Jeżeli zrabiasz 2.600 netto to raczej tyle nie dostaniesz w UKS-ie jako st. referendarz. Swoją drogą dziwię sie że nie dostałeś propozycji na stanowisko komisarza skarbowego (wtedy wyrównałbyś obecne zarobki). Co do obowiązków to niestety żaden opis nie jest w stanie ich sprecyzować. Udział w postepowaniach pod okiem inspektora, znaczy wszystko i nic. Zależy w jakim pionie, w jakim wydziale, z jakim naczelnikiem, z jakim inspektorem. W jednym przypadku możesz wklepywać dane do tabelek i wariować z dnia na dzień coraz bardziej, w innym przypadku będziesz brał udział w ciekawych sprawach i chwalił sobie prace. Jednym słowem zapraszam, przekonaj się sam
Pozdrawiam

Jako referendarz - nawet starczy to taka kasa jest poza zasięgiem. Masz pewną perspektywę awansu na IKS - ale to nie jest ani proste, ani szybkie, ani łatwe (np. ostatni egzamin   ), a i wtedy twoje wynagrodzenie nie będzie o wiele wyższe (napewno mniej niż czytasz w prasie).
Ciekawa praca    - czasem aż zanadto. Z tym bywa różnie i generalnie zależy od sprawy i współpracowników. Chyba w żadnej innej pracy nie wysłuchasz tyle inwektyw pod swoim adresem - taki jej urok psia jej mać. Jeżeli masz znajomych z kręgu biznesu - nawet bazarowego to... już ich nie masz. Naucz się szybkiego czytania - wręcz pochłaniania przepisów prawa, bo UKS zajmuje się generalnie niemal wszystkim, a nie wiadomo gdzie trafisz na następną kontrolę i jakie problemy spotkasz. Do tego dowal ciągły brak stabilności, bo o 15.30 możesz się dowiedzieć, że jutro robisz coś innego niż planowałeś, zmiany w zespołach kontrolnych, wywracanie "do góry nogami" przyjętych zasad i procedur z dnia na dzień oraz podobne ciekawostki. IKS ma bardziej przechlapane ale jego zły humor (np. po opr od szefa) możesz odczuć i ty. Jednym to odpowiada - innym nie. Jeżeli jeszcze masz ochotę do zmiany firmy, to głowa do góry bo do odważnych świat należy.  

-Witam, czy może ktoś wie ile zarabia aktualnie starszy referendarz w UKS-ie netto? czy są jakieś dodatki, w jakim rozporządzeniu jest uregulowany mnożnik kwoty bazowej? No i czym faktyczni zajmuje się taki referendarz?

zajmuję się wszystkim 1800 netto + premia ok. 500 zł na kwartał

Czyli kokosów nie ma:( a jakie szanse na awans?

Marne... No chyba że ma się bardzo dużo szczęścia olbrzymią wiedzę i/lub mocne plecy (rodzina obecna / przyszła etc. jednak praca jest bardzo ciekawa i wciąga

Dobra rada - osobom na początku kariery zawodowej staż w UKS można polecić jako epizod w życiorysie dla nabrania doświadczeń. Sugeruję zdanie egzaminu na DP i własny biznes lub pracę dla firmy doradczej, ale już jako doradca podatkowy, a nie stażysta/aplikant. Będzie popłatniej, mądrzej i zdrowiej psychicznie.

Witam,

Chciałem brać udział w tej rekrutacji, ale na ogłoszenie trafiłem zbyt późno (no i jak widać dobrze się stało). Nie wykluczam tego jednak w przyszłości (o ile oczywiście będą jakieś rekrutacje), więc chciałbym dowiedzieć się kilku rzeczy Skończyłem 4 lat temu prawo, na aplikację się nie dostałem i pracuję na stanowisku kompletnie niezwiązanym z prawem i jego stosowaniem. Mam jednak zamiar zmienić pracę i stąd moje zainteresowanie UKS. Chciałbym się dowiedzieć na czym konkretnie polega praca na stanowisku referendarza? Czy jest to mechaniczne sprawdzanie tabelek przez 8 godzin dziennie, czy jednak można się w niej jakoś rozwinąć? Czy pojedynczy pracownik stale zajmuje się tymi samymi czynnościami, czy zakres jego obowiązków jest zmienny? Jaka jest ścieżka awansu - przesłanki są przejrzyste i jest faktyczna możliwość awansowania, czy wygląda to nieciekawie? Na jakie wynagrodzenie może liczyć osoba bez doświadczenia - taka jak ja? Z góry dziękuję za odpowiedzi - jak widać moja wiedza jest zerowa, a w przypadku pojawienia się jakichś ogłoszeń, chciałbym wiedzieć co może mnie czekać Pozdrawiam

2.600 nie wyciągnie ? To jakieś 50.000 przychodu brutto. Skąd PIT-y uks-oskie z przychodem pow. 70 tys zł ?

Sam tak zrobiłeś ? Ktoś z tu piszących w ogóle zdawał egzamin na doradcę ?

To zapewne PIT-y IKS-ów.

Zależy czy w dziale merytorycznym - szczególne w kontroli, czy w tzw. obsłudze. Jeśli chodzi o kontrole, to nie znasz dnia ani godziny co kiedy będziesz robił. Na miękko musisz znać niemal całe prawo podatkowe z ostatnich 5 lat, wraz z datami wejścia w życie poszczególnych zmian. Bywa, ze jednocześnie robisz rok 2006 CIT, 2010 VAT i badasz przekształcenie spółki s.c. w zoo w 2008 z przesuniętym rokiem podatkowym (arcydzieło!). Branże zazwyczaj też różne od złomu, paliwa, poprzez e-cośtam do sprawdzenia wykorzystania dotacji do unasienniania. Co do awansu to jest różnie. Jeśli nie masz plecków, to pozostaje tylko praca, nauka i trochę fartu do dobrych IKS-ów oraz rzeczowego szefa.

Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź. A czym się zajmuje wspomniana tzw. "obsługa"?

Kadry, księgowość, dział ogólny (zakupy, remonty) itp.