Celnicy podali dane dotyczące ilości osób które nie otrzymały propozycji służby bądź pracy (bez podziału na celników i skarbowców)

W całym kraju - 2539 osób,
- najwięcej w IAS Warszawa - 528, IAS Wrocław - 220 i IAS Gdańsk - 209,
- najmniej IAS Katowice - 33, IAS Opole - 68 i IAS Zielona Góra - 80,

w tym osoby posiadające uprawnienia emerytalne - łącznie 1316 osób,
- najwięcej w IAS Warszawa - 293, IAS Wrocław - 153 i IAS Kraków - 126,
- najmniej w IAS Opole - 31, IAS Olsztyn - 26 i IAS Katowice - 3,

w związku z art. 144 ust. 1 ustawy o KAS (współpraca) - łącznie 143 osoby
- najwięcej w IAS Warszawa i IAS Poznań - po 17, IAS Łódź i IAS Katowice - po 16 oraz IAS Wrocław - 13,
- najmniej w IAS Opole 4, IAS Bydgoszcz - 2 i IAS Lublin - 0.

2539 - (1316 + 143) = 1080

1080 osób (42,50%) nie otrzymało więc propozycji służby bądź pracy z jakichś innych (mniej lub bardziej tajemniczych) powodów.

Mam pytanie,  czy osoby, które nie dostały propozycji pracy i złożyły odwołanie do DIAS za pośrednictwem Związków Zawodowych otrzymały jakąś odpowiedź z izby. Czy zdarzyła się sytuacja, że po rozpatrzeniu odwołania kogoś przywrócono do pracy? Zastanawiam się, czy jest sens składać takie odwołanie.

Odpowiedź DIAS jest ale podtrzymująca stanowisko w kwestii braku propozycji pracy (typowy bełkot). A poza tym nie są dotrzymywane terminy dotyczące przekazywania wniosku o przedstawienie propozycji pracy (5 i 14 dni), o których mowa w porozumieniu ZZ Solidarność.

A czy Pan Ludwiński wypowiadał się na temat zerwania porozumienia lub na temat osób które zostały zwolnione mimo że nie miały wieku emerytalnego i nie współpracowały ?  Bo coś od paru miesięcy cicho ?

Podstawą przywrócenia do pracy nie może być ww. porozumienie. Ono w rzeczywistości nie ma żadnej wartości ani znaczenia od strony prawnej. Związek celników przedstawił propozycję zmian ustawy dotyczącą przedstawienia propozycji pracy/służby. A jak z tym u skarbowców? Jakieś działania są podejmowane?

Czyli
w MF - "osoby, którym do dnia 31 maja br. nie przedstawiono propozycji pracy w komórkach organizacyjnych KAS mogą do dnia 31 sierpnia br. ubiegać się o przeniesienie do pracy poza strukturą KAS, w departamentach, w których uzasadnione jest wzmocnienie kadrowe."
Skoro wszyscy to także np. TW?
w US i UCS - "nie potrzebujemy fachowców, zatrudnimy ludzi z ulicy"

Po co było tyle zmieniać, skoro nic się nie zmieniło?

Witajcie . Mam do Was pytanie. Czy Wasi przełożeni zmuszają Was by pójść na urlop, w tym na zaległy urlop?
Doczytałem się w internecie, że przy wygaszaniu stosunku pracy, pracodawca nie może zmusić pracownika by poszedł na urlop w ogóle. Wiadomo o co chodzi pracodawcy. Wypłacić  tylko to co musi- czyli wynagrodzenie za lipiec, za sierpień, wczasy pod gruszą ( u nas 700 zł) i odprawę. Nie chce wypłacać ekwiwalentu.
Mnie nakazano się wypowiedzieć do poniedziałku co do urlopu.

Oczywiście, że nie są dotrzymywane terminy.
Zgodnie z porozumieniem DIAS powinien przekazać otrzymane odwołania w terminie 5 dni roboczych po ich otrzymaniu. U nas po tym terminie przekazał. Zespół praktycznie rzecz biorąc powinien rozpocząć działanie w czerwcu. A tymczasem dowiedziałem się, że stało się to w tym tygodniu, niestety.

Tak, już przy składaniu odmowy powiedziano mi, że mam wykorzystać urlop, a ostatnio dostałam oficjalnego maila. Też czytałam artykuł, że nie mogą zmusić i powinni wypłacić ekwiwalent, bo nie następuje rozwiązanie stosunku pracy, lecz wygaszenie. Ale ja już się nie kłócę, bo bardziej finansowo opłaca mi się iść do nowej pracy na urlopie niż dostać ekwiwalent...

Możesz szerzej opisać gdzie te osoby mogą się ubiegać o przeniesienie do pracy poza KAS?

Nimfa 2 to- z tego co piszesz wynika, że ty już masz jakąś nagraną pracę, czy tak?
U mnie przekazano maila do służbowej skrzynki iż biorąc pod uwagę zaległy urlop i bieżący mam do wykorzystania 30 dni, czyli nie powinno być mnie w pracy już 20 lipca.
Przełożona kazała mi się w poniedziałek określić jakie mam zamiary.
Mają jednak sposób żeby mnie zmusić do przejścia na urlop, na zaległy mogą, bieżący niekoniecznie. Mogą nie pozwolić na wszczęcie nowej kontroli z moim udziałem i wysłać na urlop, niestety.  

A co ma jedno z drugim wspólnego? O to właśnie w urlopie wypoczynkowym chodzi, że pracodawca nie może narzucić jego daty (przynajmniej niezaległego).

Komunikat pochodzi z intranetu MF i dotyczy tylko pracowników MF, nie ma w nim odpowiedzi na twoje pytanie.

Zgodnie z Kodeksem pracy tylko w wyjątkowych sytuacjach następuje wypłacenie ekwiwalentu, a więc wtedy, gdy pracodawca nie może wysłać pracownika na urlop w danym okresie. Skoro może to wysyła. Stąd te nakazy wykorzystania urlopu.

No to stress!
W takiej sytuacji, to naprawdę mało potrzeba żeby się rozchorować , a wtedy z twoich "dobrowolnych" planów urlopowych wyjdą nici.  
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło -  ekwiwalent wraca do menu i parę stówek wpadnie.