Podobno egzamin w maju i nic się nie zmienia w stopniu trudności i organizacji. Pytania układa ta sama firma. Zanosi się, że będzie powtórka z rozrywki?
Ostatnio edytowano 15 lis 2006, 15:20 przez kot1, łącznie edytowano 1 raz
15 lis 2006, 08:03
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->SK/52/2006 Radom, dnia 2006-06-16
Pan Paweł Banaś Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów
Szanowny Panie Ministrze! W nawiązaniu do rozmowy z dnia 12 czerwca 2006 roku w sprawie egzaminów na stanowisko inspektora kontroli skarbowej uprzejmie proszę o zapoznanie się z opiniami na temat egzaminu osób, które doń ostatnio przystępowały. Zdaniem zdających, a wyniki ostatniego egzaminu zdają się to potwierdzać, przybrał on w obecnej postaci przede wszystkim formę eliminacji przystępujących do egzaminu kandydatów a jeden z celów jakim powinno być poszerzenie i utrwalanie wiedzy pracowników skarbowości jest realizowany w niewielkim zakresie. Nie sprzyja bowiem temu brak wcześniejszych informacji o treści pytań z których sporządzane mają być testy oraz zbyt duża liczba pytań z dziedzin stanowiących marginalną część aktywności zawodowej inspektorów kontroli skarbowej czy też pracowników urzędów oraz izb skarbowych. Pytania testowe są często sformułowane niejasno a za krótki, biorąc pod uwagę stopień skomplikowania pytań i występujące ujemne punkty, czas sprawia wrażenie, że tak naprawdę toczy się jakaś gra mająca na celu „przechytrzenie” zdających w celu osiągnięcia jak najgorszych wyników. Fakt, że na prawie 600 które przystąpiły do egzaminu osób jedynie 12 osiągnęło pozytywny wynik - nie może być podstawą jedynie do formułowania wniosków o złym przygotowaniu kandydatów. Fakt ten powinien zapoczątkować dyskusję nad zmianami sposobu przeprowadzania egzaminu zarówno w czasie jego przeprowadzania, jak i w okresie przygotowań do jego odbycia. Bo wnioski powinny być wysunięte: albo sposób przeprowadzania egzaminu wymaga reformy, albo też sposób rekrutacji pracowników do służb skarbowych niekoniecznie sprzyja pozyskiwaniu najlepszych z nich… Na naszym forum internetowym toczy się od dłuższego czasu dyskusja na temat egzaminu na inspektora kontroli skarbowej. Padają w niej dosyć ważkie argumenty a sam sposób przeprowadzania egzaminu poddawany jest powszechnej i totalnej krytyce. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że anonimowość wypowiedzi oraz fakt, że większość z nich pisana jest przez osoby które nie zaliczyły egzaminu wpływają w określony sposób na jego ocenę W kontekście jednak fatalnych wyników ostatniego egzaminu nie można przejść nad nimi obojętnie. Dlatego też przytoczę podawane przez pracowników skarbowych opinie o egzaminie – może część z nich warta jest jednak przemyśleń. Oto podstawowe podnoszone zarzuty: Zbyt duża liczba pytań z zakresu jedynie incydentalnie związanego z realnie wykonywaną kontrolą skarbową lub w praktyce zawodowej nie wykorzystywanego. Zdaniem internautów świadczy to o tym, że autorzy pytań to przede wszystkim teoretycy nie mający dobrej wiedzy o faktycznie i realnie wykonywanych zadaniach przez inspektorów kontroli skarbowej. Niejasno sformułowane oraz zbyt długie pytania testowe a także odpowiedzi niekoniecznie jednoznaczne – co w jest niedopuszczalne w zadaniach testowych. Jak się wydaje autorzy pytań ukierunkowali swoją pomysłowość nie w kierunku sformułowania jasnych i jednoznacznych pytań testowych, lecz przede wszystkim w kierunku ich zagmatwania i jak największej podchwytliwości, tak aby utrudnić przede wszystkim w sposób maksymalny udzielenie prawidłowych odpowiedzi nie zaś sprawdzić faktyczną wiedzę zdających (podwójne zaprzeczenia, „odwrócenie” treści przepisu wymagające długotrwałego wczytywania się w pytanie na co nie ma czasu). Zbyt krótki czas trwania testu biorąc pod uwagę stopień skomplikowania pytań oraz ich niejasne sformułowania. Brak publikacji pytań przed egzaminem dla lepszego ukierunkowania zdających (jako przykład podawany jest egzamin na doradcę podatkowego, gdzie pytania są znane i zarzuty o zaskakiwaniu zdających tematyką egzaminu nie mają racji bytu). Zbyt mała liczba pytań testowych powodująca, że egzamin bardziej przypomina loterię niż rzeczywiste sprawdzenie wiedzy. Zwłaszcza w kontekście zarzutów o dosyć luźnym związku pytań z praktycznie wykonywanymi zadaniami. Ujemne punkty nie spotykane w żadnym innym egzaminie i wypaczające w pewnym sensie wyniki testu.
Mam nadzieję, że powyższe uwagi zapoczątkują prace nad zmianą formy egzaminu i doprowadzą do eliminacji tych jego elementów, które bez wątpliwości można uznać za niedoskonałe. Mam także nadzieję, że Departament Kontroli Skarbowej zrezygnuje z promowania jakże wygodnej dla niego opinii, że słabe wyniki to jedynie efekt marnie przygotowanych kandydatów. Pewnie jak zwykle prawda leży gdzieś po środku, ale tym bardziej w kontekście tego co się stało należy przeprowadzić stosowne analizy i to w miarę możliwości analizy jak najbardziej obiektywne.
Łącząc wyrazy szacunku
z up. Rady Sekcji Krajowej PRZEWODNICZĄCY Tomasz Ludwiński<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Brak nawet odpowiedzi...
____________________________________ Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...
15 lis 2006, 08:15
Do maja 2007, po zapowiadanej reformie służb, nie będzie już IKSów i problem z głowy.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
15 lis 2006, 08:44
"...nie będzie już IKSów i problem z głowy" - to zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe . IKS był jest i będzie, :angry: przecież ktoś musi dobrze zarabiać i co by robili komisarze, jakby nie mogli pracować na IKS-a? :rolleyes: Przecież by im się bardzo nudziło.
Ostatnio edytowano 15 lis 2006, 23:46 przez Wodnik, łącznie edytowano 1 raz
15 lis 2006, 18:39
Skoro nadal są przeprowadzane egzaminy na inspektorów, to powinny one mieć na celu wyłącznie sprawdzenie wiedzy zawodowej i umiejętności niezbędnych na tym stanowisku. Nie rozumiem, po co są punkty ujemne. Czy przypadkiem ludzie, którzy decydują o kształcie tego egzaminu, nie cierpią na zaburzenia osobowości?
Ostatnio edytowano 15 lis 2006, 23:47 przez Orka, łącznie edytowano 1 raz
15 lis 2006, 20:13
A czy ktoś wie, czy będzie jakiś kolejny egzamin na iks'a i kiedy, no i gdzie takie informacje ogłaszają? A i jeszcze jedno... jaki zakres. Będę wdzięczny za odpowiedź.
Ostatnio edytowano 28 lis 2006, 08:55 przez komis, łącznie edytowano 1 raz
27 lis 2006, 23:56
<_<
Wodnik
"...nie będzie już IKSów i problem z głowy" - to zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe . IKS był jest i będzie, :angry: przecież ktoś musi dobrze zarabiać i co by robili komisarze, jakby nie mogli pracować na IKS-a? :rolleyes: Przecież by im się bardzo nudziło.
30 lis 2006, 16:12
Wodnik
"...nie będzie już IKSów i problem z głowy" - to zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe . IKS był jest i będzie, :angry: przecież ktoś musi dobrze zarabiać i co by robili komisarze, jakby nie mogli pracować na IKS-a? :rolleyes: Przecież by im się bardzo nudziło.
A któż broni komisarzom zdania egzaminu na IKS-a? Będą dobrze zarabiać i nic nie robić. Czego brakuje komisarzom, żeby zdać ten egzamin? Może... wiedzy?
Ostatnio edytowano 30 lis 2006, 21:18 przez Nimrod, łącznie edytowano 1 raz
30 lis 2006, 21:12
Czy może ktoś posiada zestawy pytań egzaminacyjnych na IKS z 2006r.?
Ostatnio edytowano 29 gru 2006, 23:11 przez krzysztoff1, łącznie edytowano 1 raz
28 gru 2006, 11:17
Mam tylko aktualne na 2007. :czytaj:
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 29 gru 2006, 23:11 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
28 gru 2006, 11:52
Wodnik
(...)będzie, :angry: przecież ktoś musi dobrze zarabiać i co by robili komisarze, jakby nie mogli pracować na IKS-a? :rolleyes: Przecież by im się bardzo nudziło.
Komisarze robić na IKSa? To chyba jakiś żart. Po awansie na IKSa młody IKS dostaje 300zł podwyżki a komisarz ma wszystko w d... Jak przychodzi odwołanie, to komisarza nie ma, bo poszedł na inną kontrolę i IKS musi sam robić - i oczywiście tłumaczenie, że IKS tyle zarabia. W sumie to chętnie bym zrezygnowała z IKSa i oddała te 300 zł. Fajnie było być komisarzem.
Jola
Ostatnio edytowano 29 gru 2006, 23:12 przez Jola_b2, łącznie edytowano 1 raz
28 gru 2006, 12:47
To podaj mi te pytania , z chęcią się zapoznam. A tak na marginesie i na poważnie: wiadomo już, kiedy egzamin i czy w ogóle będzie?
Ostatnio edytowano 29 gru 2006, 23:12 przez komis, łącznie edytowano 1 raz
28 gru 2006, 12:49
Podobno w tym roku będzie na jesień, bo kilka razy był na wiosnę.
Ostatnio edytowano 05 sty 2007, 23:13 przez kot1, łącznie edytowano 1 raz
04 sty 2007, 14:01
Opowiem Wam pokrótce moją historię :blush: Jako świeżo upieczony absolwent jednej z wyższych uczelni rozpocząłem pracę w UKS-ie pod koniec lat dziewięćdziesiatych, jako st. referent. W 2003r. dostąpiłem zaszczytu przystąpienia do egzaminu na INSPEKTORA KONTROLI SKARBOWEJ, który oczywiście złożyłem z wynikiem pozytywnym, otrzymująć osobiście z rąk Sz.P. GIKS tow. Wiesława C. :czytaj: stosowne zaświadczenie. I co? Myślicie zapewne, że od tego momentu moja kariera w UKSie nabrała pędu? Taaaaaaaak, rzeczywiście nabrała, i to jakiego. W 2005r. zorientowano się, że mam zdany egzamin i... otrzymałem z wielką pompą stopień st. referendarza, którego z dumą noszę po dzień dzisiejszy (zapomniałem powiedzieć o podwyżce - w związku ze zdanym egzaminem pobory skoczyły mi o niecałe 250 zł brutto :dupa:). Po co to piszę? Aby uświadomić tym, którzy jeszcze nie zdali tego egzaminu, że sam fakt jego pozytywnego zaliczenia to dopiero początek. Nie marnujcie swojego zapału i czasu na wkuwanie idiotycznych - często nie związanych z Waszą późniejszą pracą - rzeczy. Czas i wiedzę lepiej zaoferować komuś, kto to docenia. Nie wydaje mi się, że podejście "góry" zmieniło się od tych kilku lat, a ostatnie "cuda" z delegacjami tylko utwierdzają mnie w tym przekonaniu. Pozdrowienia dla wszystkich - również dla tych myślących inaczej :wacko: ode mnie - SKARBOWCÓW.
Stare przysłowie mówi: "zesraj się, a nie daj się" przyp. aut.
Ostatnio edytowano 11 sty 2007, 21:07 przez zabaAz, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników