Moim zdaniem problem wynika z braku kompetencji i umiejętności zarządzania personelem przez kierowników działów. Nie wiedzą co robią ich pracownicy - o ile nie stoją nad ich ramieniem i nie obserwują wykonywania pracy. Nie potrafią i nie chcą posługiwać się narzędziami elektronicznymi jak rejestratory czasu pracy - w związku z czym nie wiedzą czy i w jakich godzinach ich pracownicy są w pracy. Dlatego też niektórzy wymagają aby po przepracowaniu wymaganego czasu pracy - przychodzić do nich i ich informować o planowanym wyjściu z pracy. Poza tym kierownicy niechętnie zgadzają się na wyjście nawet po tych 8 godzinach pracy - bo może przyjśc polecenie wykonania NATYCHMIAST sprawozdania do IAS i nie będą mieli niewolnika, który po godzinach tę pracę wykona. Oczywiście na zlecenie pracy po godzinach nie można liczyć.
Sprawa jest prosta do załatwienia przez NUSów... ale obawiam się, że nie do końca leży to w ich interesie.