Pani Grażynka na Śląsku dostała za umiejętność zarządzania. Sama siedzi w domu a praca wre. Co można robić na zdalnej ? Czy urzędnik pracujący w urzędzie skarbowym może efektywnie pracować na zdalnej ? Sami sobie odpowiedzcie. Dla mnie jeżeli ktoś siedzi na zdalnej to znaczy że jego stanowisko w rzędzie jest zbędne. Jak można nadzorować pracę siedząc na zdalnej ? Siedzi w piżamie przy komputerze i udaje, że pracuje...

Otóż można pracować efektywnie na zdalnej..wszystko zależy jakie zadania się wykonuje. Napewno przytoczone zarządzanie z poziomu zdalnego jest wątpliwe ale efektywna praca osoby która obsługuje większość spraw elektronicznie, wprowadza, pisze pisma, decyzje, robi różne weryfikację na podstawie wszelakich raportów jest jak najbardziej możliwa zdalnie. Co więcej u nas wiele stanowisk ogarnia zdalnie 95% swoich zadań jedyne w czym potrzeba wsparcia z urzędu to zrobienie wydruków sporządzonych pism. Pracując na zdalnej wiele osób jest także bardziej efektywnych niż w urzędzie bo nie ma rozpraszaczy w postaci np. pytających o coś co 5 min koleżanek lub opowiadających swoje życiowe historie. Można się skupić na pracy. Niejednokrotnie ludzie pracują też więcej niż 8 h. I nie zgodzę się z tym że ich stanowiska są niepotrzebne, bo gdyby nie robili tego ogromu pracy s domu ktoś i tak musiałby to zrobić w urzędzie...pytanie tylko kto jak ci pozostali stacjonarnie też mają swoich zadań po kokardę ..

Po wynikach urzędów za 2020 r. widać jak efektywna jest praca zdalna. Powiedz konkretnie co zrobiłaś na zdalnej? Urząd skarbowy ma obsługiwać podatników, chodzić na kontrolę, wydawać decyzję, obsługiwać spadki i darowizny, mandaty, prowadzić dochodzenia wszelkiej maści - to na zdalnej ??? O czym ty mówisz. Powtarzam jeżeli ktoś jest na zdalnej to jego stanowisko jest niepotrzebne. W izbie i urzędzie. W domu to się można podrapac po....Nie dorabiajcie teorii do bzdur. Informatyk może być na zdalnej - to tak.

Marus: po wynikach urzędów za 2020 rok widać jedynie w jakim stanie jest gospodarka. Zobaczysz, jakie będą "znakomite" za rok 2021. Praca zdalna nie ma tu nic do rzeczy, bo teraz jedynie kilka osób pracuje zdalnie, a wyniki lecą na łeb, na szyję.

...do lutego nadwyżka od marca należy się spodziewać wybuchu    

Może jednak warto czasami spojrzeć dalej niż na koniec własnego nosa i wziąć pod uwagę, że specyfika pracy innych osób może być inna niż moja. Ja pracuję w UCS w kontroli CITu i naprawdę nie robi mi większej różnicy czy wykonuję swoją pracę (np. analizuję akta (które otrzymuje od podatników w formie elektronicznej), analizuję przepisy, sporządzam analizy benchmarkowe, uczestniczę w spotkaniach, naradach, konferencjach itp online, piszę wezwania bądź rozstrzygnięcia) w domu czy w biurze. Jak ktoś nie ma warunków w domu do pracy zdalnej albo nie umie utrzymać samodyscypliny to wina jest po jego stronie a nie po stronie idei pracy zdalnej. Więc proszę nie uogólniać. Tak samo nie twierdzę, że praca zdalna jest dla wszystkich, np. osoby bez komputera albo fakt że kierowcy byli na pracy zdalnej należy uznać za niezły żart możliwy chyba tylko w naszej instytucji ale to nie nasz problem ale tej instytucji.
Proszę nie traktować mojego postu jako atak personalny na kogoś, absolutnie nie taka była moja intencja. Po prostu ciężko zgodzić mi się z cytowanymi opiniami, które uważam za po prostu nieprawdziwe. A tak się składa, że jednak postrzegam swoje stanowisko jako potrzebne :p

Pozdrawiam

Wiesz twój nick jest znamienny "Szuler". Też nie chcę nikogo obrażać ale w głębi duszy sami sobie odpowiedzcie, co w urzędzie skarbowym można robić na zdalnej. Akt nie można wynosić z urzędu - z tego co u nas mówią. Żadnych. Pisać wezwania, chyba ręcznie. Wydawać zaświadczenia, słuchać świadków ??? Chyba tylko odbywać szkolenia na Atenie...

Szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego np. orzecznik nie może pracować efektywnie na zdalnej np. prze 2 tygodnie. W listopadzie chyba było oficjalne pismo z Min.Fin o możliwości zabierania tzw. akt pomocniczych na pracę zdalną- pod pewnymi warunkami i za zgodą bezpośrednich przełożonych. Poza tym mam dostępne wszystkie systemy w tym kancelaryjny, piszę wezwania, postanowienia,odpowiedzi na zarzuty podniesione w odwołaniu, przedłużenia, decyzje i co tam jeszcze chcecie- nie ręcznie tylko za pomocą kompa. Zaświadczenia też wydajemy na zdalnej np. w podatkach majątkowych gdzie wszystko mam w SSP. Jasne, że nie przesłucham świadka czy strony, ale już wezwanie z pytaniami napiszę. Muszę tylko kogoś w US obciążyć drukowaniem i tradycyjną wysyłką.

Zrozumiałe jest twoje nierozumienie, ponieważ rozumiesz właściwie wspomniane polecenie (to akurat szefa KAS).
Niektórzy "kerownicy" może i rozumieją, ale np. u nas - jego treści nie przesłano do wiadomości pracowników ...

Ty tak na poważnie z tym nickiem? Na tej podstawie chcesz mnie oceniać . Mogę Cię uspokoić, że ma związek z nazwiskiem, z niczym więcej.
A co do meritum, to ja pisałem, że pracuję w UCS, a Ty się odnosisz komentując mój post do pracy w US. Nie wiem jaka jest specyfika pracy w US ale mówiąc szczerze nie wiem dlaczego sugerujesz pisanie na zdalnej wezwań ręcznie . Ja jak powtarzam mam akta w wersji elektronicznej stuprocentowo, do pracy zdalnej mam laptopa z drugim monitorem, dostęp do wszystkich potrzebnych baz danych - jak dla mnie kontrola odbywa się tak samo w domu jak i w biurze. I to nie to, żebym wolał na stałe być na zdalnej, absolutnie nie - wręcz widzę konieczność przebywania w biurze, żeby w domu nie zdziczeć . Ale tak docelowo to bym widział pracę hybrydową - zasadniczo w biurze ale jak jest potrzeba to w domu - np. mam do napisania wynik kontroli, nad którym musze posiedzieć w skupieniu i spokoju przez parę dni, a wszystkie materiały do tego mam na komputerze; albo mam zaplanowany na cały dzień spotkania online, albo np. spotkanie online które rozpoczyna się o godz. 14-stej i wiem, że potrwa do 17-stej - to ja wolę kończyć o tej 17-stej i być w domu niż wracać jeszcze z biura do domu. Potrafię znaleźć wiele innych przypadków kiedy okazjonalna praca zdalna będzie bardzo wygodna i nie mniej efektywna niż praca w biurze.
KAS to nie tylko US. Nie twierdzę, że wszyscy mogą sensownie wykonywać pracę zdalną, niektórzy jestem wręcz przekonani że nie mogą (także w UCS, to zależy od charakteru pracy a nie od urzędu) - ale nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka. Do tego dochodzi charakter danej osoby, niektórzy potrafią pracować na zdalnej a inni nie (niezależnie od możliwości technicznych). Dlatego nie mogę się zgodzić z tym generalnym stwierdzeniem, że "co w urzędzie skarbowym można robić na zdalnej"...

Pozdrawiam

Chyba nasza dyskusja co do pracy zdalnej jest bezprzedmiotowa. Gospodarka się otwiera i my mam nadzieję, też. W końcu kontakt z podatnikiem to nasza praca. Pozdrawiam "szulera" szczególnie. Fajny nick.

Może jednak warto czasami spojrzeć dalej niż na koniec własnego nosa i wziąć pod uwagę, że specyfika pracy innych osób może być inna niż moja. Ja pracuję w UCS w kontroli CITu i naprawdę nie robi mi większej różnicy czy wykonuję swoją pracę (np. analizuję akta (które otrzymuje od podatników w formie elektronicznej), analizuję przepisy, sporządzam analizy benchmarkowe, uczestniczę w spotkaniach, naradach, konferencjach itp online, piszę wezwania bądź rozstrzygnięcia) w domu czy w biurze. Jak ktoś nie ma warunków w domu do pracy zdalnej albo nie umie utrzymać samodyscypliny to wina jest po jego stronie a nie po stronie idei pracy zdalnej. Więc proszę nie uogólniać. Tak samo nie twierdzę, że praca zdalna jest dla wszystkich, np. osoby bez komputera albo fakt że kierowcy byli na pracy zdalnej należy uznać za niezły żart możliwy chyba tylko w naszej instytucji ale to nie nasz problem ale tej instytucji.
Proszę nie traktować mojego postu jako atak personalny na kogoś, absolutnie nie taka była moja intencja. Po prostu ciężko zgodzić mi się z cytowanymi opiniami, które uważam za po prostu nieprawdziwe. A tak się składa, że jednak postrzegam swoje stanowisko jako potrzebne :p

Pozdrawiam[/quote]

Ups,  zajechało " Jak ktoś nie ma warunków w domu do pracy zdalnej albo nie umie utrzymać samodyscypliny to wina jest po jego stronie a nie po stronie idei pracy zdalnej."  bardzo nieładnie, były panie inspektorze k.s. ...  To  fuks, że  masz  do tego  narzędzia "sporządzam analizy benchmarkowe" dostęp w domu .

Dalej  nie będę  komentować.
Praca powinna  być  w  pracy ....  bez względu na to co  na  ten temat  myślisz.
Od  ponad 2  lat,  blisko 90% kontroli z  podatnikiem  wykonuję on-line. Takie nastały czasy i  konieczność. Niemniej 100x  bardziej  wolę  pracować  w biurze niż  w  domu.
Pozdrawiam po blisko 30 latach w kontroli, w  tym w uks jako iks

Zdecydowanie się zgadzam z Szulerem. Co nie ładnie? Jak masz robotę, której nie możesz wykonywać poza budynkiem to należy chodzić do tego budynku i nie narzekać. Jak ktoś potrafi sobie pracę zorganizować w domu to jaki problem. Chyba problem, że kiedyś ktoś za Ciebie robił (merytoryczni) a teraz jest problem jak nie ma kogo pogonić i swoją pracę z domu trzeba zaraportować...
A benchmarki robi się przez www więc, dostęp jest do nich nawet i w toalecie. Jak się nie znasz to po co się odzywasz?

Wykonuję pracę zdalnie. W domu zrobię o wiele więcej niż w biurze. Mogę zacząć pracę wcześniej i później skończyć. Nie przeszkadzaja mi telefony i pogaduchy. Praca zdalna wymaga większej organizacji pracy. Trzeba wziąć ze sobą odpowiednie  dokumenty na których będzie się pracować - zaplanować co będzie potrzebne. Jedyny problem, w przypadku wysyłki dokumentów papierowych. Trzeba przesłać mailem aby je wydrukować. Poza tym na moim stanowisku czy siedzę w biurze czy domu robię dokładnie to samo.