<!--quoteo(post=27242:date=16. 03. 2008 g. 16:40:name=Maxer2007)--><div class='quotetop'>(Maxer2007 @ 16. 03. 2008 g. 16:40) [snapback]27242[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Zgadzam się z Tributariusem, że praca w kontroli skarbowej jest bardziej stresująca od pracy w US (głównie przyjmiowanie deklaracji) czy IS (analiza odwołań). Tym bardziej dziwi mnie fakt, że UKS-y są dyskryminowane przez MF! Dodać należy, że pracownicy UKS-ów to najlepiej wykwalifikowani skarbowcy, znający sie nie tylko na procedurze, ale na wszystkich niemal podatkach. Do tego pracują w terenie - niemal na gruncie wroga ... Czy w MF nikt tego nie rozumie??? Czy w przypadku odejścia pracowników UKS do sektora prywatnego - co już jest widoczne w większych miastach - uda się zatrudnić nowych, doświadczonych i kompetentnych ludzi na ich miejsce? Jeśli tak to za jakie pieniądze? Dlaczego rząd nie rozumie naszych podstawowych problemów, zgłaszanych na tym forum :mur: Dlaczego rząd ma nas w :dupa:
Przeczytaj to <a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/index.php?ind=news&op=news_show_single&ide=4139" target="_blank">Piraci pod presją</a> i już masz odpowiedź "dlaczego?". Wykształcenie przyzwoitego kontrolera UKS (mniejsza o tytuł), to moim zdaniem ok 7 - 10 lat praktyki z dobrymi IKS-ami, spore chęci do pracy, zrobienie kilku poważnych kursów i podyplomówek i "to coś", które jedni mają a inni nie. Odezwą się głosy, że są i słabi, myślący tylko kiedy wynagrodzenie będzie przesyłać ZUS. Dotyczy to szczególnie bardzo "zasiedziałych" IKS-ów z początku istnienia UKS-ów. Tak to prawda, część osób nie powinno pracować w tej instytucji, jednak część z tych "zasiedziałych" daje sobie radę całkiem nieźle. Po wielu latach pracy w tej firmie wiem, że doświadczenia nic nie zastąpi. Nie ma ani jednej uczelni, ani jednego szkolenia, ani jednego kursu, które przygotowywało by do pracy w tej instytucji. Dziwię się czemu MF nie tylko nie dba o kadry, których odtworzenie potrwa lata, ale jeszcze robi wszystko by zniechęcić ludzi do pracy (nieustanne kontrole wewnętrzne, aresztowania za pomówienia, biurokracja jak w "Domu który czyni szalonym" - XII Prac Asterixa). Dodatkowo brak jakiejkolwiek dbałości o tych, którzy w tej pracy się już "wypalili". Każdy zna przykłady osób, które z przyczyn zdrowotnych musiały zrezygnować z pracy (zawały, wylewy, załamanie, alkoholizm) lub jeszcze w niej trwają wyłącznie siłą inercji. Stres (czasem ogromny!) przez kilkanaście lat, często 24 godziny na dobę, złamie najtwardszego. Doświadczeni fachowcy mogą być wykorzystani na 2 linii np. w organach odwoławczych. Osobiście wolałbym tam kogoś z prawdziwą wiedzą, niż teoretyka (np. dziewczynkę 21 lat po licencjacie, która dzwoni do mnie z pytaniem "co to jest ta ustawa o kontroli skarbowej" - autentyczne!). Cóż bez obrazy dla kobiet (płeć jest tu bez znaczenia), ale do rozwiązania tej sprawy trzeba "mieć jaja", a nie wydmuszki. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Zgadza się! Tryb szkolenia w aparacie Kontroli Skarbowej pozostawia wiele do życzenia. Osobiście w swojej nie zbyt długiej karierze miałem okazje być na kilku szkoleniach. Refleksja jaka się po nich nasuwa to to jak wielka przepaść i brak rozumienia istoty pracy w kontroli skarbowej występuje po stronie MF. mam wrażenie że nasz departament jest kompletnie oderwany od problematyki i metod pracy w tej instytucji. Konsekwencje widać na każdym kroku, począwszy od stawianych nam wymagań, modelu i tematyce szkoleń, poprzez metodykę oceny pracowników. Piszesz że wykształcenie przyzwoitego kontrolera to minimum 7- 10 lat. Oczywiście. Wydaje mi się jednak że to zdecydowanie za długo, z jednej strony dla samej instytucji, z drugiej dla pracujących w niej ludzi. Może faktycznie w naszej pracy powinna zaistnieć aplikacja kontrolerska, połączona z całym systemem szkoleń. Wiedza ze swej natury jest hermetyczna i wymaga wyłożenia. Niestety nikt do tego się nie pali. Wypalają się tylko ludzie flustrowani tytulaturą i samooceną:))))
Maxer2007
Zgadzam się z tym, że protest winien być szczególnie widoczny w UKS-ach. Mój poprzedni rozmówca wyjątkowo trafnie stwierdził, że brak naszej reakcji na pominięcie obecnej podwyżki w UKS-ach o 245 zł odbije się w przyszłości!!! Warszawa obecnie się z nami nie liczy, a brak naszego protestu sprawi, że zostaniemy pominięci również przy następnym podziale środków!!! :brawa: To święte słowa ... Jeśli teraz nie zaprotestujemy - dla Warszawy będzie to oznaczać, że obecna sytuacja nam odpowiada, że jesteśmy zadowoleni z braku podwyżek, że tak należy trzymać dalej ... Dlatego też apeluję do związków - aby o UKS-ach nie zapominali podczas rozmów w MF. Do pracowników UKS, w tym inspektorów, apeluję z kolei o ponowne rozważenie zasadności i formy protestu! Bez protestu sami skazujemy siebie na marginalizację ... Czy się mylę?
Nie mylisz się!!!! Nasza akcja powinna charakteryzować się podobnie jak w US u****liwością. Gdybyśmy tak np. rozpoczęli szeroko zakrojoną akcję mandatową np stacji benzynowych, stacji LPG, sklepów, butików, busów, pabów, restauracji i co tam chcecie itp, naloty co godzina, półtorej różnych składów kontrolerskich, dokładne zabierające czas pouczanie sprzedawców o przepisach, rozwijanie rolek, powolność i ślimakowatość powodująca powstawanie kolejek (i pouczanie w przypadku stwierdzonych naruszeń:))))) ... Mówię serio. Rozpalać wyobraźnie i pisać Kto ma jakie pomysły???
:czytaj: Napisał Szef Służby Celnej [SIZE=2]Po pierwsze, ustawa budżetowa na rok 2008 przewiduje podwyżki na etat w wysokości 244,45 złotych. Na etat w Służbie Celnej zarówno Cywilnej, jak i Celnej. Dodatkowe środki z rezerwy nr 60 na podwyżki w administracji zostały wyasygnowane w kwocie 254,55 złotych na etat, co daje kwotę na etat 500 złotych. W sumie przeznaczonych zostanie na podwyżki 500 złotych na etat plus od tego nagrody jubileuszowe i odprawy – 50 mln 235 tys. złotych plus pochodne, co daje kwotę w sumie 60 mln 49 tys. złotych. Jestem w UKSie i w służbie cywilnej kiedy obiecane 244,45?
W zakresie mojego przedmówcy PAPY dodam, że z podwyżka w skarbówce UKS-ów nie dotyczy!!! Moim zdaniem to wielki błąd, o czym wcześniej pisałem już na naszym forum, chyba nawet na tym poście! Wiem, że to chore, że nie łatwo jest to racjonalnie wytłumaczyć ale ... takie są fakty <_< Pozdrawiam PAPĘ
08 kwi 2008, 12:30
papa
:czytaj: Napisał Szef Służby Celnej [SIZE=2]Po pierwsze, ustawa budżetowa na rok 2008 przewiduje podwyżki na etat w wysokości 244,45 złotych. Na etat w Służbie Celnej zarówno Cywilnej, jak i Celnej. Dodatkowe środki z rezerwy nr 60 na podwyżki w administracji zostały wyasygnowane w kwocie 254,55 złotych na etat, co daje kwotę na etat 500 złotych. W sumie przeznaczonych zostanie na podwyżki 500 złotych na etat plus od tego nagrody jubileuszowe i odprawy – 50 mln 235 tys. złotych plus pochodne, co daje kwotę w sumie 60 mln 49 tys. złotych. Jestem w UKSie i w służbie cywilnej kiedy obiecane 244,45?
To prosto wyliczyć. Przyjmując tempo 2,3% na dwa lata, przy znanym obecnie wynagrodzeniu możesz obliczyć kiedy "w sumie" otrzymasz ta kasę. Dla kwoty 3000 zł brutto wychodzi niecałe 10 lat.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
08 kwi 2008, 20:30
supersaper
<!--quoteo(post=27850:date=08. 04. 2008 g. 07:51:name=papa)--><div class='quotetop'>(papa @ 08. 04. 2008 g. 07:51) [snapback]27850[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> :czytaj: Napisał Szef Służby Celnej [SIZE=2]Po pierwsze, ustawa budżetowa na rok 2008 przewiduje podwyżki na etat w wysokości 244,45 złotych. Na etat w Służbie Celnej zarówno Cywilnej, jak i Celnej. Dodatkowe środki z rezerwy nr 60 na podwyżki w administracji zostały wyasygnowane w kwocie 254,55 złotych na etat, co daje kwotę na etat 500 złotych. W sumie przeznaczonych zostanie na podwyżki 500 złotych na etat plus od tego nagrody jubileuszowe i odprawy – 50 mln 235 tys. złotych plus pochodne, co daje kwotę w sumie 60 mln 49 tys. złotych. Jestem w UKSie i w służbie cywilnej kiedy obiecane 244,45?
To prosto wyliczyć. Przyjmując tempo 2,3% na dwa lata, przy znanym obecnie wynagrodzeniu możesz obliczyć kiedy "w sumie" otrzymasz ta kasę. Dla kwoty 3000 zł brutto wychodzi niecałe 10 lat. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
2.800 na rękę- tyle wynosiła miesięczna pensja sekretarki z czarującym uśmiechem w firmie gdzie byłem ostatnio, dodam że to nie była firma z Wawy, Poznania ani z Breslau, tylko z dzikiego wschodu...
<!--quoteo(post=27903:date=08. 04. 2008 g. 20:30:name=supersaper)--><div class='quotetop'>(supersaper @ 08. 04. 2008 g. 20:30) [snapback]27903[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--quoteo(post=27850:date=08. 04. 2008 g. 07:51:name=papa)--><div class='quotetop'>(papa @ 08. 04. 2008 g. 07:51) [snapback]27850[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> :czytaj: Napisał Szef Służby Celnej [SIZE=2]Po pierwsze, ustawa budżetowa na rok 2008 przewiduje podwyżki na etat w wysokości 244,45 złotych. Na etat w Służbie Celnej zarówno Cywilnej, jak i Celnej. Dodatkowe środki z rezerwy nr 60 na podwyżki w administracji zostały wyasygnowane w kwocie 254,55 złotych na etat, co daje kwotę na etat 500 złotych. W sumie przeznaczonych zostanie na podwyżki 500 złotych na etat plus od tego nagrody jubileuszowe i odprawy – 50 mln 235 tys. złotych plus pochodne, co daje kwotę w sumie 60 mln 49 tys. złotych. Jestem w UKSie i w służbie cywilnej kiedy obiecane 244,45?
To prosto wyliczyć. Przyjmując tempo 2,3% na dwa lata, przy znanym obecnie wynagrodzeniu możesz obliczyć kiedy "w sumie" otrzymasz ta kasę. Dla kwoty 3000 zł brutto wychodzi niecałe 10 lat. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
2.800 na rękę- tyle wynosiła miesięczna pensja sekretarki z czarującym uśmiechem w firmie gdzie byłem ostatnio, dodam że to nie była firma z Wawy, Poznania ani z Breslau, tylko z dzikiego wschodu... <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Szef płacił "z przyjemnością" czy "przyjemność" ekstra? :sex:
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
10 kwi 2008, 20:34
<_< jako były iks (emerytura) w tym 30 lat pracy w aparacie skarbowym( OZDP i KF i IS oraz UKS ) to młodszym kolegom przypominam ten fakt bezsporny, iż skarbowcy nie są znani z solidarności zawodowej jak np. lekarze,celnicy.Przykładem tym jest brak ustawy o funkconariuszach skarbowych. Moje zatrudnienie nasdtąpiło bez znajomości co w dzisiejszych czasach jest rzadkością. Tak więc różne czynniki mają wpływ na tą sytuację.
11 kwi 2008, 12:05
Z własnego doświadczenia wiem, że pracownicy UKS - to nic innego jak siła robocza, niedoceniana przez przełozonych (niestety).
11 kwi 2008, 16:40
Sami są sobie winni, bo pozwalają na takie traktowanie siebie a przecież będąc wykształconymi ludźmi winni znać swoją wartość.
11 kwi 2008, 18:33
Po chwilowym zastanowieniu zaryzykuję stwierdzenie, że pracownicy UKS to tacy skarbowcy, którzy są pomijani w podwyżkach wynagrodzeń i do tego wykonują najcięższą pracę. Wszędzie mamy wrogów, podkreślam wyraz WROGÓW, nie potrafimy się zjednoczyć, coraz bardziej jesteśmy marginalizowani. Jak słusznie zauważyła moja poprzedniczka - to głównie nasza zasługa :wsciekly: Proszę o głos krytyki ... :czytaj:
12 kwi 2008, 15:49
Praktycznie dla każdej firmy, z której wychodzimy z większymi ustaleniami, jesteśmy wrogami i gnoja...ami itp. Nasłuchałam sie wielu epitetów po swoim adresem (często wypowiadanych celowo głośno, abysmy słyszeli siedząc w firmie w drugim pokoju). Zastanawiam sie tylko czy pracownicy UKS mają jakiekolwiek mozliwości protestu - demonstracje przed MF - strata czasu, prasa, społeczeństwo na pewno za nami nie beda głosowa; ew. gazety napiszą o żądaniach podwyżek 500 zł - aby ludzie jeszcze bardziej na nas psioczyli. Jesli ktos wymysli skuteczną formę protestu - na pewno wiecej ludzi z UKS sie przyłączy.
12 kwi 2008, 23:37
Może jakiś nowy wątek (od lat 18), w ltórym podzielimy się wrażeniami z akcji mandatowych? Na przykład co o nas wtedy mówią!
13 kwi 2008, 09:26
Sądzę, że skuteczną formą protestu byłaby pikieta przed gmachem sejmu (podczas obrad), kancelarią premiera i MF łącznie, najlepiej tego samego dnia po godzinie wszędzie! To napewno nagłośnił naszą sytuację - a to połowa sukcesu! Uważam, że większość społeczeństwa i polityków sądzi, że podwyżki otrzymaliśmy, że otrzymujemy przewidziane prawem diety i ryczałty, że jesteśmy zadowoleni - a tak przecież nie jest! Musimy się uaktywnić i nagłośnić, do tego musimy się zjednoczyć ... Wiem, że o to ostatnie nie będzie łatwo ...
13 kwi 2008, 19:15
taxman
Może jakiś nowy wątek (od lat 18), w ltórym podzielimy się wrażeniami z akcji mandatowych? Na przykład co o nas wtedy mówią!
Niestety nic z tego. W "regulaminie forum" takie słowa są zakazane. <_<
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników