To po co GP wprowadza w błąd rysując jakieś schematy..., przez ten rysunek niektórzy już wyjechali do pracy za granicę.

Wygląda na to, że MF myśli o ograniczeniu liczby Ośrodków Zamiejscowych UKS w tych wojewodztwach, w których w chwili obecnej jest ich więcej niż 1. W mijajacym tygodniu poszło do tych UKS pismo o zebranie danych o podanie przypisów, jakie za 2007 rok zrobił każdy z OZ-ów.

Ale to chyba problem tamtejszych dyrektorów. Oddziały bez namiestników w osobach zastępców dyrektorów radzą sobie świetnie, z naszego podwórka wystarczy porównać OZ Zamość i wirtualny UKS w Białej Podlaskiej więc wcale mnie to nie dziwi że kogoś oświeciło, chyba że ty Lolek jesteś VC no to jak tak to kondolencje...

Szczerze wam powiem, że liczyłem na to, że po dojściu PO do władzy ten wątek odżyje i jestem rozczarowany. Pamiętam jak dwa lata temu cała brać skarbowa mówiła że idzie na PIS głosować, bo Zyta i Tusk, a potem Tusk z Palikotem rozwiążą UKSy. Potem chyba głosować nie poszli... tak czy owak u nas w Fabryce dziś wszyscy to Liberały

Nie cała, nie cała...

Jak tam kiedyś pracowałem to większość na pytanie skąd przyszli odpowiadali że pracowali w ORGANACH PAŃSTWOWCH a to juz 20 lat po komunie , oczwiście teraz są całym sercem za solidarnością

No właśnie ... tamat zamarł!!!

W każdym innym państwie są to wyspecjalizowane i dobrze płatne kadry - tylko nie u nas!

W minfinie nikt nie ma wizji co dalej bo jak się kula to niech dalej się kula... a pracownicy odchodzą w coraz większej liczbie nie widzac perspektyw!

W Polsce sa wyspecjalizowane w sprawozdawczości i 358 innych specjalistycznych zadaniach, a zamiast płacy mają Kodeks Etyki, którego nam (czyt. Bydgoszczy) cały swiat zazdrości!
W MF wielu ma wizje - niestety  :rotfl:

Z mojego urzędu skarbowego coraz więcej odchodzi młodych wykształconych ludzi. Nikt się tym nie przejmuje, a najmniej minfin.

17 lat temu wizjonerzy nowoczesnego państwa powołali kontrolę skarbową jako zupełnie nowy byt. Miało być świetnie a wyszło jak zawsze. A później mimo ciężkiej pracy wielu, było już tylko gorzej.  Kolejne ekipy brały się za likwidację młodej i słabej instytucji. I oto mamy najnowsze dzieło projekt nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Stypę czas zacząć , tylko kto za nią zapłaci? Instytucjonalnie na razie zostajemy ale będziemy tylko palcem w bucie a nie kontrole robić.

- Z uzasadnienia do ustawy  z dnia 2  VII  2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej  - SDG
<<Dalszy rozwój prawa  i praktyki administracyjnej doprowadził do odbudowy ograniczeń, stopniowo wprowadzano coraz więcej odstępstw i wyłączeń. Pomimo szczytnych zasad ogólnych organy administracji publicznej nadal krępują inicjatywę w gospodarce.
- Już nie korupcjogenny system zezwoleń  i  koncesji  oraz chore  prawo  ale to administracja publiczna krępuje działalność gospodarczą. Ależ My jesteśmy wredni, oto mamy praprzyczynę  i przyczynę wszystkich przyczyn,  wszystkich bolączek Państwa Polskiego – administrację publiczną!!!, w domyśle administracja skarbowa.
<<(…) Proponowane rozwiązania zmierzają do poprawy warunków wykonywania działalności gospodarczej przez tworzenie dalszych ułatwień dla przedsiębiorców, a także mają na celu skuteczniejszą ochronę ich interesów w kontaktach z organami administracji publicznej. Ich wprowadzenie przyczyni się do wzrostu bezpieczeństwa obrotu gospodarczego oraz zmniejszenia obciążeń administracyjnych przedsiębiorców.
- Poprawa warunków, OK. Zgodnie z SDG, to Państwo ma chronić interesy grupy przedsiębiorców przeciw zapewne niesłusznym i wygórowanym roszczeniom administracji publicznej, ta administracja to jakaś hydra lub bydle . A gdzie prawa ogółu, dobro publiczne, społeczeństwo, prawa pracownicze to wszystko papier toaletowy. Co na to taka Konstytucja RP?
<<Przedmiotowa nowelizacja ustawy SDG ma na celu zmniejszenie uciążliwości kontroli działalności gospodarczej przedsiębiorcy.
- I tu jest sedno sprawy , kontrola jako źródło krzywdy i ucisku biednej klasy byznesmenóff. Pragnę dodać, że nie chodzi MI o walkę klas my przeciwko nim. Wolna i nieskrępowana gospodarka jest nam wszystkim potrzebna  ale patrzenie na wolność gospodarczą przez pryzmat kontroli jest cokolwiek chore. To postrzeganie kontroli  która jest  wrzodem na **** zwanej inaczej biznesem . Pewno w kwestii kontroli (w tym kontrol skarbowej) jest wiele do zrobienia i usprawnienia ale drastyczne zamykanie możliwości przeprowadzenia kontroli prowadzi wprost do bezprawia, dzikiego i wyuzdanego z wszelkich zasad kapitalizmu, choć chyba obrażam kapitalizm.

Poniżej pomysły wielkich głow do zmian do ustawy o swobodzie. Zaproponowane zmiany uderzają przede wszystkim w kontrolę skarbową i w co bardziej ambitniejsze kontrole prowadzone przez NUS.  Zauważcie ze twórcy zmian nie maja pojęcia w jakich warunkach prowadzona jest kontrola, kogo się kontroluje , sposobow prowadzenia kontroli, środków dowodowych etc. Twórcy założyli sobie idealny stan przedsiębiorcy działającego pod wskazanym adresem, co do zasady uczciwego , odbierającego korespondencję w dniu doręczenia przez listowego, zawsze mającego dokumentację i księgi w należytym porzadku dostępną od ręki.  Na to wszystko przychodzą bezczelni i nic nie robiący urzędole i robią bałagan. Koledzy ile takich idealnych podmiotów  kontrolowaliście? Zdarzyły się, aloe pewno w większości były to jakieś urzędy administracji.  Proponowane zmiany do SDG to zamkniecie nam administracji, gęby. Albo nie podejmowanie kontroli w kontrowersyjnych sparwach albo uwikłanie w procedurę. Ciekawe jak w nowym systemie będzie wyglądała walka z szarą strefą i przestępczością gospodarczą?

Wybrane fragmenty zmian do SDG z małym komentarzem. mam nadzieję, żę to ktoś przeczyta i przez chwilę pomyśli. Bo wątpię czy to co będzie szło z uksów do MF będzie  potrafiło zmierzyć się z problemem. Mam tylko taką cichą nadzieję, że kropla drąży skałę.

>>w art. 77:
a)        dodaje się ust. 4 – 6 w brzmieniu:
6.         Dowody przeprowadzone w toku kontroli przez organ kontroli z naruszeniem przepisów prawa w zakresie kontroli działalności gospodarczej przedsiębiorcy, jeżeli miały istotny wpływ na wyniki kontroli, nie mogą stanowić dowodu w żadnym postępowaniu administracyjnym, podatkowym, karnym lub karno-skarbowym dotyczącym kontrolowanego przedsiębiorcy.”;
- Jeśli znajdziesz prawdziwego trupa w szafie  u podatnika to pamietaj, że wykraczasz poza zakres kontroli i jako obywatel gdybyś chciał zawiadomić  Policję, pamiętaj  zgodnie z SDG trup nie istnieje.

>>art. 79 otrzymuje brzmienie:
„Art. 79. 1. Organy kontroli zawiadamiają przedsiębiorcę o zamiarze wszczęcia kontroli.
2. Zawiadomienia o zamiarze wszczęcia kontroli nie dokonuje się, w przypadku gdy:
2)        przeprowadzenie kontroli jest niezbędne dla przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia, przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa skarbowego lub wykroczenia skarbowego lub zabezpieczenia dowodów jego popełnienia;
4.        Kontrolę wszczyna się nie wcześniej niż po upływie 7 dni i nie później niż przed upływem 30 dni od dnia doręczenia zawiadomienia o zamiarze wszczęcia kontroli. Jeżeli kontrola nie zostanie wszczęta w terminie 30 dni od dnia doręczenia zawiadomienia, wszczęcie kontroli wymaga ponownego zawiadomienia.
- karkołomna będzie jazda, w 100% zawiadomienie doręczysz ale nie licz na to że w ciągu 30 dni rozpoczniesz kontrolę, byznesmen o to zadba. Uwaga na pkt 2 ustępu 2 ten zapis pojawia się kilkukrotnie. Co to znaczy przeciwdziałanie? Powołując się na ten przepis każdy sąd w RP zapyta „drogi organie czy przeciwdziałałeś popełnieniu przestępstwa a na czym ono polegało, czy miałeś dowody, czy się potwierdziło, ależ podatnik chciał złożyć deklaracje tylko mu nie pozwolono itd. Kiedyś był taki film z Tomem Cruisem gdzie 3 żyjące trupy przepowaiadały miejsce i czas popełnienia przestęstwa. Mam nadzieję że MF zatrudni te trupy u siebie niech się oni tłumaczą z zatrudnienia trupów.

>>Art. 80b. Czynności kontrolne powinny być przeprowadzane w sposób sprawny i możliwie niezakłócający funkcjonowania kontrolowanego przedsiębiorcy. W przypadku gdy przedsiębiorca wskaże na piśmie, że przeprowadzane czynności zakłócają w sposób istotny działalność gospodarczą  przedsiębiorcy, konieczność podjęcia takich działań powinna być uzasadniona w protokole kontroli.”;
- A cóż będzie szkodziło co drugi dzień pisać, że kontrola zakłóca prowadzenie działalności skoro nie trzeba tego uzasadniać. A my będziemy pisać, odpowiadać, pisać w sposób sprawny i możliwie niezakłócający naszego funkcjonowania.

>>w art. 83: (tu jest sedno sprawy)
ust. 1 otrzymuje brzmienie:
„1. Czas trwania wszystkich kontroli organu kontroli u przedsiębiorcy w jednym roku kalendarzowym nie może przekraczać:
1) w odniesieniu do mikroprzedsiębiorców – 12 dni roboczych;
2) w odniesieniu do małych przedsiębiorców – 18 dni roboczych;
3) w odniesieniu do średnich przedsiębiorców – 24 dni roboczych;
4) w odniesieniu do pozostałych przedsiębiorców – 48 dni roboczych.”,
w ust. 2 pkt 2 – 4 otrzymują brzmienie: ( dotyczy wyjątków, tj. dłuższego trwania kontroli)
„2)  przeprowadzenie kontroli jest niezbędne dla przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia, przeciwdziałania popełnieniu przestępstwa skarbowego lub wykroczenia skarbowego lub zabezpieczenia dowodów jego popełnienia;
3) kontrola jest prowadzona w toku postępowania prowadzonego na podstawie przepisów ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów;
4) przeprowadzenie kontroli jest uzasadnione bezpośrednim zagrożeniem życia, zdrowia lub środowiska naturalnego;”,
-        jest jeszcze arcy ciekawy ust. 3 ale mi się nie chce o nim pisać. W maksymalnym rozmiarze firmy (taka z listy 500) 48 dni roboczych - tak 9 i pół tygodnia. Bezeceństwa to się da zrobić ale czy dobrą kontrolę w mega podmiocie. Pomijając wszelkie dni na  doręczenia, szkolenia i inne kontrole. Nawet gdyby przyszlo do jednej firmy 5 iksów to i tak nie dadzą rady, (więcej nie można bo gdzie kucharek 6). Zauważcie że większości podmiotów będzie dotyczyło 18 lub 24 dni roboczych na kontrole od momentu wszczęcia!! Życzę sukcesów w realizacji zadań kontroli skarbowej!!!!  Jedynie co nas ratuje to pkt 4 ust. 2 zagrożenie życia , zdrowia lub środowiska naturalnego. O pkt. 2 należy zapomnieć taki frazes polityczny (wyborczy). Wcześniej myślałam, że istotne jest prowadzenie wcześniej dochodzenia lub śledztwa i z tego powodu można prowadzić kontrolę, nie teraz istotne jest PRZECIWDZIAŁANIE. Dowody to nawet słaby prokurator wie że trzeba zabezpieczyć i je zabezpiecza. /potem występuje do UKS o przeprowadzenie kontroli. My z zapałem przystępujemy do działania i po 18 dniach po wysłaniu pierwszych wezwań świadków kończymy zabawę. Grzecznie zatem odpowiadamy prokuratorowi, że zgodnie z SDG mogą nas wszyscy cmoknąć w dupę trzeba było nie zabezpieczać to była by szansa troszkę pofolgować. Do punktu 3 proponuję poczytać uwagi zgłoszone przez Lewiatana zamieszczone w uzasadnieniu.
Gdzie rozsądek?
:sex:

Skoro to projekt to może nie przejdzie i trafi do kosza. :za2:
Ten projekt jest do :dupa: a  wprowadzenie tych przepisów szybko obróci się przeciwko ich twórcom. Przewiduję drastyczny spadek wpływów do skarbu państwa  który będzie kubłem zimnej wody na rozpalone głowy "mędrców" wymyślających ograniczanie kontroli skarbowej.

No i dobrze, kontrola podatkowa bardzo mi się już znudziła...

Do twórców zmian (ku przestrodze):
Dzisiaj przestępstwem jest uprzedzenie kogoś o planowanej kontroli.
Jutro takie zawiadomienie będzie obowiązkiem.
Pojutrze to podatnik będzie zawiadamiał organ kiedy chce mieć kontrolę.
Póżniej zamiar kontroli będzie przestępstwem.
Następnie zakaz działania organów podatkowych.
A jeszcze póżniej będzie .... koniec świata :nonono:

Bez obawy, wpływy będą a kontrole podatkowe przeprowadzą pracownicy US. Reorganizacja aparatu skarbowego moim zdaniem jest konieczna. Ranga IKS spadła niemal do zera, a :rotfl:  czynności do których wykonania są zmuszani np. "chodzenie na wlepianie mandatów za nie wydanie przez sprzedającego paragonu fiskalnego", to rzeczywiście godna i ambitna praca dla IKSa . Natomiast zaliczanie tego do ilości przeprowadzonych dochodzeń karno-skarbowych w celu uzyskania lepszego miejsca w rankingu UKSów jest normalnym nadużyciem. Prawda? Ambitna, godna praca wykonywana przez wysoko wykwalifikowaną kadrę pracowników aparatu skarbowego,  do której to zaliczani są pracownicy merytoryczni UKS. A może nie tak wykwalifikowana? A może UKSy to dobrze płatny azyl dla znajomków? :rotfl:

Oby przypadkiem pracownicy aparatu skarbowego nie znaleźli się na czarnej liście wzorem pracowników SB. Może emerytury nam zabiorą w przyszłości? Niewątpliwie będą mieć wielu popleczników w tej materii.