Teraz jest 04 wrz 2025, 14:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 123 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona
Moralny aspekt pracy inspektora kontroli skarbowej 
Autor Treść postu
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA08 lis 2007, 16:36

 POSTY        597
Post Moralny aspekt pracy inspektora kontroli skarbowej
Zasada jest zawsze jedna i prosta, łyżeczką a nie chochelką... Ty widać odwróciłeś to... Gdybyś 10% ubrań sprzedał sobie na lewo, które to dostałeś od mamy i teściowej, to na pewno nie było by żadnego problemu i nikt by się tego nie doszukał...


17 sie 2009, 12:10
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Moralny aspekt pracy inspektora kontroli skarbowej
tokida                    



Postawię ryzykowną tezę, że w Polsce praktycznie nie ma kryształowych firm.

Z tym się zgadzam  :piwo:
Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało.
- Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.

(18.X: św. Łukasza Ewangelisty)
Panie Ministrze - tam są te brakujące miliardy w budżecie!

A to
tokida                    



Mam nawet taki fajny pomysł: ogłoście wielki konkurs z nagrodami. Zrobicie komuś kontrolę, komuś kto zgłosi się do Was dobrowolnie, żebyście mu przetrzepali działalność do samego rdzenia sprawy, do 10 lat wstecz. Kto się okaże bez skazy dostanie w prezencie pięknego Chevroleta Aveo z dedykacją na masce samego ministra finansów!

popieram  :brawa:
Tylko co na to pan Minister Finansów?  :unsure:

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


17 sie 2009, 12:41
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA05 sty 2007, 11:17

 POSTY        94

 LOKALIZACJAPyrlandia
Post Moralny aspekt pracy inspektora kontroli skarbowej
tokida                    



Przecież to nie ja kupowałem te ciuchy, nie ja je nosiłem. Otrzymywałem je, na dobrą sprawę powierzano mi je na czas sprzedaży a następnie je spieniężałem.

Mistrzostwo.

Dobrze, że każdy podatnik, który otrzymał decyzją wymiarową, z którą wiążą się zobowiązania względem Budżetu nie wpisuje się tutaj.

Dodano: 17 Sie 2009 11:52 am

tokida                    



No i proszę, moge pisać 100 razy powtarzać a i tak Wy swoje. Przecież to nie ja kupowałem te ciuchy, nie ja je nosiłem. Otrzymywałem je, na dobrą sprawę powierzano mi je na czas sprzedaży a następnie je spieniężałem. Zatem możemy tu gadać tylko i wyłącznie o podatku od darowizny, a tu się na siłę wrzuca tę działalność w ramy mojej firmy. To nieuczciwe i bezprawne. Jak mam się skutecznie bronić przed WSA kiedy zaraz mogę nie mieć co jeść, za co płacić kredytów??


17 sie 2009, 12:52
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 15:04

 POSTY        3146

 LOKALIZACJAsamo centrum (no prawie)
Post Moralny aspekt pracy inspektora kontroli skarbowej
tokida                    



...Wspaniałe pole do popisu dla Was. Jakby tam wlazło 10 kontrolerów in cognito to byście mieli spraw na jakieś 10 lat do przodu. Tyle, że pracujący tam Wietnamczycy na pewno od razu "zapomnieliby" polskiego, a UKSy nie wyrobiłyby na etaty dla tłumaczy...

Jako "tajniacy" nie da rady - takie mamy prawo (szkoda). Co do kasy masz rację na konieczne ekspertyzy, tłumaczenia itp. jest jej zbyt mało.
Wólka Kosowska to tylko jedno z takich miejsc - a jednym z nich jest Allegro.pl.

____________________________________
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.  C.T.


17 sie 2009, 12:55
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Żniwo wielkie!
A to tylko potwierdza ewangelijną tezę, że
Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało.
- Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo
.

Tam takie miliardy, a  "oni" jeszcze chcą nas zwalniać!  <_<

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


17 sie 2009, 13:03
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA18 maja 2009, 12:53

 POSTY        21
Post Moralny aspekt pracy inspektora kontroli skarbowej
Adamus                    



Krokiet. Ja myślę, że takie złośliwości są poniżej pewnego poziomu. Bo naszą rolą nie jest bycie złośliwym, czepiającym się do wszystkiego urzędasem. Generalnie Tokida- jeżeli uważasz, że masz rację- po to jest instytucja WSA. Natomiast na pewno to co piszesz na blogu na temat urzędników, którzy rozstrzygali sprawy, które opisujesz, są to już groźby.

W pracy Adamus i owszem- ale w pracy ja staram się pracować i wtedy staram się być nie złośliwym i nie czepiającym się do wszystkiego urzędasem- ale piszę tu wykorzystując swoją przerwę- a w trakcie niej mogę zgryżliwie utyskiwać, jęczeć i marudzić- tak jak mi się to podoba- w końcu pluralizm jeszcze nie zniknął.
Ba czytając bloga i wypociny naszego nowego kolegi Kiejstuta, zastanawiam się, czy aby ktoś mnie tu jako "urzędasa" nie obraża i nie pomawia. Zastanawiam się, też czy nie zapytać o to jakiegoś prokuratora, oczywiście pisemnie bym go zapytał...


17 sie 2009, 13:09
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA08 lis 2007, 16:36

 POSTY        597
Post Moralny aspekt pracy inspektora kontroli skarbowej
Tak sobie myślałem przez chwile jedząc obiad i coś mi tu nie dawało spokoju...
Twierdzisz, że jesteś wykształcony. Twierdzisz, że Twoja mama miała kupę ciuchów, które trzymała w wielkiej piwnicy. Znaczy to, że musi mieć trochę pieniędzy, żeby kupować dużo ciuchów, które to ciuchy później ludzie chcą w dodatku kupować jako używane. Musi też mieć dom skoro ma wielką piwnice, bo w osiedlowych blokach to wejdą 2 słoiki dżemu i kompot. I tym sposobem odpaliłem magiczna stronę o nazwie google.pl i trochę się zdziwiłem, że Twój tata jest v-ce Burmistrzem Ostródy, patrząc na jego życiorys to musi być łebski facet... I tak trochę mnie zaskoczyło, że mama zamiast pomóc synowi, wnukom, dawała stare ubrania, żeby syn sprzedał. Oczywiście widziałem gdzieś tam w Twoich komentarzach, że nie chcesz pomocy ojca, że chcesz do wszystko sam dojść - to się chwali, mało jest takich zaradnych ludzi. Ale pomocą matki i teściowej już nie gardzisz? Oj, coś tu mi się kupy nie trzyma... Chyba nie dziwię się, że UKS też Ci nie uwierzył...

Starasz się pisać mądrze, ale nic konkretnego. Że inni, inni tamto, że tamci mają tak, inni inaczej. Że prawo takie i owakie. Konkrety! Podobno jesteś wykształcony, więc można założyć, że również inteligentny. Byłeś więc świadomy konsekwencji, jakie Ci mogą grozić za handel na Allegro? Znam mało wykształconych i jeszcze mniej inteligentnych ludzi, którzy jednak są w stanie kupić dziecku mleko, płacąc jednocześnie podatki ze swojej marnej pensji 1500zl brutto... Poza tym, zakładając rodzinę byłeś świadomy konsekwencji zarówno tych radosnych jak i smutnych. wiedziałeś, że dzieci muszą jeść, że trzeba gdzieś mieszkać. I Ty, wykształcony jak twierdzisz i inteligenty człowiek, chciałeś iść na skróty i handlować na allegro? Jak supersaper napisał, jeśli dostajesz darowiznę z przeznaczeniem na sprzedaż automatycznie stajesz się płatnikiem VAT-u. Skoro teraz umiesz zarejestrować się na tym forum i napisać coś, czemu nie zrobiłeś tego wcześniej? Przed rozpoczęciem handlu mogłeś zalogować się, opisać sytuacje... Supersaper już wtedy by Ci napisał to samo i miałbyś jasną sytuację.


17 sie 2009, 13:16
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Moralny aspekt pracy inspektora kontroli skarbowej
mozeanglia                    



Tak sobie myślałem przez chwile jedząc obiad i coś mi tu nie dawało spokoju...
Twierdzisz, że jesteś wykształcony. Twierdzisz, że Twoja mama miała kupę ciuchów, które trzymała w wielkiej piwnicy. (.....)
i trochę się zdziwiłem, że Twój tata jest v-ce Burmistrzem Ostródy, patrząc na jego życiorys to musi być łebski facet... (....)
I tak trochę mnie zaskoczyło, że mama zamiast pomóc synowi, wnukom, dawała stare ubrania, żeby syn sprzedał. Oczywiście widziałem gdzieś tam w Twoich komentarzach, że nie chcesz pomocy ojca, że chcesz do wszystko sam dojść - to się chwali, mało jest takich zaradnych ludzi. Ale pomocą matki i teściowej już nie gardzisz? Oj, coś tu mi się kupy nie trzyma...  (....)
Starasz się pisać mądrze, ale nic konkretnego.
Że inni, inni tamto, że tamci mają tak, inni inaczej. Że prawo takie i owakie. Konkrety! (....)
I Ty, wykształcony jak twierdzisz i inteligenty człowiek, chciałeś iść na skróty i handlować na allegro?


To tak jak w tym dowcipie o pewnej pani  i orkiestrze.
Coś mi tu q* nie gra!  :rolleyes:

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


17 sie 2009, 13:36
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA29 cze 2009, 09:00

 POSTY        19
Post Moralny aspekt pracy inspektora kontroli skarbowej
Moja mama mieszka w domu - duzym domu i ma dużo miejsca na ciuchy.  Sprzedając darowane rzeczy staję się automatycznie płatnikiem VAT jak twierdzicie. Ciekawe kto uchwalił to przestępcze prawo na podstawie, którego zniszczyliście już piekarza z Legnicy? Bezimienni posłowie pewnie. Jak zwykle. Ja mam inną interpretację charakteru mojej działalności. Ja nie otrzymywałem tych rzeczy od mamy i teściowej ja tylko je w ich imieniu spieniężałem na Alllegro i później otrzymywałem z tego tytułu darowiznę. I co? To też oVATować? Nie widzicie tu choroby tego wszystkiego? Gdyby dostał tę kasę po prostu do ręki to by była darowizna, a jeśli musiałem wykonać pewne czynności, żeby ją otrzymać staję się płatnikiem VATu. TO JEST CHORE! Państwo karze za pracę i nagradza za lenistwo. Tak czy owak nawet ten przestępczy przepis mnie nie dotyczy,co już wyjaśniłem powyżej.

Jak słusznie zauważyłeś jestem inteligentny i wykształcony i na dodatek honorowy. Nie pozwolę żadnym urzędnikom na krzywdzenie mojej rodziny. Ktoś tu wspominał o prokuratorze. I owszem, mam ochotę wysmarować stosowne pismo, poszukać adekwatnych zapisów w kodeksie karnym o wymuszaniu, groźbach i złożyć doniesienie na urzędników, którzy swoimi "decyzjami" próbują sankcjonować próbę rabunku mojego mienia.

Jak brak argumentów to jakieś wycieczki osobiste pouskuteczniamy? Co ma do tego wszystkiego mój ojciec? Robi swoje, a ja swoje. Co to za wywody apropo przyjmowania pomocy? Mogłem otrzymywać pomoc od matki i teściowej a od ojca nie. I co w tym dziwnego i niespójnego? Czytaj ze zrozumieniem mozeanglia. Ja byłem gotów nawet pójść na ten nędzny etat za 1500 zł, czy nawet mniej, ale nie było nawet tego. Dlatego nie czuję się winny. Im bardziej organa będą naciskać tym mniej będę chciał cokolwiek płacić. Dawałem wielokrotnie sygnały, ze w pewnym zakresie moja wina jest bezsporna i w tym zakresie muszę zappłacić i chcę to zrobić.

Chciwość organów spowodowała, że poszły "po bandzie". To taktyka, która wiedzie do klęski. Wszystko, albo nic. Będzie nic. Nie tyle z powodu moich buńczucznych zapowiedzi co z powodu mojej gołej ***. Mam dwie nieruchomości na 100% kredytach hipotecznych - państwo sie na tym nie pożywi. Moja obecne dochody nie wystarczają mi na podstawowe sprawy, płacę kredyty. Egzekucja spowoduje, ze będę musiał zwolnić się z pracy i szukać dochodów w szarej strefie. Prawdopodobny stanie się wyjazd na stałe gdzieś cholernie daleko. Nie będzie ani podatków, ani mnie, ani nic. Wcielając w życie ideologię Kononowicza daleko nie zajedziemy...


17 sie 2009, 13:48
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA08 lis 2007, 16:36

 POSTY        597
Post Moralny aspekt pracy inspektora kontroli skarbowej
A po lekturze Twojego bloga chciałbym zauważyć jedną rzecz...

Prowadziłeś sklepy z ubraniami, jednocześnie sprzedawałeś ubrania na allegro, i chcesz żeby ktoś ci uwierzył, że były to rzeczy prywatne? Może parę %, nawet niech będzie, że 10%, wiadomo, każdy może sprzedać coś, co mu zalega w szafie...

Gdybyś handlował np. cegłami i jednocześnie sprzedał kontener swoich własnych ubrań to może, MOŻE ktoś dałby Ci wiarę... Czy akurat UKS to nie wiem, ale mógłbyś wtedy podnosić fakt, że UKS nie zebrał wszystkich dowodów, żeby udowodnić Twoją winę bo to nie był zakres Twojej działalności... A tak to marnie to widzę.



zniszczyliście już piekarza z Legnicy?

Litości... Każdy szanujący się, wykształcony i inteligentny człowiek, którym jak twierdzisz jesteś, nie napisał by takiej głupoty w obecnym czasie...



Mam dwie nieruchomości


Po pierwsze - po co aż dwie? Do zapewnienia dachu nad głową wystarczy jedna. A po drugie... To sporo pieniędzy żeby je spłacać. Żeby dostać kredyty na dwie nieruchomości i to 100% to też trzeba mieć niezłą zdolność kredytową... A ja myślałem, że Ty jesteś biedna myszką, która nie ma co do gara włożyć.


17 sie 2009, 13:49
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA29 cze 2009, 09:00

 POSTY        19
Post Moralny aspekt pracy inspektora kontroli skarbowej
Jedna z tych nieruchomości to lokal usługowy, który wynajmuję (płacę obfite podatki! - 616 zł VATu + podatek dochodowy), który wynajmuję i spłacam dzięki temu kredyty. Miałem pomysł, odwagę, zmysł. Znalazłem zadłużoną rodzinę w mieszkaniu na parterze w atrakcyjnym punkcie miasta - zaproponowałem jej zamianę mieszkania - wynalazłem większe, w lepszym standardzie w agencji, zaklepałem je. Wziąłem kredyt. Mieszkanie przerobiłem na lokal po okrutnej walce z nadzorem budowlanym i konserwatorem zabytków, który jak przyszło co do czego okazało się, ze nie ma prawa blokowac mi przeróbki starego zrujnowanego mieszkania na lokal.

Myślę, że teraz już możecie otwarcie przystąpić do mojego rozkułaczania. Jestem parszywym cwaniakiem, dorobkiewiczem. Tyle, ze to co osiągnąłem osiągnąłem ciężką mozolną pracą. Na mojej pracy skarb Państwa zarobił już bardzo duze kwoty. Kupiłem dom (kredyt - wtedy było o niego łatwo to korzystałem), który wyremontowałem - kupowałem materiały budowlane i płaciłem od cholery VATu. Wiodło się jednak kiepsko i trzeba było się wyprowadzić i dom sprzedać. Wcześniej zainwestowałem pieniądze w firmę żony (kolejny kredyt!) - sklep zabawkowy. Kasa z Alllegro w najlepszych miesiącach pozwalała jedynie na jako takie życie - starczało na jedzenie , ubrania i rachunki - ot cały luksus. Zanim jeszcze przyszła do mnie kontrola (pojawiła sie dopiero po półtoraroku od dnia zakończenia handlu na Allegro). Byliśmy bardzi skrupulatni, na wszystko faktury, rozliczenia - pełen legal. Chcieliśmy normalnie funkcjonować. W Polsce to chyba jednak niemożliwe.
Sklep z zabawkami i odzieżowy padły. Płaciliśmy pięknie podatki i splajtowaliśmy. Gwoli sprawiedliwości nie tylko dlatego, popełniliśmy masę błędów biznesowych, ale moje dotychczasowe doświadczenia uczą mnie jednego - nie opłaca się byc w Polsce rzetelnym podatnikiem. To źródło samych kłopotów, niskich dochodów, dawanie pretekstów do kontroli.

Dodano: Pon Sie 17, 2009 3:47 pm

mozeanglia                    



a po lekturze Twojego bloga chciałbym zauważyć jedną rzecz...

Prowadziłeś sklepy z ubraniami, jednocześnie sprzedawałeś ubrania na allegro, i chcesz żeby ktoś ci uwierzył, że były to rzeczy prywatne? Może parę %, nawet niech będzie, że 10%, wiadomo, każdy może sprzedać coś, co mu zalega w szafie...

Gdybyś handlował np cegłami i jednocześnie sprzedał kontener swoich własnych ubrań to może, MOŻE ktoś dałby Ci wiarę... Czy akurat UKS to nie wiem, ale mógłbyś wtedy podnosić fakt, że UKS nie zebrał wszystkich dowodów, żeby udowodnić Twoją winę bo to nie był zakres Twojej działalności... A tak to marnie to widzę.


OK. To jednak tylko poszlaka. Na podstawie poszlak wydaje się wiążące decyzje? Jeśli dowody są nie dość mocne postępowanie się umarza, choćby się Wam kiszki skręciły z poczucia niesprawiedliwości. Nie jestem teraz wstanie dowieść swojej niewinności na 100% tak samo jak UKS nie może dowieść mojej winy nawet na 50%. I co z podstawową zasadą Państwa Prawa, że wszystkie wątpliwości roztrzyga się na korzyść oskarżonego?

A może powinniście dostać Skarbowcy jak jeden mąż do rączek giwery i wymierzyć sprawiedliwość temu i owemu. Skoro dowody są niepotrzebne tylko wystarczą przeczucia i poszlaki?


17 sie 2009, 14:22
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA08 lis 2007, 16:36

 POSTY        597
Post Moralny aspekt pracy inspektora kontroli skarbowej


kupowałem materiały budowlane i płaciłem od cholery VATu

Który to później odzyskałeś w wysokości 15%...



trzeba było się wyprowadzić i dom sprzedać

Pewnie ze sporym zarobkiem...?



Znalazłem zadłużoną rodzinę w mieszkaniu na parterze w atrakcyjnym punkcie miasta

A gdzie się takich "znajduje"? Pewnie też handlowali ciuchami na Allegro?  :mur:



Kasa z Alllegro w najlepszych miesiącach pozwalała jedynie na jako takie życie

No bez przesady. Dostawałeś - jak twierdzisz - za darmo i sprzedawałeś czego patrząc po domiarze uzbierało się parę set tysięcy w ciągu 2 lat obrotu czyli w Twoim przypadku, żywej gotówki... chciałbym nazwać "jako takie życie" mając kilka set tysięcy do wydania...



starczało na jedzenie , ubrania i rachunki

Kraby w Mariocie? Armanii? Rachunek za wynajem helikoptera? Przy takich kwotach to żaden problem. Żeby samego VAT dostać domiar 80tyś to trzeba sprzedać na prawie 400tyś... Więc na koncie musiałby być niezewidencjonowany obrót w takiej właśnie wysokości. A jako, że ubrania miałeś za darmo, to obrót = zysk. Czy nie tak? Gdybyś nawet płacił jakąś marną prowizje allegro i za wysyłkę, to i tak spoooro zostaje.


17 sie 2009, 14:59
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA29 cze 2009, 09:00

 POSTY        19
Post Moralny aspekt pracy inspektora kontroli skarbowej
Ot i widzisz. Twoje komentarze dowodzą tego jak dalece urzędnicy nie mają pojęcia o biznesie. Nikt z Was nie rozróżnia pojęcia "obrót" od "dochód"! I o czym tu rozmawiać??


17 sie 2009, 15:14
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA08 lis 2007, 16:36

 POSTY        597
Post Moralny aspekt pracy inspektora kontroli skarbowej
Pisałem wcześniej, że nie jestem urzędnikiem, tylko przedsiębiorcą (nie powiem, że takim jak Ty). Jeśli dostawałeś ubrania za darmo i sprzedałeś je, to cała kwota która do Ciebie trafiła jest Twoim zyskiem. Jak dostałeś sukienkę, która sprzedałeś za 100zl, to obrót jest 100zl i cała ta kwota trafiła do Twojej kieszeni. Mogłeś wydać na co chcesz. Odliczając jakąś prowizje allegro i ew wysyłkę... Nie prawda?


17 sie 2009, 15:21
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 123 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: