Podejdz do tego tak, Allegro to taka duuuuża Galeria Handlowa, która dzierżawi mniejsze stoiska handlowe(sklepy) sprzedawcom.
Z tego 2 linku co pewnie Ciebie pośrednio dotyczy: Witam!
Po przeczytaniu artykułu i komentarzy, chciałem przedstawić swoją sytuację (jakże zagmatwaną i ciekawa) i prosić o jakieś wskazówki eksperta.
Jestem studentem stacjonarnym – bez żadnych dochodów. Jednak od jakiegoś czasu prowadzę sprzedaż na swoim koncie allegro nowych przedmiotów. Przedmioty kupuję w sklepie internetowym i bezpośrednio z tej firmy wysyłane są do „mojego” klienta w cenie identycznej jak w sklepie internetowym. Klient otrzymuje przedmiot który kupił wraz z faktura ze sklepu internetowego. (ja jestem tylko takim pośrednikiem) Mój „zarobek” to jedynie 2 zł na przesyłce od sprzedanej sztuki. *Czy jeśli fakturę wystawia sklep to można uznać że nie prowadzę sprzedaży, a w związku z tym nie muszę odprowadzać podatku dochodowego?
Miesięcznie mój zarobek to ok. 60 zł (na czysto), Jenak wpływy na moje konto to około 700zł/mies. no i 640zł wydane na te towary. Czy to podchodzi pod działalność? Czy możemy tu mówić o kwocie zwolnionej od podatku, bo zdecydowanie rocznie będzie to poniżej 3000.
Proszę o komentarz do mojej sytuacji, bo nie chce sobie narobić problemów przez te głupie 50-60 zł/mies. Jakieś wskazówki?
Pozdrawiam serdecznie i liczę na odpowiedź
Odpowiedz Mirek Szmajda: Wielkość zarobku nie ma znaczenia. Kluczową sprawą jest to, czy to jest zorganizowana działalność. A na taką wygląda. Zgodnie z polskimi przepisami jest to więc działalność gospodarcza, która teoretycznie wymaga rejestracji we wpisie do ewidencji działalności gospodarczej. Mimo, że faktury nie wystawiasz, to jednak masz dochód.
Dobrym rozwiązaniem jest też podpisanie umowy zlecenia ze sklepem internetowym, na dystrybucję. Wówczas nie trzeba zakładać działalności gospodarczej.
24 sty 2013, 23:10
Re: Sklep online w fazie testowej
Mnie najbardziej fascynuje te dwa tygodnie działania sklepu i reakcja urzędu. Krytykowałem mierniki mające nas nauczyć sprawnej pracy ale po czymś takim to pełny szacun dla pomysłodawcy. Chyba, że ktoś nie mówi nam wszystkiego. Prawda Stefano ?
A tak na marginesie to rada, o którą prosiłeś może być tylko jedna. Chociaż przytoczone przez ciebie pismo nadaje się do kosza (o ile to rzeczywiście całość) to i tak nie ma z czym walczyć. Jak trzeba będzie to chłopcy przypomną sobie, że istnieje PROCEDURA, w tym np. wymogi formalne dotyczące treści wezwań i tak czy siak trzeba będzie się wytłumaczyć. Więc możliwości masz dwie: - udać się jak już radzili koledzy do doradcy podatkowego (może będzie trochę kosztować ale sprawę powinien załatwić za ciebie), - udać się do urzędu do pracownika prowadzącego sprawę i SZCZERZE wyjaśnić WSZYSTKIE okoliczności sprawy, nie trzeba się bać nikt cię nie zamknie i możesz się zdziwić jak bezstresowo przebiegnie ta rozmowa.
Innych rozwiązań zdecydowanie nie polecam.
____________________________________ "Wszelkie poglądy, opinie czy wnioski wyciągnięte zostały wyłącznie na podstawie obserwacji poczynionych na własnym podwórku, o ile w treści postu nie zostało wskazane wprost, że jest inaczej"
24 sty 2013, 23:24
Re: Sklep online w fazie testowej
Ja natomiast gratuluję czujności bliżej nieokreślonemu "Naczelnikowi US". Zdusił przestępcę i przestępstwo w zarodku. Mam nadzieję, że podobna czujność zachowana jest w stosunku do międzynarodowych korporacji wysysających z naszego systemu podatkowego miliony złotówek w postaci zwrotu VAT-u.
24 sty 2013, 23:32
Re: Sklep online w fazie testowej
Czy w sytuacji podpisania umowy w tym przykładzie który wkleiłeś ze sklepem internetowym pośrednik może sprzedawać te towary drożej czy musi trzymać się cen sklepu.
25 sty 2013, 00:03
Re: Sklep online w fazie testowej
bob
Ja natomiast gratuluję czujności bliżej nieokreślonemu "Naczelnikowi US". Zdusił przestępcę i przestępstwo w zarodku. Mam nadzieję, że podobna czujność zachowana jest w stosunku do międzynarodowych korporacji wysysających z naszego systemu podatkowego miliony złotówek w postaci zwrotu VAT-u.
Otóz to, oni potrafią działać tam gdzie tego nie trzeba a wielcy mogą. Pismo nie spełnia wymogów formalnych i teoretycznie mogę je zignorować ale nie chcę wzbudzać chorej ambicji urzędnika który je wysłał.
25 sty 2013, 00:05
Re: Sklep online w fazie testowej
stefano
Otóz to, oni potrafią działać tam gdzie tego nie trzeba a wielcy mogą. Pismo nie spełnia wymogów formalnych i teoretycznie mogę je zignorować ale nie chcę wzbudzać chorej ambicji urzędnika który je wysłał.
Prawo jest dla Wszystkich, to fakt że prościej namierzyć kogoś kto prowadzi małą działalność, bo nie ma gdzie przerzucać/ukrywać dochodów. Ale to też jest obchodzenie prawa i nie płacenie podatków. A niepłacenie podatków wpływa na wszystkich obywateli w tym dostęp do służby zdrowia, drogi itp.
stefano
Czy w sytuacji podpisania umowy w tym przykładzie który wkleiłeś ze sklepem internetowym pośrednik może sprzedawać te towary drożej czy musi trzymać się cen sklepu.
Zależy od sformułowania umowy. Wtedy sklep odprowadzi podatek (o tyle pomniejszając Twój dochód) od wynagrodzenia (wyższej ceny sprzedaży), które zapłaci za sprzedawanie artykułów przez pośrednika. A jakim listem przyszło to wezwanie? Polecony za zwrotką?
25 sty 2013, 00:20
Re: Sklep online w fazie testowej
Tak, polecony z żółtym, odebrany nie przeze mnie w dodatku.
25 sty 2013, 00:33
Re: Sklep online w fazie testowej
A ja mam wrażenie, że cała sprawa "nie dotyczy Ciebie". Chodzi o sklep, który przecież załozyłeś dla KOGOŚ. I o tego kogoś urząd pyta, a jedyną osobą, która moze coś na ten temat powiedzieć jest twórca strony internetowej, czyli Ty. Dodatkowo, w żaden sposób nie wiadomo czyj jest rachunek internetowy. Wiec, żebyś TY uniknął odpowiedzialności za SWOJE czyny radziłabym napisać tzw. czynny żal ( art 16 kodeksu karnego skarbowego) ZANIM zrobisz cokolwiek w urzędzie. Należałoby tylko jeszcze ustalić, ile podatku TY nie zapłaciłeś i go zapłacić. I tu lepiej byłoby pójść do DOBREGO doradcy podatkowego. Bo jak wezmą się za CIEBIE to mogą ustalić wszystkie Twoje nieopodatkowane dochody, a żeby nie ponieść konsekwencji karnych, trzeba uprzedzić urząd z "donosem na siebie" (ja tak nazywam czynny żal) ale jednocześnie samemu ZAPŁACIĆ podatek.
25 sty 2013, 07:21
Re: Sklep online w fazie testowej
To co zrobić wyciąg z tego sklepu, z konta i pokazać ile było transakcji? A co z tymi fikcyjnymi tzn. ja sam dodawałem do koszyka i kupowałem produkty sprawdzając sklep? Wtedy towar nie był wydawany. Co więcej zleceniodawca może mi wystawić fakturę/rachunek na ten towar który się sprzedał, będzie wtedy kilka procent przychodu.
25 sty 2013, 07:31
Re: Sklep online w fazie testowej
stefano
Oto pełna treść pisma, bez żadnych paragrafów:
Naczelnik Urzędu Skarbowego w związku z prowadzonym postepowaniem wyjaśniającym zwraca się z prośbą o udostępnienie danych właściciela strony.
To całe pismo.
Nie wierzę. A gdzie podstawa prawna? A gdzie czas i miejsce? A gdzie pouczenie o konsekwencji za nieudostępnienie danych?
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
25 sty 2013, 07:52
Re: Sklep online w fazie testowej
stefano
To co zrobić wyciąg z tego sklepu, z konta i pokazać ile było transakcji? A co z tymi fikcyjnymi tzn. ja sam dodawałem do koszyka i kupowałem produkty sprawdzając sklep? Wtedy towar nie był wydawany. Co więcej zleceniodawca może mi wystawić fakturę/rachunek na ten towar który się sprzedał, będzie wtedy kilka procent przychodu.
To czyj w końcu jest ten sklep?? Twój czy kogoś innego - rzeczywistego, kto w urzedzie potwierdzi Twoją wersję?
Bo moja rada o czynnym żalu dotyczy tylko sytuacji, kiedy to co napisałeś, że sklep zrobiłeś dla kogoś innego, jest prawdą. Jeżeli sklep jest Twój, albo znajomego, który przed laty opuscił Polskę i nie stawi się w urzędzie, zeby potwierdzic Twoją wersję, to jedyna rada iść do urzędu i WSPÓŁPRACOWAĆ, potem zapłacić to co każą i zwrócić się z wnioskiem o dobrowlone poddanie sie odpowiedzialności.
25 sty 2013, 08:00
Re: Sklep online w fazie testowej
stefano
Oto pełna treść pisma, bez żadnych paragrafów:
Naczelnik Urzędu Skarbowego w związku z prowadzonym postepowaniem wyjaśniającym zwraca się z prośbą o udostępnienie danych właściciela strony.
To całe pismo.
Podaj dane osoby, która zleciła ci wykonanie sklepu i po sprawie (dane te MUSZĄ być zamieszczone na stronie sklepu).
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
25 sty 2013, 08:10
Re: Sklep online w fazie testowej
Nadir
Nie wierzę. A gdzie podstawa prawna? A gdzie czas i miejsce? A gdzie pouczenie o konsekwencji za nieudostępnienie danych?
Mam zrobić skan? Wiadomo że data i miejscowośc jest w rogu, pod tekstem jest pieczątka ale żadnych podstaw nie ma, pouczeń też.
supersaper
Podaj dane osoby, która zleciła ci wykonanie sklepu i po sprawie (dane te MUSZĄ być zamieszczone na stronie sklepu).
Żebym potem dostał sprawę za udostepnianie danych osobowych, nie raczej wolę to wziąć na siebie, sprawdziłem dokładnie i sprzedaż była na 800zl. Poza tym z tego co mówią tutaj to dla Urzędnik patrzy na to czyje było konto.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników