Póki co: "co dziesiąty komornik nie ma wyższego wykształcenia, a co trzeci nie ma wykształcenia prawniczego."
Ja akurat patrzyłem przez pryzmat choćby ekonomiki postępowania, no ale jak ktoś spłyca temat do aplikacji no to gratuluję.

Na forum egzekucyjnym jest informacja że prowizje mają odejść do lamusa, co prawda dopiero w 2019 roku. Może w końcu nastanie normalność i "kasta" egzekucyjna w końcu zrozumie i doceni na jakich zasadach i w jakich warunkach pracuje reszta skarbowców. Czy przy tej okazji środki z prowizji zostaną przesunięte na wszystkich pracowników fiskusa? Czas pokaże...

Post o wybitnej wartości merytorycznej...
Aż chce się napisać: "Są pogłoski, że przy jesiennym wartościowaniu ma być rzeż byłych celników i iksów z ich wysokimi zarobkami. Może w końcu nastanie normalność i "kasta" byłych celników, w tym osoby takie jak Sylwiaegz,  końcu zrozumie i doceni na jakich zasadach i w jakich warunkach pracuje reszta skarbowców. Czy przy tej okazji środki z prowizji zostaną przesunięte na wszystkich pracowników fiskusa? Czas pokaże..."
A poważnie to jeśli ktokolwiek myśli, że likwidacja prowizji/dodatku kontrolerskiego/obniżenie wynagrodzeń byłych celników i iksów/niewłaściwe skreślić spowoduje podniesienie wynagrodzeń ogółu to życzę mu szybkiego otrzeźwienia bo chyba jeszcze nie wie w jakiej instytucji pracuje.
A bardziej technicznie prowizja jest wypłacana z kosztów egzekucyjnych, a nie z ogólnych środków na fundusz płac więc jedynym efektem jej likwidacji będzie większy strumień pieniędzy do Warszawy bo koszty zgodnie z ustawą idą na pokrycie kosztów funkcjonowania komórek EA (w tym prowizję itp), a nadwyżka idzie do budżetu centralnego.

Nieprawda, bo po obniżeniu prowizji egzekucji w 2015 f. środki zostały podzielone na resztę pracowników. Przynajmniej u nas. Poza tym dodatki kontrolerskie to grosze a celnikom i iksom nikt nie obniży wynagrodzeń Nie będą mieli podwyżki bo do nich będzie wyrównanie.

To się zgadza, celnicy umieją walczyć o to co się im należy


Prędzej oni będą mieli podwyżkę, niż nam wyrównają.
Dostaniemy najwyżej jakieś grosze (jeśli w ogóle), a w 2018 r. będzie zamrożenie wynagrodzeń. No chyba że ktoś w MF przestraszy się naszego narzekania na skarbowcach.  

Zapraszam do Sądu.

Niech ZZ zorganizują pozew zbiorowy o wyrównanie wynagrodzeń do wysokości uposażenia byłych pracowników UC.

Po, co się przepychać jak by było odwrotnie to celnicy już dawno by złożyli pozew do Sądu.

Hejka

Pozew zbiorowy w prawie pracy jest dopuszczalny tylko w sprawach z czynów niedozwolonych. Jaki tu będzie delikt żeby uzasadnić pozew zbiorowy?

 Art. 18 tir. 3c par. 1 Kodeksu Pracy: "Pracownicy mają prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub za pracę o jednakowej wartości"

Więc pracownik IAS pracujący w US na takim samym stanowisku co były celnik i mający taki sam zakres obowiązków nie powinien zarabiać mniej od byłego celnika. A jak jest w rzeczywistości, to użytkownicy tego forum doskonale wiedzą  

Np. dyskryminacja ze względu na wynagrodzenie. czemu celnik dopiero uczący się pracy w us więcej zarabia niż jego kolega, który go uczy tej pracy .

Śmiem twierdzić że znalezienie 10 chętnych do pozwu i udowodnienie że nastąpiła dyskryminacja w stosunku do każdego z nich (a sprawy o nierówne traktowanie są badane indywidualnie) jest nierealne. Z tego co wiem to sądy też niechętnie patrzą na pozwy zbiorowe i odsyłają sprawy do indywidualnego badania, a szczególnie w prawie pracy to nie ma szans. Poczytajcie sobie tu
http://www.siprp.pl/wyrok-sadu-okregowego-w-warszawie-ws-dyskryminacji-placowej-w-pip/

Nie rozumiem, co jest w tym nierealnego. Z powyższego wyroku wynika wprost, że to co się dzieje teraz w US jest niedopuszczalne. Udowodnienie tego jest banalnie proste.

„Jesteśmy głęboko przekonani, że instytucja zaufania publicznego, jaką jest Izba Administracji Skarbowej, nie może sobie pozwolić na naruszanie przepisów prawa pracy, a tym bardziej na wypłacanie odszkodowań za naruszanie przepisów dotyczących równego traktowania w zatrudnieniu. Godzi to w prestiż i wizerunek Izby Administracji Skarbowej, o dyscyplinie budżetowej nie wspominając. „

Hejka

Też tak mi się wydaje, jednak... Znając realia, obawiam się, że większość jedynie ponarzeka tutaj, na forum Skarbowców, ale palcem nie kiwnie, ażeby zawalczyć, gdyż zwyczajnie zabraknie odwagi. Prawda jest taka, że Skarbowcy pozwalają sobą pomiatać, bo wszędzie się wepchnie stosowny przepis, żeby nas uciszyć. Wolimy siedzieć cicho, nie zawadzać, mieć swoją część i ją zrobić, niż wyskoczyć przed szereg i głośno zakomunikować, co nam nie pasuje.
Pozwalamy na takie traktowanie, więc nie dziwota, czemu podatnicy się do nas w taki, a nie w inny sposób odnoszą.
Pomarudzimy przez pięć minut, aby wrócić po tej chwili do swojej roboty i zasuwania jak mróweczki.