No to ja też zapytam: kiedy wypłata podwyżki w IAS Rzeszów?

Się chyba nie dowiemy. Nic innego tu nie ma od dłuższego czasu jak tylko skakanie sobie do gardeł. Młodzi - starzy, młodzi - starzy. Najgorsze, że sama nie wiem do której grupy miałabym się zaliczyć z 14-letnim stażem pracy. Za młoda na starą, za stara na młodą. Wychodzi na to, że mnie się nic nie należy.

We Wrocławiu jak zwykle nie mogą się dogadać chyba same związki ze sobą i nie chcą podpisać porozumienia  
Jak to pięknie napisał Pan Margas : "W naszym stanowisku uznaliśmy powyższy sposób podziału za patologiczny"
Czyli kłótnie o to komu się należy 50 zł więcej  
Następne spotkanie w przyszłym tygodniu ponoć.

Ajed, ten mnożnik 1,81 to chyba dla przykładu podałeś? Bo ja jeszcze przed rokiem po 10 latach pracy miałem 1,45.

Czy ktos się orientuje ile wyniesie  brutto ta zawrotna kwota po wszystkich potrąceniach?

Na str. 19 Mlodziak napisał:
Podwyżki będą rozdysponowane w równej wysokości dla każdego w odpowiednim paragrafie płacowym, tj.:
- pracownicy otrzymają 587,38zł
- funkcjonariusze 588,35zł

587.38? Dziś zobaczyłem swoje nowe wynagrodzenie i jest zdecydowanie niższe. Ciekawe co jeszcze odejmowali z tej kwoty.

Delikatnie to ująłeś...


Zazwyczaj... Czyli nie wszyscy


Najczęściej...  Czyli nie każdy

Po prostu pomyliłem. Miało być 1.61, bo chyba taki jest teraz mnożnik minimalny.
Zresztą 2.1 tez przestrzeliłem. Bo to raczej jest 1.61 do 1.9.

Nadir
Dokładnie tak - nie każdy i nie wszyscy.

Tak kolego, ale w 2017 r. młodzi nie dostali złamanego grosza, tylko ci z wysługą lat i stanowiskiem. Referenci i starsi referenci nie dostali kompletnie nic. I spuść trochę z tonu. Poza tym  mylisz się, że młodzi mają jeszcze czas. Bo zakładają rodziny, zaciągają kredyty i chcą godnie żyć, a nie wegetować za 1.61. Dlatego liczy się każdy grosz. Gdybym chciał robić karierę to poszedłbym do korporacji. Tam przynajmniej ktoś by moją pracę godnie nagrodził.

Czyli ile na rękę wychodzi tej podwyżki?

To zależy gdzie. W moim urzędzie w 2017 roku większe podwyżki dostali młodsi stażem i stanowiskiem.
Nie wykluczam, że wynikało to z wcześniejszych dysproporcji.
Tymczasem powtórzę to, co już kilkukrotnie było tu powiedziane - wynagrodzenie zasadnicze powinno wynikać z wartościowania stanowisk, a nie ze stażu pracy czy zapotrzebowania na lepszy start w życie rodzinne bądź bardziej kosztochłonne miejsce zamieszkania.

W centralnej Polsce tak było. Młodzi mieli dostać grosze w grudniu 2017 r. a i tak nie dostali nic.
Z tego co wiem, część z nich pożegnała się już ze skarbowością.

"Tak kolego, ale w 2017 r. młodzi nie dostali złamanego grosza, tylko ci z wysługą lat i stanowiskiem. Referenci i starsi referenci nie dostali kompletnie nic. I spuść trochę z tonu. Poza tym  mylisz się, że młodzi mają jeszcze czas. Bo zakładają rodziny, zaciągają kredyty i chcą godnie żyć, a nie wegetować za 1.61. Dlatego liczy się każdy grosz. Gdybym chciał robić karierę to poszedłbym do korporacji. Tam przynajmniej ktoś by moją pracę godnie nagrodził."
Rozumiem Kocur, że godzisz się z tym, że to już koniec twojej kariery? Młodzi dopiero teraz zakładają rodziny biorą kredyty itd itp? Ci starzy też byli tymi młodymi i przetrwali w tej pracy po 20 lat. I co? I g... nic. Jeśli chciałeś godnie zarabiać i być traktowany przy tym podmiotowo - co nie znaczy z szacunkiem, to jednak trzeba było iść do korporacji. Co do tonacji moich wypowiedzi - nie emocjonuję się tymi problemami wcale. Widzę tylko to co zostało zaniedbane w ostatnich latach - a o czym ty jak widać nic nie wiesz. A wszystkim proponuję zapisywanie się do związków - i oddzialywanie na swoich działaczy aby dobrze działali albo samemu zostać działaczem i działać dla dobra WSZYSTKICH... starych i młodych...