Wcześniej pisałem, że o pomyłkach czy błędach w protokole zawiadamialiśmy pisemnie kontrolowanego. Jeśli nie wniósł zastrzeżeń do protokołu. Tak więc zgadzam się tutaj z Wjaworem.
Napisałem 100% poparcia dla Ryzykanta, bo słusznie uważa
"po jaką cho...robę prostować pomyłkę w protokole kontroli". Nie ma zresztą takiej możliwości zgodnie z OP. Natomiast zawiadomienie kontrolowanego - jest. Ani nie jest to zabronione, ani nic nie szkodzi, a wręcz odwrotnie: pomaga. W treści decyzji podatkowej należałoby oczywiście odnieść się wtedy do tego błędu.
Jednym słowem wydaje mi się, że w ten sposóbb i wilk byłby syty i owca ... miałaby orgazm!

I nadala uważam, że takie zawiadomienie, przy aktualnych uregulowaniach w OP, jest złotym środkiem.
Faktem jest, że OP nie reguluje tego jednoznacznie. A chyba najprościej byłoby, aby art. 292 odsyłał do art. 215 (tak jak art. 219 do postanowień) i by ten był stosowany odpowiednio.