Odnosząc się z szacunkiem do wcześniejszych wypowiedzi chciałbym wtrącić swoje trzy grosze. Dyskusja, która się wywiązała zakłada, że w przypadku wejścia w życie nowelizacji, doradcy podatkowi jak jeden mąż rzucą się na posady inspektorów kontroli skarbowej. Moim zdaniem tak się nie stanie. Patrząc z perspektywy dużego miasta wojewódzkiego widzę, że ofert pracy dla doradców jest bez liku. Nie są to wprawdzie oferty publikowane w poniedziałkowej GW, ale wystarczy dobrze poszukać aby znaleźć dobrze płatną pracę doradcy podatkowego np. w kancelarii prawnej. Nie wspomnę o Warszawie, bo to inny świat oraz możliwości. Subiektywnie uważam, że konkuracja wśród doradców podatkowych jest niewielka (w porównaniu np. do sytuacji radców prawnych), co wynika zapewne z liczebności środowiska oraz z niewielkiego dopływu nowych doradców podatkowych. Wątpię zatem, aby trzeźwo myślący doradca podatkowy połasił się na stanowisko inspektora kontroli skarbowej, skoro ma do wyboru ciekawszą i lepiej płatną pracę po drugiej stronie barykady. Żadna to przyjemność zajmować się beznadziejnymi kontrolami typu paliwa, złom (czasem trafi się jakaś duża spółka), chodzić na mandaty, pisać sprawozdania, wysłuchując przy tym narzekań przełożonych na niskie wyniki. Wszystko to przy mizernym wyposażeniu technicznym urzędu oraz delikatnie mówiąc nienajwyższych uposażeniach. Być może zdarzą się wśród doradców podatkowych wyjątki kierujące się rządzą władzy i mające "plecy", ale takie osoby będą zapewne zainteresowane wyłącznie najwyższymi stanowiskami, do objęcia których jak wiadomo nie jest wymagana żadna wiedza, lecz tylko poparcie aktualnej władzy.

Masz dużo racji, ale raczej chodzi tu o pewne zasady oraz trendy. Kierunek akceptowania "praw" czy "umiejętności" jest jeden. Doświadczenie i papiery IKSa nie dają prawa otworzenia kancelarii DP, a w odwrotnym kierunku będzie ok.
Podobnie jest z "doświadczeniem w księgowości" przy uprawnieniach do usługowego  prowadzenia ksiąg rachunkowych. Wieloletnie kontrolowanie podatnków prowadzących księgi nic nie daje, ale parę lat wystawiania faktur i ich "księgowania" na trzech/czterech kontach już tak.
Nikt się tu nie obawia tej nawałnicy DP na stanowiska IKSów, istota tkwi w "obniżaniu" wartości doświadczenia zawodowego pracowników organów skarbowych czy podatkowych przez takie  jednostronne regulacje.

A może ministerstwo planuje zastąpić uksy kancelariami doradców? Już widzę te nagłówki: Spółkę x reprezentuje kancelaria min. Modzelewskiego, Skarb Państwa kancelaria min. Ożóg...

Jeżeli mi ktoś może udzielić odpowiedzi na takie pytanie: po zdanym egzaminie na iks-a w 2003r jest kilunastu jeszcze pracownikow, ktorzy nie zostali powołani na to stanowisko. To już pięć lat. Powoływani byli inni, którzy ten egzamin zdali w póżniejszym okresie. Są prawdopodobnie jakieś kryteria ocen pracownika merytorycznego. Czy istnieje jakaś procuderura powołania na iks-a czy też zależy to od dobrej woli DUS-a. I czy wobec tego doradca zostanie przyjęty i powołany od razu czy też kolejeczka go załapie. Jeżeli było coś na ten temat pisane to sorki, ale jeżeli nie to może ktoś wie coś więcej. :glare:

Kryteria awansu są znane od lat i od lat nie uległy one żadnej modyfikacji. Identyczne kryteria są stosowane przy podziale podwyżek, nagród itp.  

Jakich nagród? Były jakieś nagrody?

A mnie ciekawi kwestia, czy dużo macie w swoich UKS-ach ludzi w poczekalni tj. po zdanym egzaminie ale przed mianowaniem. Bo w moim "0" i to od dłuższego casu. Po odejściu iks-ów na wcześniejsze emerytury, jest nieciekawie. Chyba, że o to chodzi aby UKS padł śmiercią naturalną.

A gdzie jest taki deficyt ??? Parę osób z Mazowsza może by się przeniosło ...

Termin egzaminu  1-2.12.2008 r. - czy ktoś to potwierdzi?

potwierdzam.
W moim OZ na powołanie oczekują 3 osoby.

Skoro IKS-ami mogą zostać DP, a pytania na ten egzamin są pblikowane, to może MF przyśle pytania na IKS?

Oczekujących, szczególnie w OZ-ach jest sporo. Niestety nawet jeżeli jest szansa na awans to pod warunkiem przeniesienia się do centrali, a to odpowida tylko nielicznym (koszty dojazdu, cas dojazdu itp.).

U mnie w "firmie" dwa dni temu przekazano pracownikom informację o grudniowym egzaminie na iks-a. Pismo z MF ma datę 18 sierpnia, wpłynęło do nas 25 sierpnia.

Od jakiej daty mam liczyć termin określony w § 15 ?  Jeśli dniem ogłoszenia terminu egzaminu nie jest podanie go do wiadomości pracownikom, to niefajnie.

§ 15

Dyrektorzy jednostek organizacyjnych kontroli skarbowej, izb skarbowych oraz naczelnicy urzędów skarbowych, w terminie 14 dni od dnia ogłoszenia terminu egzaminu, zgłaszają Generalnemu Inspektorowi Kontroli Skarbowej listy osób zamierzających przystąpić do egzaminu...

no to niezły numer, w poprzednich pismach wskazywali termin i wskazywali w jakim terminie zgłosić kandydatów.. a moze chodzi o to, że o ile dobrze pamiętam napisali ze planuje się ... ale teraz nie wiem jutro zerknę na pismo

Spokojnie, zdecydowanie jest to tylko zapowiedź "wstępna" planowanego terminu, a nie jego ogłoszenie.