W Dolnośląskim US są osoby, które dostały głównego eksperta a byłe IKSy tylko experta.

Drogi Kolego/Koleżanko - macie szczęście, że u Was tylko 1 osoba nie otrzymała propozycji pracy, bo u nas znacznie więcej. Ja nie otrzymałam, a jestem na urlopie wychowawczym. Po 10 latach nienagannej pracy w urzędzie nie otrzymałam propozycji pracy prawdopodobnie tylko dlatego, że urodziłam dziecko i chciałam z nim trochę pobyć w domu Dodam, że o nieotrzymaniu propozycji pracy dowiedziałam się telefonicznie i do tej pory nikt z pracy nie wezwał mnie na rozmowę. Nie wiem jak dużo jest takich osób jak ja

To ja napisze jak wyglądała moja współpraca z UKS. Jakieś trzy lata temu w małym US wstrzymaliśmy milionowe zwroty VAT karuzela podatkowej. Sprawę chcieliśmy przekazać do UKS (lepsze przepisy, uprawnienia do prowadzenia takich kontroli no i "wiedza" pracowników iks-ów), przyjechały trzy osoby z UKS, dwa dni przeglądały dokumenty i uciekły. Po co się męczyć jak można robić kontrolę na słupy po 3-4 latach od puszczenia zwrotów VAT.

Jakbym czytała mój przypadek.

A Ja z innej beczki czy komuś udało się dostać/ przejść np z Kontroli US do UCS ?

Właśnie z obawy braku propozycji na urlopie wychowawczym wróciłam do pracy po urlopie rodzicielskim. Przykre to, że moje obawy znalazły potwierdzenie

Ja po prawie 18 latach też nie dostałam propozycji, tylko dlatego że rok chorowałam. Tak niestety sie docenia długoletnich pracowników. I gdybym sama nie zadzwoniła do Izby to bym nawet nie wiedziała że nie dostanę żadnej propozycji. A może to znak aby cos zmienić w swoim życiu.  

Ja dostałam propozycję będąc na urlopie wychowawczym. W sumie to skumulowały mi się dwa urlopy macierzyńskie i dwa wychowawcze (dwoje dzieci z różnicą wieku 3 lata), więc niedługo wracam do pracy po 7 latach nieobecności. Łączny mój staż pracy prawie 25 lat.

Czytam te posty ale niestety nic konstruktywnego z nich nie wynika. Ja byłam u prawnika i powiem, że trochę mnie pocieszył bo powiedział, że to Sąd powinien rozstrzygnąć czy kobieta z ciąży może zostać bez pracy jego zdaniem nie. Moje zdanie jest takie samo tak samo w przypadku osób pozostających na zwolnieniach czy urlopach rodzicielskich. Więc nie popuszczajcie tego tak do Sądu i koniec. I nie łudźmy się ze związki zawodowe nam coś pomogą. Pozdrawiam

Możesz podać jakieś szczegóły tego "zapracowania"? Tylko nie pisz o obraźliwych komentarzach u celników bo nie jesteśmy w przedszkolu.

1/ Brak propozycji dla p. Króla I i innych związkowców (jeśli to prawda) to dowód zwykłej arogancji. Zalazł on POnomenklaturze z MF za skórę, ale od tego są zz - by walczyć o interes pracowników, a nie pracodawcy. Jak chcą go uciszyć to niech zrobią to w drodze negocjacji i porozumień, a nie chyłkiem od pleców.
2/ Jak im się uda pozbyć p. Króla I to poczują się tak silnie, że będą mieli w d***ie inne zz, ale jak wszystkie (lub większość zz) solidarnie (i skutecznie) stawi im opór wspólnie z celnikami, to pokażemy, że trzeba się z "zasobem kadrowym" liczyć.
3/ Pan Król I udowodnił, że ostry z niego zawodnik - ktoś taki jest potrzebny, już choćby ze względów taktycznych. W przyszłości w każdym sporze celnicy - MF nasze związki będą mogły wykorzystać sytuację: "a co nam skarbowcom dacie jak nie poprzemy celników? Nic? To już się pakujemy w autobusy i jedziemy ich poprzeć, aaa jednak macie propozycję? To trzeba było tak od początku mówić".  

PS czy coś się zmieniło w podejściu MF do "zasobu kadrowego" od epoki pana "nie potrzebujemy fachowców, zatrudnimy ludzi z ulicy"? To może czas by coś zmienić? Więcej wyrachowania, a mniej merdania?

Czy wystąpiłaś do Dyrektora z prośbą o uzasadnienie nieotrzymania propozycji pracy?

Popieram @Poola w 100 %tach!
Mam też nadzieję że gospodarze naszego portalu potrafią zachować twarz i ... będą w stanie rozliczyć się przed ludźmi (także celnikami) z realizacji tzw. porozumienia. IMHO od tej postawy zależy bardzo wiele.

Chciałoby się napisać...

Wierzę, że Związki Zawodowe chcą wykorzystać wszelkie przysługujące im prawne możliwości, żeby stanąć w obronie pracowników i funkcjonariuszy jednostek organizacyjnych KAS i że chcą uczynić wszystko, żeby jak najlepiej się wywiązać z tego zadania. Teraz właśnie Związki Zawodowe mają wyjątkową okazję do tego, żeby pokazać, że rzeczywiście są adwokatem pracowników i funkcjonariuszy jednostek organizacyjnych KAS.

Nie można jednak pomagać na siłę