Czy wiadomo coś odnośnie podwyżki kwoty bazowej? Tzn. czy podwyżka (655 zł) zostanie pomniejszona o jej wzrost?

Kolego, możesz mi przypomnieć kiedy młodzi dostali te dwie podwyżki ? Pytam, bo jakoś sobie o nich nie przypominam.

No to zaszalałaś z tymi lojalkami...   Może od razu wprowadźmy obozy pracy?

Prawda jest taka, że podział nie powinien dotyczyć młodych/starych. Sama przyznajesz, że zadania w urzędach nie są przyznawane ze względu na wiek. Najsprawiedliwsze wydaje się więc tu takie rozdysponowanie podwyżek, by było to współmierne w odniesieniu do poziomu ilości, trudności czy złożoności wykonywanych zadań. Śmieszy mnie ta walka między światem młodych a światem starych o to czyje racje są "racniejsze" i komu się bardziej należy.

Tak

Kocur87 - widocznie za późno przyszedłeś do pracy. Jako nowemu pracownikowi przypomnę (źle - przecież nie pamiętasz bo cię nie było - napiszę ci), że 10 lat nie było podwyżek. A następnie były dwie - głównie przeznaczone dla nowych pracowników - te osławione 1.61 mnożnika zrównujące nowego i wieloletniego pracownika z kosmosu się nie wzięło. Dlatego pisanie jeszcze poczekajmy, jeszcze się nie spieszmy jest niepoważne. Poczekać i nie spieszyć się mogą młodzi - bo mają sporo czasu. Zresztą na tym powinno polegać ROBIENIE KARIERY - czyli podwyższanie zarobków w miarę upływu czasu i zdobywania coraz wyższych kwalifikacji. Uzyskanie wysokich zarobków na dzień dobry przy zerowej perspektywie ich podwyższania nie jest motywujące do rozwoju zawodowego. Ale zgadzam się że każdy powinien zarabiać godnie - również na starcie pracy zawodowej. Natomiast niegodziwe jest traktowanie starszych pracowników jak ... zbędnego balastu.

U wielu pracodawców pracownik musi zwrócić koszty szkolenia finansowanego przez pracodawcę w przypadku odejścia z pracy przed określonym w umowie okresem. Skarbówka widać bardzo bogata, skoro możemy kształcić dla innych pracodawców. Kto bogatemu zabroni?  

PS - Zgadzam się, że podział na młodych i starych w pracy jest mniej więcej tak racjonalny jak na osoby rude, brunetki/ów i blondynki/ów. Nijak się to ma do jakości pracy.

Oczywiście młodzi zawsze mogą poczekać. Szkoda tylko, że to teoretyczne doświadczenie starszych pracowników bardzo często mija się z prawdą w praktyce. Drogi Harakiri, może tam gdzie pracujesz jest rzeczywiście tak kolorowo - że doświadczony pracownik ma ogrom wiedzy i umiejętności, chęci oraz wszystkich cech które zgromadził przez wiele lat pracy, zaś młody pracownik ma jedynie chęć do nauki i ambicje. W takim schemacie wyższe wynagrodzenie dla doświadczonego pracownika jest uzasadnione. Ale w moim miejscu pracy i pewnie wielu innych urzędach króluje ten bardziej patologiczny schemacik. Przychodzi młody, to starszy zaczyna uczyć i spychać coraz więcej roboty. Po troszeczku, po troszeczku, aż dochodzi do  tego, że świeżak musi być dyspozycyjny, na każde zawołanie, zaś doświadczmy pracownik posuwa się do stwierdzeń, że teraz to on już nic nie musi. I nikt na to nie reaguje. Kierownictwo niby wie, ale nie interweniuje. I tak patologie się pogłębiają. Oczywiście nie wrzucam wszystkich do jednego worka.
I z jednym się zgodzę, każdy chce zarabiaj godnie.

Koksal. To dobij do tego np.2.0 i pracuj kolejne 30 lat za to samo. Bo więcej jako staremu ci się nie należy. Bo młodzi muszą dostać. Jeśli podpiszesz lojalkę, że wystarczy ci na całą "karierę" 1.81 lub 2.0 to wtedy będziemy mogli rozmawiać. Na razie czytam tylko jacy nowi pracownicy są świetni i mają całą możliwą wiedzę a z czasem będą się tylko degenerować. Odpowiada ci takie postrzeganie twojej osoby? Bo czym będziesz się wyróżniał ze starych? Zarobkami? Acha - dotychczasowi "starzy" też takiej lojalki nie podpisywali ale pracowali przez lata wtedy, kiedy nie mieli możliwości NIC dostać. A ty? Jak dostaniesz 15 zł. mniej od nich to rzucisz pracę czy będziesz pisać jak to poszkodowali cię niesprawiedliwie?
Acha - i nie odniosłeś się oczywiście wcale do większości mojej wypowiedzi tylko do jednego cytatu.

Sam napisałeś o osławionym 1,61. I rzeczywiście byli młodzi, co dostali po kilkaset złotych podwyżki w tym przypadku. Tylko o czym to świadczyło? O marnej pensji jaką mieli przed podwyżką? A i tak byli dużo starsi pracownicy z dobrymi mnożnikami, którzy nie mogli przeboleć, że ktoś dostał tyle podwyżki. Nie napisałem nigdzie jacy to młodzi są świetni, tylko o dziwnych zjawiskach, które mogłem zaobserwować po paru latach pracy. Zgodzę się z tym, że jeśli pracownik po ponad 20 latach pracy ma najniższy mnożnik, to jest to bardzo nie w porządku.
Oczywiście ja przez te 15 zł nie zbiednieję. Tylko czy będzie to sprawiedliwe, niech rozsądzą już mądrzejsi ludzie. Wiem jednak, że nie zabraknie mi odwagi, aby z pracy w US zrezygnować, jeśli uznam, że nie warto dalej pracować w takiej atmosferze. Każdego da się zastąpić, mnie czy Ciebie również. Dlatego w spokoju czekam na rozwój wydarzeń.

Żebyśmy tak walczyli z rządzącymi o podwyżki jak między sobą o ich podział. Pozdrawiam.

Czy wiadomo, kiedy będą wypłacać podwyżki IAS Warszawa? Czy to prawda, że w wypłacie za marzec ?

Podobno w każdym us mają wypłacić podwyżkę w pensjj w marcu. Tylko nic nie słychać o spłacie za styczeń i luty- niby ma być w kwietniu a nawet w maju.

Wiecie co - tak czytam tę dyskusję i czytam. I tak mi trochę przykro.
Każdy próbuje ciągnąć w swoją stronę. Ale spójrzmy trochę szerzej na organizację.
Przychodząc do pracy dostajemy 1,81. Odchodząc na emeryturę (zakładam, że nie wszyscy zostaną kierownikami, naczelnikami i dyrektorami) odejdziemy z mnożnikiem - 2,0 może 2,1. Taka jest obecnie podstawowa "rozpiętość płac" 1,81 do 2,1. Podkreślam podstawowa, bo oczywiście są jednostkowe wyjątki.
Czyli - jeśli nie byłoby żadnych regulacji płac - a przecież być nie musi - może znów zacząć wzrastać kwota bazowa. Między rozpoczęciem pracy - a odejściem na emeryturę mamy różnicę 0,3. Serio uważacie, że to dużo?
I często czytam na forum - robię to samo co... Pamiętajcie proszę - to samo nie znaczy tak samo i w tym samym czasie.
I ze swojego doświadczenia w zarządzaniu powiem Wam, że młodzi pracownicy są zazwyczaj fantastyczni. Rzutcy, wykształceni, kreatywni. Chcą zdobywać świat. Ale to Ci "starzy" mają (nie tylko wiedzę) ale doświadczenie. A to jest akurat bezcenne.

AJED i o tym co napisałeś na końcu wszyscy zapominają u "Góry" lub mają to w  
Co Ci "młodzi" do roku potrafili by zrobić, bez doświadczenia tych "Starych" z zarabiać chcą co najmniej jak Ci "starzy".
Szkoda gadać