Z tym dodatkiem to jest tak, że stanowi on część składową wynagrodzenia (oprócz wynagrodzenia zasadniczego i dodatku za wieloletnią pracę) i dlatego na zwolnieniu lekarskim dostajesz 80%

Dzięki RAVIK.
Trochę to wkurzające z tym dodatkiem, w końcu egzamin zdałam.  
Poczekam jeszcze na oficjalną wersję z kadr i ponegocjuję z mężem wczesniejszy powrót do pracy.
A może jest ktoś kto spotkał się u siebie z odmienną interpretacją w sprawie dodatków

Moj e-mail to: dimal99@o2.pl
Z gory pozdrawiam

SNIEŻKO i BIGBROTHER83 pozostaje nam wspólnymi siłami walczyć dalej   Sama też się zastanawiałam nad tym jak to będzie z tym egzaminem przez EURO 2012, ale tego pewnie dowiemy się dopiero w przyszłym roku. Szkoda, bo wiedzielibyśmy jak się zorganizować. A tak to i z urlopem trudno się wstrzelić.

Chciałabym podzielić się pewnym doświadczeniem z lat ubiegłych. Za pierwszym razem nie zaglądałam na skarbowców. Błąd, nie wiedziałam że coś takiego istnieje. Zdałam, ale miałam mało punktów z inteligencji pierwszy raz na egzaminie widziałam tabelki u mnie w pracy ci którzy byli rok wcześniej na egzaminie nie powiedzieli jak on wygląda. Za drugim razem lepiej z inteligencji 50,53% jeżeli chodzi o wiedzę to w pierwszym roku uczyłam się niezbyt dużo - jestem prawnikiem i  po aplikacji radcowskiej i myślałam że wszystkie przepisy mam w małym palcu. Pycha mnie zgubiła, za drugim podejściem uczyłam się dużo więcej ale i tak nie wystarczyło by mieć mianowanie; liczba punktów z wiedzy w obu latach była podobna. Teraz myślę, że egzamin radcowski to pestka w porównaniu z tym.

Typowo polskie


Egzamin radcowski jest pewnie bardziej "konkretny" - wiadomo czego się uczyć. Ten jest "nieprzewidywalny" - wszystko może być.
Dzięki za podzielenie się swoimi doświadczeniami z lat ubiegłych.
Wierzę, że za rok, dzięki zdobytym doświadczeniom, będziesz w gronie 500 szczęśliwców

Z tego co wiem, to jak jesteś na chorobowym, to nie dostajesz za te dni nawet 80% dodatku za urzędnika. Dodatek przysługuje tylko za dni przepracowane. Jeżeli chorujesz cały miesiąc nie dostaniesz ani grosza. Może wypowie się już ten, kto to "przetestował".

Nieprawda. Dodatek jest "pełnoprawnym" składnikiem wynagrodzenia. Wchodzi do podstawy branej do obliczenia zasiłku chorobowego.  
Oczywiście trzeba trochę popracować i ów dodatek dostawać, by w sposób widoczny "pojawił się" on w zasiłku chorobowym (ZUS bierze do obliczeń kilka miesięcy).

Przypadek z życia wzięty: mianowanie w listopadzie 2005, dodatek od grudnia. Cały styczeń 2006 - na L4 = zasiłek "bez" dodatku. Rada pań z płac: przepracować 3 miesiące bez zwolnień (tj. luty, marzec, kwiecień). Faktycznie zasiłek wypłacony za maj (cały na L4) i kolejne miesiące uwzględniał dodatek
Być może teraz te przepisy się zmieniły, w każdym razie wówczas wystarczyły 3 miesiące.

Zatem nie jest tak źle, jak pisze DDD

Popieram, w istocie tak to funkcjonuje, jak wspomniałem wcześniej dodatek to część składowa wynagrodzenia, stanowi o tym wprost ustawa o s.c. Jeżeli ktoś poszedł na zwolnienie przed mianowaniem i choruje np. do końca stycznia 2012 to za grudzień 2011 i styczeń 2012 dodatku nie dostanie, ale nie dlatego, że nie przepracował nawet jednego dnia tylko dlatego, że ZUS do obliczenia wysokości zasiłku uwzględni miesiące przed chorobą, a wtedy dodatek nie przysługiwał, tzn. nie był wypłacony. Zatem spokojnie, jest ok,

Wydaje mi się że macie rację!!
Sniezka dzięki za maila. Postaram się wysłać Ci materiały ale proszę o wyrozumiałoś bo jestem w trackcie sprzątania, pakowania i przeprowadzania do swojego domku więc może to troszkę potrwać W razie czego proszę przypomnij mi się :) madziaradzia@interia.pl

Witam wszystkich

Mam pytanie - Czy wiadomo już coś nt. daty mianowania w 2011r. - napiszcie proszę czy do Waszych jednostkek porozsyłano już INFO - pismo dot. osób mianowanych, (tzn. co, gdzie i kiedy?)

U mnie nic jeszcze nie ma

U mnie też cisza...