Elizabeta, dla pocieszenia powiem ci, że ja też mam dwójkę maluchów, więc "naukę" zaczynam jak pójdą spać, czyli ok. 22.
A przy tej godzinie, po każdym wyczerpującym dniu czytanie ustaw to czasami "zawracanie głowy". Dlatego ciężko to widzę, może nadgonię w weekendy.

I jak , dziewczyny, wyspałyście się?

O jakie miłe grono... To ja też się przyłączam z moim 10-miesięcznym Piotrusiem

A poważnie niestety właśnie brak czasu powoduje u mnie największy dyskomfort psychiczny, bo już wiem, że nie będę w stanie przygotować się tak jakbym mogła i chciała. A zdawać w tym roku muszę, bo mój certyfikat językowy ma określony termin ważności.
Pozdrawiam i do zobaczenia na egzaminie (może uda się spotkać kogoś z forum?)

Ps. Aha, jeszcze słówko odnośnie nauki - ja staram się wykorzystać dosłownie każdą wolną chwilę w ciągu dnia - kiedy mały śpi, kiedy wychodzi na spacer z tatą, nawet podczas niektórych zajęć domowych itp. No i wieczorami w miarę możliwości - w miarę, bo o 5,30 trzeba wstać do pracy, a mały niestety wciąż jeszcze kilka razy w nocy budzi się na porcję mleka.

Tak sobie myślę, że nie ma co narzekać, trzeba się uczyć/czytać/rozwiązywać ile tylko się da, a potem nie pozostanie nam nic innego jak być dobrej myśli

AKSA, SL0NKO - mamy potrafią więcej! Damy radę
Drogi Nadirze, ja oczywiście się wyspałam, mało, bo mało, ale sny o zdanym egzaminie wszystko wynagrodziły

Sl0nko a jaki ty masz certyfikat że ma jakiś termin ważności?

TOEIC.
Pozwolę sobie na cytat:
"Sam egzamin nie ma określonego terminu ważności, ale ETS sugeruje, aby pracodawcy i inne instytucje uznawały wyniki nie „starsze” niż dwa lata. Wiąże się to z tym, w jakim stopniu zmienia się nasz poziom zaawansowania językowego w czasie."
W każdym razie na moim certyfikacie mam informację, że jest ważny do lutego 2013 (wydany w lutym 2011), więc miałam 2 szanse na podejście do egzaminu. Ubiegłoroczna niestety przepadła (ciąża leżąca + zakaz wychodzenia z domu), więc mam jeszcze jedno podejście w tym roku.

Czy nie chodzi tutaj aby o TOEIC ?
Jeśli tak, to nie do końca tak jest. Sam się zdziwiłem jak dostałem certyfikat, że jest tam jakaś data.
Później poczytałem  i okazało się, że ETS zaleca żeby za jakiś czas zdać ponownie i jest to raczej informacja tylko dla ewentualnego pracodawcy niż jakis termin ważności certfikatu.
Według mnie certyfikat ten ważny jest bezterminowo i tak samo się liczy do egzaminu.

Hm... To byłaby rewelacja. A ja oczywiście od razu założyłam, że jak jest data ważności to jest obligatoryjna i koniec. Dzięki za rozjaśnienie
Niemniej skoro ETS zaleca sprawdzanie poziomu wiedzy co dwa lata, to chyba jeszcze zostaje kwestia czy KSAP akceptuje takie certyfikaty bezterminowo czy też bierze pod uwagę tą nieszczęsną "datę ważności". Ale tym się będę interesować, jeśli w tym roku się nie uda.

Mam to samo zdanie odnoścnie TOIEC co caerbanog a wynika ono z:
http://www.pl.etsglobal.org/poland/tests/toeic-listening-reading-test/pytania-i-odpowiedzi/

Ten certyfikat nie ma terminu ważności (na certyfikacie takiej nie ma) termin ważności jest tylko na arkuszu wyników.

Martwi mnie co innego - na dzień dzisiejszy na stronie "IZS - Postępowanie Kwalifikacyjne w Służbie Cywilnej" widnieje komunikat "Liczba kont w systemie: 2086". Niestety są to konta założone tylko w tym roku (zeszłoroczne skasowano) a więc liczba zgłoszeń do postepowania może być bliska tej liczbie albo większa.  
Czyżby w tym roku miało nas byc więcej niż w zeszłym ??

Po pierwsze ta liczba szybko rośnie, już kont jest 2104, więc myślę że będzie nas więcej... Po drugie pozdrawiam uczące się Mamuśki, ja też mam 2,5 latka w domu, a na dodatek jestem w 8 miesiącu ciąży. Nie wiem czy uda mi się z Wami przystąpić do egzaminu, bo mogę wtedy rodzić, ale uczę się od kilku miesięcy bo wiem jaki jest ogrom do opanowania. Niestety z każdym dniem wydaje mi się że wiem mniej, ale liczę że to jest takie mylne odczucie wywołane chwilowym zwątpieniem we własne siły. W tamtym roku poszło mi całkiem nieźle, ale obawiam się, że poziom wiedzy zdających w tym roku może  być zdecydowanie wyższy, a wówczas każdy punkt się liczy. No nic zobaczymy, została mi ustawa o finansach i zamówienia publiczne a potem mam zamiar robić masę testów. Zobaczymy czy takie sposób będzie skuteczny... Powodzenia

A ja moi wszyscy drodzy zdający w tym roku życzę powodzenia i mogę dodać małą radę - o ile na testy psychologiczne nie ma sposobu i albo się wie jak je robić albo nie, o tyle testy wiedzy można w pewien sposób oszukać. W zeszłym roku sam podchodziłem do egzaminu i osiągnąłem wynik w połowie trzeciej setki więc było do przodu, a na testy wiedzy uczyłem się przez 3 tygodnie, z tymże po parę godzin każdego dnia. Nie czytałem ustaw, korzystałem za to z internetowych zestawów testów (osobiście z testy-prawnicze.pl, koleżanka która również zdała i dostała mianowanie z arslege). Strony płatne (bodajże testy-prawnicze.pl 19 zł za mc, więc nie wygórowana kwota). Sam przejrzałem jakie testy są dostępne, wybrałem kilkanaście które tłukłem po kilkanaście razy dopóki nie osiągnąłem wyniku na poziomie 90 % z każdego. Generalnie można to wyćwiczyć, tzn uczyć się testów na pamięć. Odpowiedzi przy każdym rozwiązywaniu testów zmieniają się miejscami, więc nie nauczycie się że na to pytanie było b, trzeba odpowiedź całą zapamiętać. Generalnie taka praktyka + szczęście, no i w miarę regularna prasówka zaowocowały wynikiem 66 pkt na teście wiedzy. Mój sposób może i komuś wyda się dziwny, ale np. lecenie przez zamówienia publiczne, gdzie po 5 min czytania nie ma się pojęcia co się przeczytało jest dla mnie bezsensowne. Testy za to mają multum pytań (o ile pamiętam ponad 150 pytań dla zamówień publicznych, koło 600 dla konstytucji), więc tak naprawdę ogarniają te szczegóły które mogą pojawić się na egzaminie w formie testu. Jeżeli ktoś nie widzi szans na przebrnięcie ustaw, ja polecam ten sposób, jedyny jak dla mnie minus to 19 zł za mc, ale jak uda się zdać zwróci się z nawiązką już w grudniu:) POWODZENIA!!!!

a ja mam pytanie dotyczące zgłoszeń w KSAP. Właśnie dostałam informację, że moje zgłoszenie dotarło. Czy następny mail będzie z informacją o zaakceptowaniu przez KSAP?

Ja dostałem tylko maila, że zgłoszenie dotarło. Później tylko po zalogowaniu zmienił się status mojego zgłoszenia na zaakceptowane i od tamtej pory nikt się nie odzwał, więc chyba jest ok.

U mnie było dokładnie tak samo.