Teraz jest 04 wrz 2025, 09:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Karuzele podatkowe 
Autor Treść postu
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 gru 2010, 09:22

 POSTY        624
Post Re: Karuzele podatkowe
W pełni się zgadzam. zamiennik wikłania organów podatkowych w badanie o czym podatnik wiedział lub o czym powinien był wiedzieć jest po prostu śmieszna. Nawet skończony dureń powinien wiedzieć, że ustalenie w postępowaniu administracyjnym motywów czy też zamiarów strony to czysta błazenada. Kpina z istoty prawa administracyjnego. Podobnie jak nikt na świecie nie jest w stanie obiektywnie stwierdzić czy Kowalski miał dziś wieczorem ochotę na zupę pomidorową czy też na na golonkę, tak nikt nie jest w stanie obiektywnie określić wskazanych wcześniej motywów i zamiarów. Nawet jak Kowalski przyzna się, że jednak optował za golonką to może przecież kłamać. Nigdy nikt nie będzie pewien jaka jest prawda, oczywiście poza samym Kowalskim. Ustalenia w tym zakresie to zwykłe pieprzenie o tym co się urzędnikowi wydaje. Nie ma to nic wspólnego z naczelną zasadą ordynacji dotyczącą właściwego ustalenia stanu faktycznego. Tylko sędziowie mogli wpaść na taki sposób badania spraw. Chyba za dużo im płacą skoro wymyślają takie idiotyzmy. Na marginesie dodam, że ci z unijnego trybunału są tak samo żałośni intelektualnie jak nasi miejscowi geniusze.

Żaden przepis prawa administracyjnego nie może być polem do popisu dla jakiegokolwiek urzędnika. Przepisy te są w pierwszej kolejności dla podatnika i to dla niego muszą być jasne i czytelne, tak by nawet prosty człowiek z ulicy mógł właściwie stosować je w swojej sytuacji. zamiennik egzekwowania prawa podatkowego na zasadzie tego jakie motywy działania strony ustali sobie urzędnik skarbowy, to ostatni element by prawo to wyprowadzić poza granicę rozumu i elementarnej logiki.

____________________________________
"Wszelkie poglądy, opinie czy wnioski wyciągnięte zostały wyłącznie na podstawie obserwacji poczynionych na własnym podwórku, o ile w treści postu nie zostało wskazane wprost, że jest inaczej"


Ostatnio edytowano 05 mar 2015, 00:46 przez avacs, łącznie edytowano 1 raz



05 mar 2015, 00:25
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA31 maja 2011, 18:51

 POSTY        212
Post Re: Karuzele podatkowe
avacs                    



W pełni się zgadzam. zamiennik wikłania organów podatkowych w badanie o czym podatnik wiedział lub o czym powinien był wiedzieć jest po prostu śmieszna. Nawet skończony dureń powinien wiedzieć, że ustalenie w postępowaniu administracyjnym motywów czy też zamiarów strony to czysta błazenada. Kpina z prawa administracyjnego. Podobnie jak nikt na świecie nie jest w stanie obiektywnie stwierdzić czy Kowalski miał dziś wieczorem ochotę na zupę pomidorową czy też na na golonkę, tak nikt nie jest w stanie obiektywnie określić wskazanych wcześniej motywów i zamiarów. Nawet jak Kowalski przyzna się, że jednak optował za golonką to może przecież kłamać. Ustalenia w tym zakresie to zwykłe pieprzenie o tym co wydaje się kontrolującemu. Nie ma to nic wspólnego z naczelną zasadą ordynacji dotyczącą właściwego ustalenia stanu faktycznego. Tylko sędziowie mogli wymyślić taki sposób badania spraw. Chyba za dużo im płacą skoro wymyślają takie idiotyzmy. Na marginesie dodam, że ci z unijnego trybunału są tak samo żałośni intelektualnie jak nasi miejscowi geniusze.

Wszyscy 'niemądrzy" tylko Urzędnicy z Polscy - Genialni. Proszę poczytać rankingi przyjaznych Państw dla Polski! Takie ww. myślenie jest tylko tego potwierdzenie. Żenada!  Nie zamierzam dyskutować! Choć w administracji nie ma pojęcia winy to nie znaczy, że można unikać kwestii rzetelności w doborze kontrahentów. Na marginesie wiele razy Urzędy sk. odwrotnie uznawali zamiar podatnika za istotną kwestie przy ustaleniach podatków. Czasem żałuje, że jestem ... bez odbioru strzel===]


05 mar 2015, 00:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 gru 2010, 09:22

 POSTY        624
Post Re: Karuzele podatkowe
To spróbuj chłopcze OBIEKTYWNIE USTALIĆ STAN FAKTYCZNY i stwierdzić czy miałem dziś zamiar kupić narożnik do pokoju stołowego czy też nie. I choćbyś się najmocniej wysilił to i tak ustalenia w tym zakresie pozostaną wyłącznie twoim żałosnym bełkotem, obarczonym 50% ryzykiem błędu. Teraz pojmujesz ?  :wysmiewacz:

Znasz w ogóle podstawy funkcjonowania prawa administracyjnego ? Nie uczyli cię, że ma to być odpowiednik dziedzin ścisłych ? Że zarówno prawa administracyjne jak i obowiązki muszą być określone wprost ? Że każdemu obywatelowi trzeba w regulacjach ustawowych napisać jasno i wyraźnie co musi, a co może zrobić i nie wolno pozostawiać tych praw i obowiązków uznaniu jakiegokolwiek urzędnika ?

____________________________________
"Wszelkie poglądy, opinie czy wnioski wyciągnięte zostały wyłącznie na podstawie obserwacji poczynionych na własnym podwórku, o ile w treści postu nie zostało wskazane wprost, że jest inaczej"


05 mar 2015, 00:55
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA08 lis 2007, 16:36

 POSTY        597
Post Re: Karuzele podatkowe


Żaden przepis prawa administracyjnego nie może być polem do popisu dla jakiegokolwiek urzędnika. Przepisy te są w pierwszej kolejności dla podatnika i to dla niego muszą być jasne i czytelne, tak by nawet prosty człowiek z ulicy mógł właściwie stosować je w swojej sytuacji. zamiennik egzekwowania prawa podatkowego na zasadzie tego jakie motywy działania strony ustali sobie urzędnik skarbowy, to ostatni element by prawo to wyprowadzić poza granicę rozumu i elementarnej logiki.


A jak się to ma do Polski? W zeszłym roku pojawiły się 62 strony na stronie dziennika ustaw, na każdej stronie jest 20 aktów co daje 4960. Ktoś wyliczył, że aby tylko przeczytać wszystkie zmiany w prawie (bo przecież nie wiadomo czy dotyczą one mnie czy nie) należało by poświęcić około 3,5 godziny dziennie (każdego dnia). Tylko przeczytać, a gdzie jeszcze zrozumieć? Przez prostego człowieka, który jest prostym przedsiębiorcą...?  Ale jest dobrze - a prawo zna trzeba i nikogo to nie interesuje :)


Ostatnio edytowano 05 mar 2015, 08:53 przez mozeanglia, łącznie edytowano 1 raz



05 mar 2015, 08:53
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA09 kwi 2013, 18:59

 POSTY        120
Post Re: Karuzele podatkowe
avacs                    



zamiennik wikłania organów podatkowych w badanie o czym podatnik wiedział lub o czym powinien był wiedzieć jest po prostu śmieszna. Nawet skończony dureń powinien wiedzieć, że ustalenie w postępowaniu administracyjnym motywów czy też zamiarów strony to czysta błazenada. Kpina z istoty prawa administracyjnego.


Odnosząc powyższe rozważania do prawa karnego należałoby uchylić cały kodeks karny, albo wrócić do standardów jego stosowania z lat stalinowskich.

avacs                    



Podobnie jak nikt na świecie nie jest w stanie obiektywnie stwierdzić czy Kowalski miał dziś wieczorem ochotę na zupę pomidorową czy też na na golonkę, tak nikt nie jest w stanie obiektywnie określić wskazanych wcześniej motywów i zamiarów. Nawet jak Kowalski przyzna się, że jednak optował za golonką to może przecież kłamać. Nigdy nikt nie będzie pewien jaka jest prawda, oczywiście poza samym Kowalskim. Ustalenia w tym zakresie to zwykłe pieprzenie o tym co się urzędnikowi wydaje. Nie ma to nic wspólnego z naczelną zasadą ordynacji dotyczącą właściwego ustalenia stanu faktycznego.


Naczelną zasadą procesu karnego jest również ustalenie stanu faktycznego, zasada prawdy materialnej obowiązuje zarówno na gruncie k.p.a., o.p. jak i k.p.k. Jakoś żaden prokurator nie narzeka, że prawo nałożyło na niego obowiązek ustalenia stanu faktycznego w tym także ustalenia świadomości bądź też jej braku u sprawcy. Natomiast nałożenie analogicznego obowiązku na urzędnika skarbowego nie wiedzieć dlaczego spotyka się z wielką krytyką.

avacs                    



Tylko sędziowie mogli wpaść na taki sposób badania spraw. Chyba za dużo im płacą skoro wymyślają takie idiotyzmy. Na marginesie dodam, że ci z unijnego trybunału są tak samo żałośni intelektualnie jak nasi miejscowi geniusze.


W kontekście powyższych jakże merytorycznych argumentów pozostaje tylko zaznaczyć, że parę postów wcześniej ktoś stwierdził, że dobrą wiarę udowadniać ma podatnik. Wiadro pomyj zawarte w powyższym cytacie należałoby raczej odnosić do  takich poglądów.


05 mar 2015, 17:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA08 paź 2014, 17:19

 POSTY        123
Post Re: Karuzele podatkowe
avacs                    



W pełni się zgadzam. zamiennik wikłania organów podatkowych w badanie o czym podatnik wiedział lub o czym powinien był wiedzieć jest po prostu śmieszna. Nawet skończony dureń powinien wiedzieć, że ustalenie w postępowaniu administracyjnym motywów czy też zamiarów strony to czysta błazenada. (...)


Oceniając czy dany zakup podatnika stanowi KUP muszę niekiedy zbadać, czy koszt był rzeczywiście poniesiony w celu osiągnięcia przychodów, czy też był z gatunku prywatnych.


05 mar 2015, 18:38
Zobacz profil
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA17 gru 2014, 17:40

 POSTY        6
Post Re: Karuzele podatkowe
ardian                    



Dobrą wiarę niech udowadnia podatnik.


a może złą wolę podatnika niech udowodni urzędas biorący wynagrodzenie za pracę ??? to niech robi i udowadnia, a nie domniema.


05 mar 2015, 21:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 gru 2010, 09:22

 POSTY        624
Post Re: Karuzele podatkowe
mi42                    



Odnosząc powyższe rozważania do prawa karnego należałoby uchylić cały kodeks karny, albo wrócić do standardów jego stosowania z lat stalinowskich.

Już na początku swojej wypowiedzi pomieszałeś prawo karne z administracyjnym. Na dyskusję z kimś kto nie rozumie potrzeby odrębnych reguł stanowienia tych dwóch gałęzi prawa szkoda mi czasu.
mi42                    



W kontekście powyższych jakże merytorycznych argumentów pozostaje tylko zaznaczyć, że parę postów wcześniej ktoś stwierdził, że dobrą wiarę udowadniać ma podatnik. Wiadro pomyj zawarte w powyższym cytacie należałoby raczej odnosić do takich poglądów.

Gdzie tu wiadro i gdzie pomyje ? Chcesz to możesz sobie wierzyć w dogmat nieomylności papieskiej przynależny sędziom, ale mi z takimi bajkami nie wyjeżdżaj. Za dużo widziałem żeby wierzyć w takie cuda. I dlatego, że nie wierzę to wylewam wiadro pomyj ? Dlatego, że uważam iż są w błędzie ? Typowy język niesiołowskiego, który usłyszawszy coś co mu nie po myśli zaraz krzyczy o podpalaniu państwa i bezprzykładnym skandalicznym ataku na jedynych uczciwych w tym kraju. Tylko, że mnie taka histeria nie wzrusza.

____________________________________
"Wszelkie poglądy, opinie czy wnioski wyciągnięte zostały wyłącznie na podstawie obserwacji poczynionych na własnym podwórku, o ile w treści postu nie zostało wskazane wprost, że jest inaczej"


06 mar 2015, 19:59
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA09 kwi 2013, 18:59

 POSTY        120
Post Re: Karuzele podatkowe
@avacs

Idąc dalej Twoim tokiem rozumowania stwierdzić należy, że jesteś niekonsekwentny, twierdzisz, że mieszam prawo karne z administracyjnym i nie masz czasu na dyskusje z takimi osobami. Pomimo to na posta odpisałeś...

Histeria? To Ty twierdzisz że wszystko dokoła jest złe, a twórcy prawa i sędziowie wymyślają idiotyzmy i są żałośni intelektualnie. O podpalaniu państwa nigdzie nie mówiłem, więc daruj sobie porównania do Niesiołowskiego. Mi też się wiele rzeczy nie podoba ale o nikim póki co nie powiedziałem, że jest żałosny intelektualnie...


07 mar 2015, 08:22
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 kwi 2008, 15:21

 POSTY        1034
Post Re: Karuzele podatkowe
Ach  :( żeby tak wyglądała kampania prezydencka  :D


07 mar 2015, 08:30
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 17:37

 POSTY        1023
Post Re: Karuzele podatkowe
senderak                    



ardian                    



Dobrą wiarę niech udowadnia podatnik.

a może złą wolę podatnika niech udowodni urzędas biorący wynagrodzenie za pracę ? to niech robi i udowadnia, a nie domniema.

Wszedłeś na forum urzędników i nas obrażasz?
Jeszcze raz użyj słowo "urzędas" ... palka--==

____________________________________
Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.


07 mar 2015, 09:09
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA09 kwi 2013, 18:59

 POSTY        120
Post Re: Karuzele podatkowe
Pinero                    



Wszedłeś na forum urzędników i nas obrażasz?
Jeszcze raz użyj słowo "urzędas" ... palka--==


Typowa moralność Kalego. Jak obrażają urzędnika to źle, ale jak już w stosunku do innych osób przykładowo parę postów wyżej w stosunku do sędziów padają określenia "żałośni intelektualnie" to tego już moderator nie dostrzega...


07 mar 2015, 09:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 gru 2010, 09:22

 POSTY        624
Post Re: Karuzele podatkowe
mi42                    



Typowa moralność Kalego. Jak obrażają urzędnika to źle, ale jak już w stosunku do innych osób przykładowo parę postów wyżej w stosunku do sędziów padają określenia "żałośni intelektualnie" to tego już moderator nie dostrzega...

Myślę, że wyraziłem się jasno. Wszyscy wiemy, że to sędziowie z TSUE, z niczego (bo na pewno nie z dyrektyw) wydumali sobie tak zwaną klauzulę "dobrej wiary", wyobrażając sobie, że urzędnicy badać powinni świadomość podatnika. Uważam ten pomysł za poroniony i intelektualnie żałosny, w kontekście wykorzystania go w prawie podatkowym. Mam prawo czy nie ?

____________________________________
"Wszelkie poglądy, opinie czy wnioski wyciągnięte zostały wyłącznie na podstawie obserwacji poczynionych na własnym podwórku, o ile w treści postu nie zostało wskazane wprost, że jest inaczej"


07 mar 2015, 11:06
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA09 kwi 2013, 18:59

 POSTY        120
Post Re: Karuzele podatkowe
O pomysłach każdy ma prawo mówić co chce, ale nazywać ludzi żałosnymi intelektualnie NIE!

Wyobraź sobie, że na gruncie małej konstytucji z jej art. 2, którego treść jest identyczna z obecnym art. 2 aktualnej Konstytucji wyprowadzono m. in. ochronę prawa do życia, zasadę przyzwoitej legislacji, zasadę niedziałania prawa wstecz i zasadę zaufania obywatela do państwa. Czy to Twoim zdaniem też są "żałosne i poronione pomysły"?

Wykładnia prawa nigdy nie sprowadzała się i nigdy sprowadzać się nie będzie do analizy językowej przepisu. W kontekście Dyrektywy o której mówisz trzeba pamiętać, że na jej gruncie obowiązują również pewne zasady, w tym m.in. zasada proporcjonalności. Zgodnie z którą to mówiąc w skrócie nie można karać podatnika pozbawieniem go prawa do odliczenia w sytuacji kiedy przykładowo sam padł ofiarą oszukańczych transakcji. Działanie takie bowiem nie pozostaje w proporcji do stopnia uchybienia podatnika, o ile w takiej sytuacji w ogóle o uchybieniu można mówić.


07 mar 2015, 11:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 50 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: