Też jestem ciekawa, gdzie jest ten projekt??? Może wejdzie w życie po to, aby przepchnąć tych którzy nam teraz z przedrostkiem p.o. panują??? Czyli jakieś ok. 60 sztuk wyśmienitego towaru nadającego się na naczelników bez przedrostka. Paranoja. Pewien Pan miał rację. Polska to dziki kraj.

Identyczne rozwiązania proponował PiS musieli ściągnąć z ich projektów KAS-u jak pamiętam tam z dniem wejścia ustawy wszyscy p.o bez konkursów stawali się pełnoprawnymi dyrektorami i naczelnikami, dlatego jako pomysły PiS na pewno obecne rozwiązania będą tak jak i poprzednio miały pełne poparcie związku zawodowego na którego stronach jesteśmy.

To tylko dostosowanie naszej ustawy do ustawy o służbie cywilnej. Nabór z iluś ze sprawdzoną wiedzą + obronioną rozsądną koncepcją kierowania jednostką to nie to samo, co pisowski automatyzm w KAS. Nb. żadna cywilizowana administracja podatkowa nie pozwoliłaby sobie na taki bubel jak KAS - segregator ze skompilowanymi przepisami bez żadnej nowej jakości.

Gdzie można ten projekt przeczytać? Zna ktoś może nr druku sejmowego albo jakiś link? Warto rozmawiać o konkretnych rozwiązaniach a nie przepychać się w stylu, że KAS był be a teraz to jest porządek albo odwrotnie...

Projekt został przesłany do DIS. Nie będzie żadnego sprawdzianu wiedzy zawodowej a startować będą osoby na stanowiskach wyższych kierowniczych, które przedstawią plan działania i odbędą rozmowę kwalifikacyjną przed komisją MinFin.

"sprawdzenie" wiedzy kandydata nie jest równoznaczne ze stwierdzeniem, że kandydat ją posiadł w dostatecznym stopniu. Samo "sprawdzanie" też nie oznacza jasnych i obiektywnych kryteriów.
"Rozsądna koncepcja" to bardzo jasne i obiektywne kryterium  
NUS nie bardzo może realizować własne koncepcje (i słusznie) a jedynie lepiej lub gorzej realizować koncepcje MF dotyczące roki US i NUS  w całej administracji. Pomysł jest zatem do bani.
Co do KAS - to również się nie mogę zgodzić. Użyte słowo "skompilowany" w potocznym języku programistów oznacza, że proces kompilacji zakończony został sukcesem i otrzymano działający program. KAS trudno uznać za sukces w jakiejkolwiek kategorii, a co do działania tego zlepku dyrdymałów tam ogromne wątpliwości.

Moim zdaniem, jedynym pewnym rozwiązaniem jest wprowadzenie kadencyjności wszystkich stanowisk NUS, DIS i DUKS oraz ich v-ce. W takim przypadku na plan dalszy zejdzie chęć przepchnięcia za wszelką cenę "swojaka" oraz wywalenia "obcego" tuż po wyborach. Na tych stanowiskach niezbędne jest doświadczenie w pracy w administracji skarbowej i to winno być warunkiem bezwzględnie przestrzeganym. Po zakończeniu kadencji (można dyskutować o 2 kadencji), były szef pracowałby z ludźmi, którymi rządził. To zapewne ukróciłoby autorytarne zapędy niektórych "książąt".

Zgadzam się z kadencyjnością. Tylko jak wyłonić tych z doświadczeniem?

Najłatwiej analizując akta personalne  

konkurs na NUSa to postępowanie mające na celu wyłonienie najlepszego dupowłaza spośród grupy najlepszych uczestników spełniających określone kryteria.

Nadmiar wiedzy może zaszkodzić NUSom, dlatego im NUS mniej wie, tym jest lepszy, bo jest zdrowszy...
Konkurs konkursem, a NUSem będzie ten, kto ma POparcie i podPISywać się potrafi . Świat idzie do przodu, ale u nas ciągle jest tak jak w filmie o Kargulu i Pawlaku: "Sąd sądem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie..."  

Dodano: Śro Mar 24, 2010 8:08 pm


==========================================================================================
Również popieram kadencyjność, ponieważ bardzo często zdarza się tak, że "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia", a potem to już "nie pamięta wół jak cielęciem był".

Lepsza byłaby licytacja kandydatów, którzy proponowaliby wynagrodzenie dla siebie i ten co zaproponowałby najniższe obsadzałby stołek.

Dostałem na maila dokument "Założenia z dnia 17 marca 2010r. do projektu ustawy o zmianie ustawy o urzędach i izbach skarbowych"
Link tutaj:
http://www.speedyshare.com/files/216032 ... nie_us.doc

Prosimy o pełny tekst projektu na forum  

W projekcie pewnie jest to co miało być. DIS bez konkursu itp. Powołają zapewne pod koniec POrządów, by przyklepać na jikiś czas PO wyborkach. Oczywiscie, w ich mniemaniu WIECZNYCH RZĄDÓW. niedoczekanie, fantaści.

Najlepsze jak zwykle na końcu

Jak widać bez względu na to kto zasiada przy korycie NIC się nie zmienia