nie może być, chyba, że nastąpi konflikt interesów

Mam pytanie: czy w KAS jest możliwe dodatkowe zatrudnienie na uczelni na pełnym etacie? Czy jest potrzebna zgoda Dyrektora IAS? Jakie przepisy to regulują?

Witam
Podnoszę temat umowy o dzieło, która jest jak wiadomo działalnością wykonywaną osobiście.
Rozumiem, że umowę o dzieło mogę zawrzeć z każdym i nie muszę mieć zgody DIAS?
Konfliktu interesu nie ma, mam możliwość pracy w branży ochrony zdrowia.
Pozdrawiam

Musimy dorabiać bo pensja nie pozwala na godne życie. Każde prawo jest do obejścia , można pracować mając podpisaną umowę na - ojca, brata, matkę, ciocię, wujka, kuzyna ...
Dobre układy rodzinne i nie ma problemu z zakazami. Nie można być uczciwym wobec góry , która ma nas w głębokim poważaniu.

Macie może wiedzę co do prowadzenia działów specjalnych produkcji rolnej prze pracownika KAS?
Nie znalazłem żadnych zastrzeżeń więc chyba można ale chciałbym mieć pewność.

A jak wygląda możliwość wykonywania dodatkowej pracy na podstawie umowy zlecenia? Bez konfliktu interesów, wykonując pracę dodatkową zupełnie niezwiązaną z podatkami? I będąc członkiem korpusu służby cywilnej - ale nie urzędnikiem mianowanym...

Mam taką sytuację i dowiedziałem się w swojej IAS, że przed zawarciem umowy należy złożyć zawiadomienie z jakim podmiotem (firmą) będzie umowa zlecenie podpisana i co będzie wchodziło w zakres obowiązków. Najlepiej też napisać coś dodatkowo, wskazać że nie będzie konfliktu interesów oraz nie naruszy się przepisów związanych z etosem pracy członka korpusu Jeżeli DIAS będzie miał wątpliwości może zwrócić się o jakieś dodatkowe wyjaśnienia itp. Po wejściu KAS jednakże bezwzględnie nie można prowadzić działalności gospodarczej, w pozostałym zakresie obowiązuje ustawa o służbie cywilnej.

Zanim zostałam urzędnikiem pracowałam na umowach zlecenia i o dzieło (bez konfliktu interesów) i nawet mi do głowy nie przyszło pytać kogokolwiek o zdanie. Wg mnie ustawa o służbie cywilnej nie nakazuje uzyskiwania zgody czy nawet informowania - w przypadku oczywiście pracowników służby cywilnej. No chyba że jakieś dodatkowe obostrzenia wprowadziła ustawa o KAS? Ale wątpię

A z czego konkretnie ma wynikać ten rzekomy obowiązek składania zawiadomień i to jeszcze przed zawarciem umowy?



Można też podkreślić, że nie będzie rabowania i gwałcenia. Ma to taki sam sens jak pisanie o powyższym w sytuacji, gdy zgoda DIAS nie jest wymagana do podjęcia zajęcia zarobkowego (o ile nie jest ono sprzeczne z obowiązkami wynikającymi z ustawy i nie podważa zaufania do służby cywilnej - w przeciwnym razie DIAS i tak nie ma prawa zwolnić z tego zakazu).



Ty też się możesz zwrócić do niego o wyjaśnienia, czy "nie narusza etosu" (co prawdopodobnie robi). To wolny kraj.

Zgadzam się, że żaden przepis prawa nie nakazuje złożenia takiego zawiadomienia, ale i żaden też tego nie zabrania. Kwestia wyboru.

Oczywiście, że można. Ale z tego co napisałeś wynikało, że "wyjaśnienia" uzyskane w IAS sugerują coś zgoła innego:

Napisałem, co się dowiedziałem. Nigdzie nie wskazałem, że to jakaś wyrocznia... Traktuję to jako pewnego rodzaju "zalecenie". Każdy zainteresowany powinien się dowiedzieć we własnym zakresie w tym temacie we właściwej IAS oraz kierować się swoim rozumem. Żaden akt wewnętrzny w IAS nie odnosi się do tej kwestii, bo nie ma takiej podstawy prawnej. Reasumując złożyć można, ale nie trzeba. Ja jeżeli będę podpisywał umowę takie zawiadomienie złożę. Czasy dzisiaj mamy jakie mamy i ludzie są jacy są. Uważam i to jest moja opinia, że dobrze jest poinformować swojego pracodawcę o tym, że będę wykonywał dodatkowe czynności zarobkowe, które nie będą kolidować w żaden sposób z obecnymi.

W służbie cywilnej mamy wiele zakazów i ograniczeń dla inwencji i aktywności pracowników. To w przyszłości ułatwi konstruowanie robotów, które ich zastąpią. Na początek pojawia chattboty, które zastąpią pracowników informacji i kadr a potem...

Co mają robić pracownicy, którzy pracują na pól etatu? Nie myślę tu o prawnikach, którzy mieli kiedyś po 3-4 połówki w urzędach ale o zwykłych pracownikach. Oni gdzieś mają resztę etatu by zagospodarować swój czas i zdobyć kasę na przeżycie. Ja zaczynałem pracę w urzędzie na pół etatu a do tego prowadziłem małą firmę (żadne tam biuro rachunkowe czy coś podobnego) i tak było przez trzy lata aż stwierdziłem, że muszę coś wybrać bo obowiązków za dużo. Nadal nie rozumiem czemu ma służyć zakaz działalności gospodarczej dla SC.

Inne zakazy to: brak możliwości podejmowania pracy bez zgody dyrekcji, brak możliwości  bycia radnym we własnej gminie (do tej pory nie było to związane z upartyjnieniem), zakaz strajku...

Zastanawia mnie czy zakaz prowadzenia działalności gospodarczej przez członków korpusu służby cywilnej zatrudnionych w jednostkach organizacyjnych KAS jest zgodny z Konstytucją. Przecież w myśl art. 22 ustawy zasadniczej ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny. Również art. 32 ut. 2 wyraźnie wskazuje, że nikt nie może być dyskryminowany w życiu (...) gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Zatem, moje wątpliwości budzi zapis w ustawie o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, żeby do tego wora wrzucać zwykłych szeregowych pracowników, którzy mają ochotę na dodatkowy zarobek w branży nie kolidującej ze służbą cywilną. No bo jakiż interes publiczny zostanie nadszarpnięty jeśli pracownik administracji podatkowej będzie chciał dorabiać jako np. trener squasha czy sprzedawca kompozycji z kwiatów żywych i na tę okoliczność będzie chciał zarejestrować działalność gospodarczą?