
Re: Służba celno-skarbowa w KAS
Bolesna strata dla Patryka Vegi.
Skarbówka zarekwirowała mu nowy model lamborghini
2,5 mln złotych miało kosztować luksusowe auto, którym poruszał się znany reżyser Patryk Vega. Zdaniem Krajowej Administracji Skarbowej, samochód Lamborghini Aventador sprowadzono z USA, ale po całej procedurze nie opłacono należnego cła. Prokuratura ocenia, że przedłożone wówczas dokumenty zwalniające z podatków mogły zostać podrobione.
O sprawie informuje „Super Express”. Gazeta podaje, że do zarekwirowania lamborghini doszło tydzień temu, a podczas zdarzenia – jak relacjonuje gazeta – Patryk Vega był przerażony i miał łzy w oczach. Nie od dziś wiadomo, że reżyser uwielbia drogie auta. W przeszłości jeździł już między innymi samochodami Ferrari 488 GTB, a także Lamborghini Aventador LP700-4 Roadster wartymi ponad 1 mln zł za sztukę.
Jednak rok temu Patryk Vega poszedł jeszcze krok dalej. Media rozpisywały się, że celebryta jeździ po stolicy wartym około 2,5 mln złotych bolidem Lamborghini Aventador LP750-4 SV Roadster.
Podkreślano, że auto pochodzi z limitowanej serii i generuje moc 750 KM. „W połączeniu z przekładnią automatyczną i napędem na cztery koła, ważący 1575 kg dwuosobowy pocisk rozpędza się od 0 do 100 km/h w 2,9 sekundy, zaś prędkość maksymalna wynosi aż 350 km/h” – dodawano.
Teraz auto trafiło do skarbówki. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk miała przekazać, że jednostka ta nadzoruje śledztwo o przestępstwo skarbowe dotyczące „uszczuplenia należności celno–podatkowych w związku z uzyskaniem, na podstawie podrobionego dokumentu zwolnienia od należności, sprowadzonego z USA do Polski w 2019 roku w ramach mienia przesiedleńczego samochodu marki Lamborghini Aventador”.
„Samochód marki Lamborghini w ubiegłym roku został zgłoszony w Agencji Celno-Ekspedycyjnej w Gdyni jako mienie przesiedleńcze obywatelki Stanów Zjednoczeniowych Ameryki. Objęty procedurą celną został dopuszczony do obrotu z całkowitym zwolnieniem od cła oraz należności podatkowych z tytuły importu towarów w związku ze spełniłem warunków, w tym warunku używania pojazdu w poprzednim miejscu zamieszkania przez okres co najmniej 6 miesięcy przed datą, w której osoba zainteresowana przestała zamieszkiwać w państwie trzecim” – podaje „Super Express” za prokuraturą.
Jak dodano, do zgłoszenia celnego została przedłożona miedzy innymi kserokopia dokumentu – tytułu własności pojazdu, z którego wynikało, że został on zakupiony 31 sierpnia 2018 roku.
„Jak ustalono, przedłożony dokument został podrobiony tak w zakresie rzeczywistej daty jego sporządzenia, jak i daty zakupu pojazdu” – wskazano. Podkreślono, że miał on zostać zakupiony 21 stycznia 2019 roku, więc nie zachodziły przesłanki do zwolnienia od należności celo-podatkowych.
„Nastąpiło uszczuplenie należności celnych i podatkowych w kwocie przekraczających 700 tysięcy złotych. W związku z toczącym się postępowaniem samochód został zabezpieczony od osoby, która go użytkowała. Postępowanie w tej sprawie toczy się" – napisano.
https://www.tvp.info/49555581/patryk-ve ... amborghini