Ja nie widzę problemu jest kilka rozwiązań
1. Rozwód i życie jak większość w Polskim Biznesie

nigdzie nie jest zapisane że nie możesz spać z byłą żoną doradcą podatkowym i jeździć jej samochodem.No chyba że chłopaki z DSu będą Ciebie śledzić.
2. śmieszny gość jesteś odchodzisz ze skarbowości i idziesz do roboty u żony bo rozumiem że razem pracowaliście i poznaliście sie w USie a ona zmądrzeała i poszla w doradztwo.
3. zostajesz Dyrektorem UKS czy vice dyrektorem -dostajesz fajną pensję Twoja żona zawiesza doradztwo i sobie żyjecie.
No chyba że jesteś z Mojego ukochanego Poznania to masz problem :dupa:
pozdrawiam Was chłopcy z W1C. :wub: