Witam po egzaminie.  

Tylko 59 pytań? To bardzo dużo. W drodze powrotnej w pociągu  udało mi się, with a little help from my friends, odtworzyć 65 pytań.  Z propozycjami odpowiedzi bywało różnie: czasami zapamiętało się 1 czy 2, czasami 4. Dzisiaj i jutro będziemy starali się poszerzyć tę bazę. Może jutro wrzucę to co uda nam się odtworzyć.

Osobiste wrażenia opiszę później. Ogólne wrażenia? SZOK, że z tego co się uczyłem (a uczyłem się z zakresu ustaw, które nas miały obowiązywać, zgodnie z informacją na stronie sc), wykorzystałem 0,1 % informacji.
Odpowiedzi na wiele zagadnień wcale trzeba raczej było szukać w kolorowych pismach, nie w tekstach ustaw.

Oto próbka Geniuszu Osób z KSAP Układających Pytania. Treść pytań w  formie skrótowej.

- co to jest "szklany sufit"
- co to jest "Global Compact"
- co to jest "Nord Stream"
- co to jest "milenijna akcja"

Brakowało pytania: kto jest sołtysem Wąchocka?

Niektóre pytania bez sensu. Z tym, że podejrzewam ten sens jest. Głęboko ukryty. Aby oblać jak największą ilość osób. Aby jak najwięcej zaoszczędzić na kryzysowym budżecie.
Ogólnie (dot. testu "wiedzy"): niesmak.
To zresztą opinia wszystkich osób, (a było ich wiele) z którymi rozmawiałem.

a spisałes te odp. w formie elektronicznej? Wspolnymi siłami dopiszemy resztę!!!

Pocieszyliście mnie, bo ja już myślałam, że jestem głąbem, któremu te nazwy nic nie mówiły. Spędzone nad ustawami noce okazały się zmarnowane. Naliczyłam już 30 błędów. Jestem bliska załamania. Test umiejętności poszedł mi bardzo dobrze, a wiedzę obleję.
Wyję od wczoraj. Jak pomyślę o tych 5 tys za rok, to nic mi się już nie chce.

Zdaje się, że poległam jednak na sprawdzianie wiedzy.  

Niedobrze mi się robi jak sobie pomyślę o zdawaniu za rok.  

W wersji A pytano nie co to jest Global Compact, ale co nie jest ujęte pod tą nazwą, wtedy odpowiedź była już dość prosta.

Nadir: dokładnie te same odczucia. Spędziłem setki godzin wkuwając ustawy, a przydało się to może w kilku pytaniach  

Skoro rozpracowaliście już ok 60 pytań to wrzucajcie je tutaj, Ty Nadir jako moderator mógłbyś je wrzucić do jednego postu (proponuje zapoczątkować nowy temat "Postępowanie 2009" i w pierwszym poscie byłyby pytania z odpowiedziami, każdy dopisze i uzupełni to co pamięta i za parę dni bedziemy mieli komplet. Każdy sobie sprawdzi ile pkt miał...)

Od jutra zaczynam chyba czytać pospolitą ;p

Milenijna akcja - z tym to już dali ostro po bandzie  

Ciekawe z czego będzie za rok? Z ustaw? Z wikipedii ? Z Rzeczpospolitej ? A może z prawa kanonicznego lub historii powojennej Polski (pyt. o datę przystąpienia Polski do ONZ juz mieliśmy ;p) ?

Dlatego ja jak ognia unikam sprawdzania czy to a to było dobrze czy źle. Po co się niepotrzebnie denerwować? Co prawda z ciekawości zerknąłem do netu w poszukiwaniu odpowiedzi na 5 z zapamiętanych pytań (z tych, które strzeliłem). Efekt? 2 celne, 3 pudła (nie miałem np. pojęcia, że ten rosyjsko-niemiecki gazociąg nazywa się Nord Stream). Zostaje 36 błędów, które mogłem popełnić. A że w pierwszym czytaniu zaznaczyłem bez większego zastanawiania się ok. 50 odpowiedzi... Szykuje się oczekiwanie w napięciu na wyniki - bo na dwoje babka wróżyła i może być (choć nie musi) "na styk"
Zastanawia mnie też to czy ci wszyscy co wcześniej wychodzili na teście wiedzy wszystko umieli czy też tak szybko się poddali...



Znaczy się 2 miejsca na prawo ode mnie - chyba Cię kojarzę

Muszę przyznać, że mi akurat taka formuła tego sprawdzianu by nawet odpowiadała, tzn. test bardziej z wiedzy ogólnej niż z ustaw, na zasadzie "3Z". Ale oczywiście, pytania powinny być łatwiejsze. Co do Nord Stream, to tego akurat byłem pewien na 100%. Akcja milenijna? "Co to, k***a, jest świerzop?"

Na razie mam 2 poprawne odpowiedzi (Nord Stream, ONZ 1945) i ok. 15 błędnych, ale jestem dobrej myśli. Liczę na to, że pozostałe będą poprawne

BTW: Wszyscy chyba siedzieliśmy w sektorze A, ja jakieś 3 rzędy dalej.

Toga - miałeś przeciek, a nie mogłeś puścić pary?! Np. na priva ?!
Potwierdzam. Byłem w grupie B. Podobno (bo tego nie zauważyłem) były troszkę inaczej sformułowane.
Oba razy zaznaczyłem "b" i później pukałem się w czoło dlaczego ryzykowałem, by zarobić 2 punkty, a tylko je straciłem (chytry 2 razy traci!). Mogłem raz zaznaczyć "a", drugi raz "b" i zdobyć chociaż jeden. Jak później sprawdziłem niepotrzebnie się pukałem...
O błędach nic nie wiem. Choć były pytania, gdzie wszystkie odpowiedzi wydawały się poprawne.


Tak mają chyba bez wyjątku, wszyscy



Proponuję tak:
swoje rozpracowane pytania przysyłajcie mi na priv.

Ja zbiorę swoje i Wasze do kupy. Uzupełnię i w poniedziałek i wrzucę je w tym topiku. A później będę sukcesywnie uzupełniał o te, które jeszcze sobie przypomnę, albo ktoś mi podrzuci na priva.
Poza testem wiedzy możemy spróbować odtworzyć pierwszy test - umiejętności.
Jeszcze parę informacji uzyskanych wczoraj u źródła:
- na postępowanie zgłosiło się 1076 osób
- wyniki będą (mają być) za ok. 3-4 tygodnie
- lista osób, które zdały będzie na stronie KSAP
- wyniki będą przesłane również mailami.
- pytania testowe nie będą publikowane
PS
Siedziałem w sektorze C - 140
Za późno wpadłem na pomysł, by chętni podali mi na priva nr swoich telefonów, to zadzwoniłbym wczoraj przed wejściem na salę i moglibyśmy pogadać sobie w realu. A tak, to być może i minęliśmy się w którymś momencie. Mam nadzieję, że za rok ten pomysł nie będzie nikomu z nas przydatny...

Pomysł jest bardzo dobry i w przyszłym roku będzie go można zaproponować (oby tylko nie samym sobie...)

Jeszcze pytanie do zorientowanych: czy te testy będzie sprawdzał komputer (poza zadaniami z klasami i tabelkami oczywiście)? No bo skąd te wszystkie obostrzenia typu: czarny długopis, krzyżyk niewychodzący poza kratkę, żadnych kropek w kratce? Zauważyłem, że formularz odpowiedzi poza kodem paskowym miał inne znaki (drobne czarne prostokąty wzdłuż prawej krawędzi kartki), które mogły świadczyć o tym, że sprawdzać będzie maszyna, a nie człowiek. Jeśli tak, to prawdopodobne są pomyłki w odczycie zaznaczonych odpowiedzi. I w związku z tym kolejne pytanie: czy będzie można oprotestować uzyskany wynik? Chociaż domyślam się, że wglądu do sprawdzonych testów nie będzie. Czy może jest tak, że wstępnie arkusze sprawdza komputer, a później wynik weryfikowany jest przez żywą osobę? A nawet jeśli, to przecież przy takiej ilości testów do sprawdzenia, może dojść do pomyłki. Czy w takim przypadku (gdy podejrzewamy, że coś jest nie tak) mamy jakąkolwiek możliwość/prawo do weryfikacji uzyskanego wyniku?

Test z predyspozycji na pewno sprawdza maszyna zaś pozostałe - eksperci z KSAP, którzy układali pytania. Cały czas zastanawia mnie tak liczna grupa osób , która wychodziła wcześniej z sali. Sądziłem, że odpuścili sobie. Zapytałem 2 osoby, które siedziały niedaleko mnie. Od jednej otrzymałem odp., że test był łatwy. Druga zaś mi powiedziała, że odpowiedziała na część pytań, a reszta  to były strzały, ale myśli, że będzie ok.
Ciekawe.
Mi brakowało czasu na część umiejętności. Nie wiem, jak można było wszystko zrobić i mieć czas na kawę, podczas gdy pozostali męczyli się z tabelkami.

Były dokładnie identyczne. Literka w literkę. Porównałem.

Na pewno w teście kompetencji kierowniczych było kilka literówek, ale też jeden błąd będący zlepkiem dwóch wyrazów i następnie zmodyfikowanym autokorektą. Nie pamiętam, niestety, jaki to wyraz.

Z naciskiem na "chyba". Ja mam zdecydowanie inaczej...  

Ja miałem kilka pewniaków, które okazały się pudłami. I miałem chyba jeszcze więcej "pudeł", która okazały się strzałami w '10-tkę'  

Zaskoczę Cię.
Jak stwierdził Kofi Annan, były Sekretarz Generalny ONZ: ?Sport jest uniwersalnym językiem, który łączy ludzi, niezależnie od ich pochodzenia, kultury, wyznania czy statusu ekonomicznego?. To stwierdzenie ma szczególną wagę w odniesieniu do sytuacji konfliktu czy wojny, gdzie uczestnictwo we wspólnej grze potrafi integrować jednostki i społeczności, podkreślając to, co wspólne i pozwalając na przekroczenie podziałów kulturowych i etnicznych.
Ale Global Contact oczywiście nie oznacza faulowania czyli "globalnego kontaktu" dwóch kości"

Dodano: 28 Cze 2009 03:40 pm


Tak - to było zaskakujące, że taki niechlujny test przygotowali. Trochę to dekoncentrowało. Ten wyraz tez sobie przypominam. Ale nie pamiętam jaki.
240 pytań na 45 minut. 6 pytań na minutę...

Chodzi mi o coś innego. Przeczytanie ustaw i zapamiętanie z nich informacji dawało możliwość albo przypomnienia albo choć wykoncypowania poprawnej odpowiedzi.
Ale wykucie na pamięć bardzo wielu informacji (w moim przypadku np. z ustawy o zamówieniach publicznych) dało mi może raptem 2-3 punkty. Wyuczenie się nawet na pamięć wszystkich ustaw nie dawało ani jednego punktu na pytania o 'szklane sufity' czy "globalne kontakty". I, jak napisał Karlee: szlag człowieka trafia, że dziesiątki godzin czytania ustaw  i przyswajania sobie pojęć, terminów, kompetencji, warunków okazały się czasem zmarnowanym pod kątem egzaminu.

Tak też wszyscy mówili, z którymi rozmawiałem i których słyszałem, gdy rozmawiali między sobą.
To nie był do końca test merytorycznej wiedzy urzędnika służby cywilnej.

Ale masz u mnie minusa!!!
To nie mogłeś dać cynku, że też zdajesz?!  
Gdzie siedziałeś?