Pytanie dla kogoś kto przerabiał temat egzaminu na IKS-a, gdzie zgłasza się chęć udziału w takim egzaminie (np pracując w US) i czy potrzebne jest "błogosławieństwo" NUS-a?

Odsyłam do nowego Dziennika Urzędowego MF regulującego zasady egzaminu a także zasady naboru, http://www.mf.gov.pl/_files_/bip/bip_dz ... 1-2010.pdf  . Jak tylko przychodzi info do US z IS, w US winno być wywieszone ogłoszenie o terminach naboru. O zgodzie Naczelnika nie ma tam nigdzie mowy więc nie jest wymagana. Zgłaszasz chęć wzięcia udziału w egzaminie u siebie w kadrach. Ale pracując w US lub w IS uprawnienia IKS nie są Ci do niczego potrzebne, no chyba, że planujesz zmianę miejsca pracy.

Polokokta

Weź pod uwagę, że zdanie egzaminu nie jest równoznaczne z automatyczną nominacją na IKS w UKS-ie. Na nominację trzeba czekać "w kolejce", a kolejka jest dłuższa lub krótsza, w zależności (miedzy innymi) od ilości kandydatów na IKS. Możesz czekać (przykładowo) nawet 2 lata, ponieważ czas oczekiwania uzależniony jest również od kwalifikacji i wyników kandydata.

a dlaczego młody X z mianowaniem dostaje ok 3300 zł na rękę a bez mianowania - 3200zł? czyli za mianowanie (ok 550zł - prawdopodobnie niezależne od wykonywanej pracy) wychodzi 100zł? dlatego (jeśli już) najpierw trzeba zdać egzamin na X, poczekać na powołanie i dopiero wtedy starać się o mianowanie. nigdy odwrotnie. znam takich co mają zdany egzamin na urzędnika (i zostali mianowani), pracują po kilka lat a jeszcze w życiu nie jeździli na egzamin na X- nie opłaca się, gdyż zarobki wynoszą ok 2800-3300zł (z kasą "urzędniczą). nie warto zostawać X za raptem pare zł.