Taka do d...polityka płacowa.

Podwyżki miały być we wrześniu i pewnie by były gdyby, tak jak w IAS w Rzeszowie, nie walczyły między sobą ZZ. No cóż szeregowi nikogo nie interesują. ZZ ledwo we wrześniu dogadały się co do kwot m.in. wczasów pod gruszą. Teraz mają nową zabawkę - podwyżki. I zabawa zaczyna znowu się w najlepsze.

Właśnie widać po wpisach kto jest sfrustrowany! Może i się powtarzam ale raz jeszcze życzę dużo spokoju i mniej zawiści! Miłego dnia

Uszczelnienie podatków tym razem na emerytów górniczych. Morawiecki dzieli sprawiedliwie. Dwa i pół miliarda w błoto. Nowelizacja budżetu od ręki. Dla skarbowców  zero.

Drodzy Forumowicze. Niektórzy zachowują się tak, że dochodzi do tego, iż strach będzie cokolwiek napisać. Ciągłe kontry, jeden drugiego punktuje. Dochodzi do tego, że brak jest swobody wypowiedzi. Dlaczego brak jest życzliwości? Wymieniamy zdania i opinie. Nie można zakładać, że piszący ma złe intencje. Niektórzy czytają co innego, niż jest napisane. Jeśli nie będziemy razem, nic nigdy nie osiągniemy.

To może ktoś zna jakieś konkrety? W Katowicach porozumienie  ZZ oznacza że podwyżki będą z automatu? Czy raczej wg uznania? Jak to w końcu będzie wyglądać?

A ja to sobie liczę inaczej. Znalazłam w necie kalkulator siły nabywczej złotówki. Na stronie jakiegoś banku. Jak wpisałam moje wynagrodzenie w 2008r to wyszło że tej kwocie odpowiada wg siły nabywczej w 2017r kwota o 664 zł wyższa. A wpisałam tylko gołą pensję zasadniczą, różnica w premiach to przynajmniej 500 zł miesięcznie, a trzeba byłoby jeszcze uwzględnić różnice w stażowy i 13-tce. Już nie chce mi się na tą stronę wracać i się denerwować ale pewnie byłoby blisko 1000 zł. I nadal widoków na podwyżkę brak bo przecież w zgodnej opinii DIAS i zz kierownikom nic się nie należy.

Ludzie czytam posty i zastanawiam się jaka panuje nienawiść i złośliwość wśród pracowników. Każdy z Nas zaczynał pracę od najniższego mnożnika nie bardzo rozumiem dlaczego teraz młodszym pracownikom wydaje się że im się wszystko należy? Te pisanie że starzy pracownicy to sobie olewają nie pracują, że ciężkie sprawy dostają tylko młodzi. Gdzie tak jest? Jestem starym pracownikiem stażem nie uważam się za bezwartościowego pracownika który siedzi i nic nie robi.  Mam jak większość mnożnik 1.61  czyli ten sam co pracownik zaczynający pracę a mam większą wiedzę i doświadczenie zawodowe. Uważam że pracownikom którzy przepracowali już kilkanaście lat i więcej przekazali swoją wiedzę nie jednemu młodemu pracownikowi i czynią to nadal to należy się podwyższenie wynagrodzenia takie by była różnica między młodszym zaczynającym pracownikiem a nim.   Młodzi pracownicy trochę pokory jeszcze nikomu nie zaszkodzi. Szanujmy siebie nawzajem.

Skoro jesteś "starym" wartościowym pracownikiem to powinnaś dostać sprawiedliwą podwyżkę - jak dla mnie nawet i do mnożnika 3,0. Ale na miłość boską dlatego, że jesteś pracownikiem WARTOŚCIOWYM a nie dlatego, ze masz 200 lat stażu pracy!

A jak mam 14 lat stażu  pracy to jestem stary czy młody?  Należy mi sie podwyżka czy powinienem być wdzięczny że mam starszego eksperta (w orzecznictwie wymiary ze wszystkich podatków) i mnożnik 1.7 ? Moim zdaniem byłoby dużą niesprawiedliwością gdybym dostał mniej podwyżki niż moi współpracownicy  (wszyscy że stażem grubo ponad 20 lat). Wszyscy mamy takie same zadania i jednakowo się staramy  a i zaskoczę was - moi koledzy i koleżanki  (ci starsi ode mnie) nie są ani głupi ani leniwi i nikt za nikogo nie musi pracować. Pomagamy sobie wzajemnie bo każdy w czymś czuje się lepiej a w czymś gorzej. Przykro czytać ze ludzie tak bardzo się nie lubią i obrażają wzajemnie...

Jeżeli do końca 2017 r.  nie będzie podwyżek dla skarbówki, to nie mam złudzeń, że będzie lepiej, tylko trzeba w końcu odejść do lepiej płatnej pracy.

Cyt. "Skoro jesteś "starym" wartościowym pracownikiem to powinnaś dostać sprawiedliwą podwyżkę - jak dla mnie nawet i do mnożnika 3,0. Ale na miłość boską dlatego, że jesteś pracownikiem WARTOŚCIOWYM a nie dlatego, ze masz 200 lat stażu pracy!"

No właśnie. Jest tylko jeden problem. Nie słyszałam, żeby komuś podwyższono mnożnik przyznany przy awansie stanowiskowym. A tak się składa, że pracownicy z dłuższym stażem wyczerpali już ścieżkę awansu w urzędzie.  Zatem jedyną możliwością podwyżki byłaby zmiana kwoty bazowej, a ta... wiemy wszyscy.
Nie dziwcie się zatem, że źle się czują gdy widzą ze wszystkim podwyższane są pensje tylko nie im. W żadnym zakładzie nowo przyjęty pracownik nie dostaje tyle co doświadczeni  (pracujący już kilka lat w danej firmie) pracownicy. No chyba,  że przyjmowany jest jakiś wybitny (bez urazy) w danej branży specjalista.
A tak z drugiej strony, podział na stanowiska, gdy wszystkim daje się ten sam mnożnik,  jest bez sensu. Wszyscy powinni mieć jedno "wyrobnik".
Dodam jeszcze, że odnoszenie naszych wynagrodzeń do pensji minimalnej, a nie średniej krajowej. Straszne jak nisko sami się cenimy.

Cieszę się, że to widzisz. Zgadzam się z Tobą. Jak szczerze przedstawiłam swój mnożnik, żeby pokazać, że wzrósł przez 22 lata o tele, ile teraz pracownikom w ciągu 2 lat, nie spotkało się to ze zrozumieniem tylko ktoś wyliczył odniesienie do najniższej krajowej. Tylko pamiętajmy, że ostatnio określona kwota bazowa była ustalana do średniej krajowej. Jaki stanowiła procent w 2009 a jaki dziś? Tylko uważam, że podniesienie jedynie kwoty bazowej nic nie zmieni poza realnym wzrostem wynagrodzenia (o co nam chodzi), ale też celnik z mnożnikiem 2,8 mający ten sam zakres obowiązków co kolega z 1,61 proporcjonalnie będzie miał więcej, kontroler i ekspert z identycznym mnożnikiem też. Nie zasypie to rowów i nie doprowadzi do normalności. Równolegle z podwyższeniem kwoty bazowej powinno być dokonane wartościowanie stanowisk i regulacja wynagrodzeń. Inaczej ta patologia się nie skończy.