W takim razie nie chciał się chwalić ile kasy wyciągają za te madaty. Ale, gdzie tu prewencja. Przy takim dopingu finansowym to można dać mandat nawet za złą pogodę na straganie, bo jak jest zimno to ręce iks-owi drętwieją od wypisywania bloczka. I jak zwykle mały ma przechlapane i musi płacić ten nieszczęsny mandat, a prawdziwi przestepcy podatkowi są ponad tym. Jeśli natomisat jest prawdą, że poprzeczka nagród jest wyżej to jak to się ma do wpływów budżetowych? Przyjmijmy tylko ten niższy pułap wynagrodzeń za nakładanie mandatów - iks 40 zł, merytoryczny 30 zł, to daje już 70 zł za mandat który z reguły oscyluje w granicach 200 zł. Dodajmy jeszcze koszty ściągnięcia tego mandatu to dla budżetu wychodzi od 0 zł do 10 zł. Jeśli jednak jest jeszcze lepiej jak to mówisz to budżet dopłaca do tych mandatów nakładanych w UKS Krakowie. Teraz to już wiem dlaczego za przypisy podatkowe są tak małe nagrody, bo nagrodzić trzeba tych od mandatów.
21 lip 2008, 20:30
Zapomniałem dopisać, że wartość nałożonych mandatów trzeba jeszcze pomniejszyć o koszty delegacji przysługujące parze wyjeżdżjącej na rejs mandatowy, bo przecież nie opłaca się nie jechać na mandaty w teren. Koszty podróży plus 1/2 diety. Przecież nikt nie sprawdzi ile czasu zajęło nakładanie mandatów ku chwale dyrekcji z Krakowa, a tak naprawdę z Nowego Sącza-spadochroniarz PIS-u. :dupa:
21 lip 2008, 21:42
Oby zawsze była pogoda dla podatników. Jaro1 nie wiem czy nie lubisz dawnej stolicy, jednak nawet koszty delegacji są g..no warte wobec nowych, lepszych wyzwań.
21 lip 2008, 21:53
jaro1
[...]A tak na marginesie to kumpel z UKS Kraków opowiadał, że u nich też dostaje się kwartalne nagrody za ilość nałożonych mandatów. Stawka to 40 zł/szt. dla iks, a pomocnik - merytoryczny 30 zł/szt. [...]
Nie tylko w Krakowie tak płacą... :za2:
____________________________________ always look on the bright side of life
Ostatnio edytowano 22 lip 2008, 06:37 przez elsinore, łącznie edytowano 1 raz
22 lip 2008, 06:36
Doprawdy nie znajduję żadnej przyjemności w wymierzaniu mandatów (chyba, że po fakcie, jak uda sie tego dokonać w spokojnej atmosferze), a "rozkaz" o którym mówiłem nie ma rzecz jasna formy pisemnej. Ale niech ktoś mi powie, po co raz do roku trafia na moje biurko (i rzecz jasna przełożonego) zestawienie ilości i wysokości mandatów, dpo, itp. w rozbiciu na poszczególne urzędy danego województwa. Tylko naiwny może wierzyć, że jest to materiał poglądowy (do naiwnych - zestawienia te są brane pod uwagę przez naczelnych, a osoby zajmujące sie karaniem dostają stosowne "rozkazy", jak w danym roku ma wygladać ich praca; statystyki są rzecz jasna oczkiem w głowie naczelnych). O stawkach "za mandat" nie słyszałem i nie spotkałem się z czymś takim, przynajmniej w US-ach.
22 lip 2008, 06:49
widow
[...] O stawkach "za mandat" nie słyszałem i nie spotkałem się z czymś takim, przynajmniej w US-ach.
Bo ja nie mówiłem u US'ach... btw. nie słyszałem by na US'y nakładano takie naciski - przynajmniej nie u mnie.
____________________________________ always look on the bright side of life
22 lip 2008, 07:03
Widow, księgami są m.in. zapisy kasy rejestrującej a nie kasa rejestrująca jako urządzenie (art. 53 par. 21 pkt 5 kks). w zw. z tym brak plomby, badań technicznych albo nr na obudowie kasy itp. nie może być krany jako wadliwość księgi.
23 lip 2008, 10:45
Tak też myślałem, ale staram się ostatnio nie łączyć pracy z myśleniem
23 lip 2008, 11:45
Zawsze jest 83 kks.
23 lip 2008, 13:08
No ale odnosi się on znów tylko do zapisów tejże kasy, a nie do niej samej.
23 lip 2008, 13:54
widow
Dostałem ostatnio kilkanaście zawiadomień o popełnieniu czynu zabronionego - brak plomby zabezpieczającej, brak przeglądu co 12 miesęcy czy brak numeru na kasie. Można to chyba uznac za wadliwe prowadzenie księgi (w bardzo szerokim rozumieniu)? Karac?
NIE :nonono: , ponieważ "owe" obowiązki nakłada rozporządzenie, a nie ustawa.
23 lip 2008, 15:59
Obowiązek rzetelnego prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów też nakłada rozporządzenie (par. 11 rozporządznia w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów). Jeśli nie można karać z kks za naruszenie przepisów rozporządzenia to rozumiem, że wadliwe (tj. niezgodne z przepsami ww. roporządzenia) prowadzenie podatkowej księgo przychodów i rozchodów jest niekaralne? Większość podatników prowadzących działalność podatkową jest na kpir. Z powyższego wynika, że nie muszą się obawiać żadnych sankcji za nierzetelne lub wadliwe porwadzenie księgi.
24 lip 2008, 06:31
ogórek
Obowiązek rzetelnego prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów też nakłada rozporządzenie (par. 11 rozporządznia w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów). Jeśli nie można karać z kks za naruszenie przepisów rozporządzenia to rozumiem, że wadliwe (tj. niezgodne z przepsami ww. roporządzenia) prowadzenie podatkowej księgo przychodów i rozchodów jest niekaralne? Większość podatników prowadzących działalność podatkową jest na kpir. Z powyższego wynika, że nie muszą się obawiać żadnych sankcji za nierzetelne lub wadliwe porwadzenie księgi.
Obowiązki muszą wynikać z ustawy, aby ich naruszenie mogłoby być karane z kks. Karanie nierzetelności ksiąg? Tak! Deklaracje i zeznania podatkowe są wypełniane na podstawie ksiąg. Więc jeśli ktoś nierzetelnie prowadzi księgi to jednocześnie podaje nieprawdę w deklaracji podatkowej (art 56 kks).
Ostatnio edytowano 24 lip 2008, 07:05 przez millan80, łącznie edytowano 1 raz
24 lip 2008, 07:05
Nie zawsze. W niekótrych przypadkach nie występuje znamię narażenia na uszczuplenia i nie można zarzucić czynu z art. 56 kks, a księga jest nierzetelna. Po za tym występują przypadki kiedy księga jest nierzetelna a obowiązek złożenia zeznania jeszcze nie nastąpił. Po to ustawodawca wprowadził art. 61 kks. Po za tym wadliwości księgi raczej nie da się połączyć z art. 56 kks.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników