Definitywna likwidacja UKS - likwidacja inspektorów kontroli
Autor
Treść postu
Składam propozycję zrównania w prawach i obowiązkach pracowniików merytorycznych z inspektorami kontroli skarbowej, osobiście uważam - że większość IKS - zdobyła pracę i stanowisko na starych zasadach kiedy było łatwo i nie trzeba było kończyć studiów..., obecnie większość pracowników merytorycznych posiada dużo większe chęci do pracy niż IKS\\\'y, a nawet większe umiejętności i wiedzę podatkową, za IKSy merytoryczni robią większą część pracy a IKS\\\' y się nawzajem adorują , jeżeli nie zlikwidujemy stanowiska IKS\\\'a to przynajmniej zrównajmy ich pensję z merytorycznymi. Nie jest tajemnicą że system feudalny w UKS\\\'ach został wykształcony na zasadach PAN - WASAL, ale tym zagadnieniem powinna się zająć obecna władza i powinna rozważyć likwidację UKS\\\'ów i IKS\\\'ów darmozjadków i wcielenie ich jak będą na to zasługiwać....(tych IKsów) do działów kontroli Urzędów Skarbowych - wtedy zobaczą że nie ma czasu na picie kawki i pogaduchy o bogatej rodzince i obiadku po pracy w której nic nie robią...
____________________________________ Dla zasady nie ma sprawy
Ostatnio edytowano 16 sty 2008, 11:24 przez zenekzenek, łącznie edytowano 1 raz
11 sty 2008, 23:29
Najgorsze jest to jak pracownik merytoryczny wozi IKS\' a swoim samochodem, lub doręcza pisma swoim samochodem bo IKs\'owi nie chce się podnieść tyłka aby ruszyć z cieplutkiego urzędu, a nikt nam merytorycznym przecież nie zwróći za benzynę, najlepiej niech szanowny IKS jedzie taksówką ale po co emeryturka niedługo...,
____________________________________ CARPE DIEM
12 sty 2008, 00:09
Zenek napisz w jakim UKSie dzieją się rzeczy o których piszesz. U mnie było podobnie do czasu, aż starzy przeszli na emerytury. Teraz też nie jest najlepiej, gdyż IKSy robią wszystko, a pracownicy robią łaskę że w czymkolwiek pomagają - przecież zarabiają od 10 do 30 procent mniej to mogą się op.... . Dodam też, że to IKSy wożą pracowników swoimi samochodami, a nie odwrotnie. W końcu jeśli IKS opłaci koszty utrzymania samochodu i paliwa a dostanie z UKS za przejazd 25 gr/km to realne zarobki IKSa i pracownika będą porównywalne ... Tak jest u mnie ...
12 sty 2008, 02:31
Likwidacja IKS? Rozstrzelanie, otrucie czy krzesło elektryczne? Czy już składać wniosek do prokuratury o ściganie zenkazenka z artykułu 255 kodeksu karnego („Kto publicznie nawołuje do (…) popełnienia zbrodni (…) podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.). A na poważnie: w moim urzędzie nie ma żadnego IKS bez wyższego wykształcenia, a odpowiedzialność za ewentualne pomyłki w prowadzonych postępowaniach ponosi wyłącznie IKS. Są IKS lepsi i gorsi, tak samo, jak współpracujący z nimi "merytoryczni". Przy okazji: ja na przykład wożę pracownika swoim samochodem i robi to wielu IKS - nie ma żadnego problemu. Uogólnianie obraża wszystkich dobrych pracowników - zastanów się zatem dobrze, zanim na podstawie jakiegoś pojedynczego przypadku stwierdzisz jeszcze raz, że większość do "likwidacji" bo debile. Znam paru "mądrych inaczej" w skarbowości, ale żeby na tej podstawie twierdzić, że wszyscy to idioci, darmozjady czy osoby "wykorzystujące" pracowników - duża przesada... Rada: jeżeli "Twój" inspektor to debil, nierób i nieudacznik (wszędzie może się taki zdarzyć) - porozmawiaj z nim, żeby wziął się za siebie, a jeżeli nie odniesie skutku - zgłoś problem do przełożonych lub zgłoś wniosek o zmianę inspektora - jeżeli masz oczywiście odwagę, żeby to zrobić. Ostatecznie - "zlikwiduj go". Albo siebie... <_< .
____________________________________ Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...
Ostatnio edytowano 12 sty 2008, 06:40 przez inspektor, łącznie edytowano 1 raz
12 sty 2008, 06:36
Nie sprowadzajmy zjawiska jedynie do wzajemnych relacji bilateralnych : IKS - pracownik merytoryczny. Niejednokrotnie w swoich postach sygnalizowałem istnienie problemu poruszonego przez kolegę posługującego się nickiem "ZANEKZENEK" ale wtedy jeszcze prawie nikogo to nie interesowało. Teraz, kiedy problem nabrał realnego tła, chociażby : sytuacja równego ponoszenia kosztów funkcjonowania urzędu, które od pewnego czasu są na nas przerzucane przez pracodawcę, przez IKS - zarabiających w miarę przyzwoite pieniądze i pracowików, których na to nie stać (dojazdy, zakup literatury fachowej, itp...), konflikty będą się jeszcze pogłębiały. Również praktyka kierownictwa UKS nie złagodzi tego trendu : materiały, szkolenia, sprzęt tylko dla IKS, nagrody za wspólne w istocie osiągnięcia : 80 % dla IKS, 20 % dla pracownika. Sytuacja jest paranoiczna, i stanowi jednocześnie o słabości instytucji UKS, słabości działających w nich związków zawodowych - sprzeczność interesów grup pracowniczych. Przywileje, które posiadają IKS nie mają ponadto oparcia w formalnym stanie prawnym, IKS ma w zasadzie kompetencje każdego szeregowego pracownika US, natomiast pracownik merytoryczny UKS funkcjonuje jako typowy, wieczny "stażysta". Czy taki system jest racjonalny?, Czy państwo stać na utrzymywanie tego sztucznego dziwoląga prawnego?.
____________________________________ idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
12 sty 2008, 09:57
Aż przykro to czytać. I wśród uksów i wśród wymiarowaców w urzędach trafiają sie kanalie. To jednak nie znaczy ze należy sie opluwać. Jest taka bajka pewnie dośc znana a właściwie nawet to nie bajka. Jest dwóch Żydów biedny i bogaty. Biedny modli się "Boże spraw żebym był tak bogaty jak mój sąsiad". Bogaty modli się" Boże spraw żeby mój sąsiad był tak bogaty jak ja". Jest dwóch Polaków jak łatwo się domyślić biedny i bogaty. Biedny się modli "Boże spraw żeby ten bogaty był taki biedny jak ja" a ten bogaty " Boże spraw żeby ten biedny biednym pozostał bo inaczej cóz mi wtedy z mojego bogactwa". Dołączamy do tego stereotypu. Przykre.
12 sty 2008, 10:05
Są lepsi i gorsci pracownicy - IKS i merytoryczni. Od poziomu samych ludzi zależy rodzaj i kultura współpracy. Czasem stare układy pokutują, częściowo dzięki starszym kierownikom/naczelnikom/dyrektorom. Jesłi szef jest porządny, pracowników ocenia sprawiedliwie motywuje podobnie - nie ma większych problemów. Ewentualny stres przeżywają wtedy ci, którzym zwyczajnie nigdy się nie chce.
12 sty 2008, 10:10
zenekzenek
Składam propozycję zrównania w prawach i obowiązkach pracowniików merytorycznych z inspektorami kontroli skarbowej, osobiście uważam - że większość IKS - zdobyła pracę i stanowisko na starych zasadach kiedy było łatwo i nie trzeba było kończyć studiów..., obecnie większość pracowników merytorycznych posiada dużo większe chęci do pracy niż IKS\\\'y, a nawet większe umiejętności i wiedzę podatkową, za IKSy merytoryczni robią większą część pracy a IKS\\\' y się nawzajem adorują , jeżeli nie zlikwidujemy stanowiska IKS\\\'a to przynajmniej zrównajmy ich pensję z merytorycznymi. Nie jest tajemnicą że system feudalny w UKS\\\'ach został wykształcony na zasadach PAN - WASAL, ale tym zagadnieniem powinna się zająć obecna władza i powinna rozważyć likwidację UKS\\\'ów i IKS\\\'ów darmozjadków i wcielenie ich jak będą na to zasługiwać....(tych IKsów) do działów kontroli Urzędów Skarbowych - wtedy zobaczą że nie ma czasu na picie kawki i pogaduchy o bogatej rodzince i obiadku po pracy w której nic nie robią...
Oczywiście autorem tego posta jest "mądry merytorczny z wyższym wykształceniem". Moja rada jast prosta : najlepiej przestać zazdrościć innym, być bardziej koleżeńskim a mniej agresywnym, albo samemu zmienić pracę w której będziesz mógł w końcu się wykazać tą swoja madrością.
12 sty 2008, 16:13
Re "Mruczek" lub "Mruczka" Jak ci "mądrzy merytoryczni , a fe .......................... z wyższym wykształceniem" zmienią pracę jak postulujesz, to tacy jak ty pozabijają się z paniki
____________________________________ idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
Ostatnio edytowano 12 sty 2008, 17:16 przez cyanide3, łącznie edytowano 1 raz
12 sty 2008, 17:14
Widzę rozwiązanie problemu, przeprowadzić egzamin dla wszystkich pracowników UKS spełniających warunki ustawy na obecnych zasadach. Miernoty odpadną i nie będzie już zawiści. Bo faktycznie dobrze nie jest. Dobrym pracownikom brak motywacji a przerzucanie obowiązków to norma.
12 sty 2008, 20:07
Z mojego doswiadczenia wiem że najgorzej "współpracuje się" młodymi inspektorami takimi po trzydziestce co mysla że wszystkie rozumy pozjadali i wszystko im sie należy natychmiast ale stare panny i tak wszystko przebijają, mamy takie 2 u siebie - katastrofa. Wbrew krązącym tu opinion inspektorzy u kresu kariery są ok w większości
Ostatnio edytowano 12 sty 2008, 20:14 przez uma, łącznie edytowano 1 raz
12 sty 2008, 20:14
Aż się nie chce wierzyć ile nienawiści może być w ludziach. Dlaczego ci dobrzy merytoryczni nie zdają egzaminów na iksa . Wówczas sami zobaczą jak dobrze być chłopcem do bicia. A tak w ogóle to u nas dyrekcja wyrównuje krzywdy merytorycznym i to oni dostają podwyżki .Jakoś iksy nie protestują.
12 sty 2008, 21:18
nie jestem merytorycznym i nie chce być a rozmowa toczy sie o IKS. merytoryczni nie sa "lepsi" przychodżą do pracy z biegłą obsługą komputera i trzema językami a póżniej nie umieją zrobić prostej tabelki. <_<
12 sty 2008, 21:28
Po roku pracy w UKS wiedziałem wszystko! Po dwóch latach jakby trochę mniej. Po trzech - jeszcze mniej! Po pięciu latach byłem przerażony, ile jeszcze nie wiem! Po dziesięciu - nabrałem pokory do swych umiejętności.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników