Szanowni Koledzy strasznie się zapalili do koncepcji Policji Finansowej... rzeczywiście jest obiektywna potrzeba powołania odpowiedniej instytucji "z jajami", do walki ze zorganizowaną przestępczością, w tym również w "białych kołnierzykach", instytucji wyposażonej nie tylko technicznie i logistycznie, ale przede wszystkim mogącej działać w oparciu o jasne, czytelne procedury, ukierunkowane na jej SKUTECZNOŚĆ.

Tymczasem ja w rzuconym przez PO haśle powołania "PF" upatruję póki co chęć swoistego udupienia CBA, nie przeczę - zaangażowanego politycznie do bólu dzięki Kamińskiemu. PO nie miała o ile pamiętam przed wyborami żadnej koncepcji dotyczącej powołania "PF". Dopiero w ostatnich dniach kampanii (sprawa Sawickiej) i obecnie, po wygranej na pytania czy zlikwidują CBA, odpowiadają że gdzie tam, CBA jest potrzebne, ale w ramach czegoś zupełnie nowego.
Moim zdaniem póki co skończy się na zmianach kierowniczych w samym CBA. A koncepcja polskiej Guardia di Finanza nie może być oparta na emocjach, tworzona po łebkach na kolanie... Stworzenie takiej organizacji, włączenie w nią wielu istniejących i działających odrębnie organów (choćby części UKS) wymaga wiele pracy, zarówno organizacyjnej (projektowej), jak i przede wszystkim legislacyjnej.

Graś: nie straszcie "policją finansową"

Ewentualne decyzje w sprawie kształtu służb specjalnych będzie podejmował przyszły premier, dopiero po przeprowadzeniu audytu ich funkcjonowania - powiedział szef sejmowej komisji ds. służb specjalnych Paweł Graś. Pytany o pomysł powołania "policji finansowej" odrzekł: Nie ma co straszyć ludzi powstaniem kolejnej służby.  

Więcej:  <a href="http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,9332462,wiadomosc.html?ticaid=14b9c" target="_blank">http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,93324...ml?ticaid=14b9c</a>

Czyli spokojny sąd nad Kamińskim, a nowa formacja kiedyś, kiedyś w odległej galaktyce...

Jak będzie wyglądał dzień powszedni kontroli skarbowej w 2009? Np wyjście na mandaty? Może tak...

Ci kolesie w szmatach na twarzy wchodzą sobie z kopem na różne kontrole to tu to tam. A inspektor i jego pomocnicy z długopisami w rękach czają się gdzieś z tyłu, zostawiają upoważnienia ze swoimi nazwiskami i dalej ciągną te kontrole ... i po co tacy zamaskowani przebierańcy potrzebni? Po pierwszym szoku ludzie potem sobie jaja robią. A kontrola ciągnie się miesiącami bo to przeważnie gnojowisko. Jeżeli już tak jest to: wpad - zabezpieczenie majątku - szacunek dochodu - i wypad w góra miesiąc. Ale w izbie taki szacunek śmiechem zabiją ...

Bob właśni tacy ludzie jak ty pyszczą się a jak trzeba wejść na "ciężkiego" podatnika zakłada pampersa i dzwoni po realizację.  :mur: Tylko to pozostaje. Tak się składa że wśród realizacyjnych są również tacy którzy mocno dzierżą długopis i są IKSami. Więc pa

A czy nie jest trochę tak, że by uzasadnić potrzeba istnienia oddz. real. to bierze się ich na różne akcje typu komis samochodowy czy przeszukanie legalnie działających podatników? Przykłady zna chyba każdy zatrudniony w UKS. A wystarczyłoby przecież zażądać wsparcia od policji - i w 99% procentach wystarczy normalnie umundurowany policjant, a nie komandos z AT! Co do udziału w dalej prowadzonych postępowaniach członków oddz. real. i DS to ogranicza się on do wpisania ich nazwisk w upoważnienia i xml przesyłane do Min. Fin. Pozdrawiam!

I tu się zgadzam z poprzednikiem. Zamiast ładować pieniądze w realizacje to można by współpracować z AT.Zamaist ładować kasę w uzbrojenie, lepiej byłoby wejść w tematykę informatyki sądowej (również pod kątem kontroli elektronicznej) i zacząć robić w tym zakresie. Nieraz inspektorzy potrzebują konkretnej pomocy w tym zakresie, a póki co to ta gałązka informatyki w UKS kuleje.

No raczej przesadziłeś. "Kuleje" oznacza, że jako tako się rusza. Praktyka jest inna i w przypadku ciężkich postępowań leży. Jedynie dobra wola podatników pozwala na zrobienie czegokolwiek. Brak możliwości skutecznego uzyskania danych informatycznych sposobem siłowym. Brak tak sprzętu, jak i ludzi, pieniędzy i przepisów. Uzyskanie danych tylko w tym celu aby były jest irracjonalne. Winny być opracowane procedury (i przepisy) pozwalające na wykorzystanie takich danych wprost w postępowaniu. My jednak musimy tworzyć papierowe zestawienia i analizy, klepać setki załączników itp.

Jeżeli ktoś miał watpliwości, co z UKS zrobi PO, niech poczyta...
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->UKS nie pasują do policji finansowej
Platforma Obywatelska proponowała wprowadzenie policji finansowej zamiast dzisiejszego CBA, która miałaby tropić nieprawidłowości gospodarcze. W skład nowej instytucji miałaby zostać włączone także urzędy kontroli skarbowej. Zdaniem ekspertów nie jest to dobry pomysł.
Policja finansowa miałaby zastąpić dzisiejsze Centralne Biuro Antykorupcyjne. Jej działalność będzie jednak szersza, bo miałyby zostać do niej włączone także urzędy kontroli skarbowej (UKS). Niezależni eksperci na razie nie widzą uzasadnienia dla takiego rozwiązania.
- Plany stworzenia superformacji zajmującej się ochroną ekonomicznych interesów państwa wynikają z faktu, że zjawiska takie jak zorganizowana przestępczość kryminalna, nadużycia w gospodarowaniu środkami publicznymi, oszustwa podatkowe czy pranie brudnych pieniędzy bywają ze sobą powiązane. Włoska Guardia di Finanza, do której modelu odwoływano się ostatnio dość często, jest przykładem takiej służby o wyraźnym profilu policyjno-militarnym - tłumaczył Marcin Baran, menedżer w Dziale Doradztwa Podatkowego Ernst & Young.
Jego zdaniem obecnie znaczna część działań realizowanych przez UKS ma zupełnie inny charakter. Wielu pracowników UKS zajmuje się czynnościami podobnymi do zadań swoich kolegów w urzędach skarbowych - sprawdzają prawidłowość rozliczeń podatkowych, rozstrzygają dylematy związane z interpretacją przepisów, opracowują decyzje podatkowe.
- Ich działalność ma również charakter orzeczniczy i w tym sensie nie do końca pasuje do pojęcia policji finansowej - dodał Marcin Baran.
Podobnego zdania jest Arkadiusz Michaliszyn, prawnik i partner w CMS Cameron McKenna, który wskazał, że z zapowiedzi liderów PO wynika, że zadaniem policji finansowej będzie tropienie nieprawidłowości o charakterze gospodarczym.
- Wydaje się, że istnienie dwóch równoległych służb zajmujących się sprawami podatkowymi, tj. urzędów skarbowych oraz UKS czy też policji finansowej niczemu nie służy. Ale chyba lubimy taki dualizm, skoro w Warszawie budowane będą dwa stadiony, mimo że potrzebny jest i stać nas na tylko na jeden. Nie rozumiem, dlaczego nie można włączyć pracowników oraz infrastruktury UKS do struktur urzędów skarbowych. Dawny UKS w ramach urzędów skarbowych stanowiłby dział kontrolny. Pozwoliłoby to zredukować koszty, ujednoliciłoby procedurę, wyeliminowałoby spory i niejasności kompetencyjne - podsumował Arkadiusz Michaliszyn.
CELE KONTROLI WYKONYWANYCH PRZEZ UKS
Celem kontroli skarbowej wykonywanej przez UKS jest ochrona interesów i praw majątkowych Skarbu Państwa oraz zapewnienie skuteczności wykonywania zobowiązań podatkowych i innych należności stanowiących dochód budżetu państwa lub państwowych funduszy celowych.
Celem kontroli skarbowej jest również badanie zgodności z prawem gospodarowania mieniem innych państwowych osób prawnych, przeciwdziałanie i zwalczanie naruszeń prawa obowiązującego w zakresie obrotu towarowego z zagranicą i obrotu towaramiprzywożonymi z zagranicy.
EWA MATYSZEWSKA<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Na razie J. Pitera, typowana do roli szefa od działań antykorupcyjnych ( jeszcze nie wiadomo co to będzie ), zleciła tłumaczenie ustaw zajmujących się tymi kwestiami w innych krajach ( położonych zwłaszcza we wschodniej części Azji ). Już przetłumaczono  przepisy singapurskie, w kolejce czekają przepisy z Honkongu. Jak tak dalej pójdzie to może będziemy mieli drugą Japonię ( przynajmniej w antykorupcji ).

Taki jeden prawnik z drugim :mur:  powinien popracować w UKS a nastepnie w US w dziale kontroli i dopiero mógłby wypowiadać się na temat dualizmu. Zero pojęcia o pracy w terenie!!! Chociażby właściwość miejscowa US-ów powoduje, że dużo pieniędzy ucieka poprzez brak kompleksowej kontroli firmy biorącej udział w łańcuchu powiązań gdzie niekiedy należy kontrolować szereg firm z całego kraju. Stąd są głównie problemy z wyłudzeniem ptu Vat. Automatyczne sprawdzenie u kontrahentów tylko papierkowego potwierdzenia wystawienia faktury, przyjmowania dowodów od podatników bezkrytycznie, nie poszukując innych dowodów lub poszlak na obalenie tychże dowodów (akurat te błędy robią też w UKS-ach), itd. powoduje, iż taka formuła istnienia kontroli w US-ach jak i funkcjonowania UKS się wyczerpuje. Wzmocnienie kontroli US poprzez przesunięcie tam osób z UKS lub na odwrót nic nie da. Będzie to dalej kadłubek kontroli z prawdziwego zdarzenia, raczej doraźna kontrola, na bieżące potrzeby. Aby brać się za prawdziwych kombinatorów, za naprawdę duże sprawy potrzebna jest nowa instytucja lub taka zmiana UKS-ów, które będą działać jak nowa. Oczywiście część ludzi z UKS można przesunąć do US - akurat Ci papierkowi dłubacze, urzędnicy do tzw. 15.30, wyszukiwacze problemów - jak zrobić aby się nie narobić i jak uzasadnić, że nic jak zwykle nie można zrobić tam się odnajdą.
Dla ciekawości (trochę odskakuję teraz od tematu) można zobaczyć jak asy, których UKS-y pozbyły się do DUP wywindowały tychże drugich wyniki. Akuat znam parę relacji z kontroli dużych podmiotów przez te asy.  Szoook.
Reasumując:
Polski nie stać na brak wyspecjalizowanej policji finansowej. Taki stan rzeczy powoduje, że od kilkunastu lat politycy w kółko powtarzają, iż rozliczą aferzystów, a dziesiątki miliardów jak co roku znika z kasy Państwa.
Tak zwane gonienie króliczka.

Czy to nie absurdalne, że w tym temacie wypowiada sie  Pan Michaliszyn, który nigdy nie pracował w kontroli, natomiast pracowników bezpośrednio zajmujących sie tymi zagadnieniami nikt nie pyta i pytać nie ma zamiaru.

Właśnie takie zdania pokazują jakie Gościu(wo) masz pojęcie o potrzebie istnienia grup mobilnych. Robisz w UKS a jakbyś nie znał(a) się na przepisach. Życzę Tobie abyś musiał(a) tak jak oni być raczej gościem niedzielnym w domu (i to nie zawsze), abyś sam wszedł na kontrolę kas fiskalnych na giełdę samochodową lub sam robił przeszukanie lub oględziny w domu mafiosa, który ma zarejestrowaną legalną działalność.  Gwarantuję, że po takim 1 razie byś był(a) albo na zwolnieniu lekarskim, albo w dużym pampersie dla wiadomych celów. To po pierwsze.
Po drugie to pusty śmiech mnie ogarnia jak żądasz wsparcia od normalnie umundurowanego policjanta. Czuję tu mentalność na poziomie UKS z lat 1992-1996 - wówczas jakiś postrach u podatników był. To już nie te czasy. Umundurowany policjant to za przeproszeniem może się pokazać w przedszkolu aby o ruchu drogowym porozmawiać i zagwizdać na gwizdku, to może na kimś wrażenie zrobi.
Po trzecie. Pojęcie o przeszukiwaniu i przesłuchiwaniu u kontrolujących jest na takim poziomie, że lepiej w tym czasie :piwo: . Pomimo wielokrotnych szkoleń przez praktyków z policji, znaczna większość iks-ów czuje się nadal mądrzejsza od jakichś tam sznurków i po swojemu robią. Stąd decyzje są takie jakie są z tych czynności dowody!!! <_<