Trzymaj się bracie - ważne też jest szczęście. Na tym egzaminie świat się nie kończy! Będzie dobrze!

A woreczki foliowe i czarne długopisiki to nie kosztują?

Potwierdzam. Po teście można pisać. O ile pamiętam, to pytania były drukowane jednostronnie, więc było dużo wolnego miejsca. Ja tam bazgrałam tabelki, żeby nie kreślić na czysto w arkuszu odpowiedzi.
Testy z pytaniami na koniec zbierali i wrzucali hurtem do pudeł, więc nikt nie wiedział, które były czyje.

Życzę wszystkim powodzenia!!! Połamania czarnych długopisów.

Witam,
Z perspektywy osoby, która zdała w zeszłym roku z powodzeniem (w pierwszej 300..ale zawsze) kilka rad:
1. Ubrać się ciepło (trzęsłam się jak osika) i od mowy początkowej chciało mi się z tego, za przeproszeniem, do wygódki, a na teście umiejetności czas goni - nie ma mowy o wyjściu)
2. Nie skupiać się na tabelkach!!!! Ja zaczęłam po kolei test, w rezultacie zrobiłam chyba tylko 4,5 tabelki z 6, a miałam max pkt!!!!! Z tego co wiem, często "tabelkowcy" mieli niższe wyniki.
3. Nie szukać drugiego dna w teście wiedzy - niestety w ten sposób poległam na pytaniach, na które odpowiedz dobrze znałam!
4. Wziąć coś do jedzenia - kanapkę itd...W czasie pierwszej przerwy przydaje się bardzo!
Życzę połamania piór!!!!!

Tak sobie czytam i ... myślę:
jak to dobrze, że jutro to nie ja będę egzaminowany  

P O W O D Z O N K A   !!!!

PS
Ten wyluzowany gostek kręcący się wśród zestresowanych kandydatów na USC to będę ja  

zazdroszczę tym co mają ten koszmar już za sobą, a my wszyscy mamy to przed sobą: wielki stres, wielka pustka w głowie i kawał drogi do przejechania :)
życzę Wam wszystkim Kochani powodzonka i połamania czarnych długopisów  

Też życzę wszystkim zdającym Forumowiczom sukcesu!  


Włóż tę czerwona czapeczkę, co by Cię rozpoznali.

No normalnie jakby ktoś zajrzał mi do głowy i wyraził to co czuję

POWODZENIA!!!

Trzymam kciuki !!!

Przyłączam się  

Chyba właśnie siedzą nad testem wiedzy

Upps. Poprawka:  właśnie są na przerwie po sprawdzianie umiejętności a przed sprawdzianem wiedzy.

10.00 – 11.45 - sprawdzian umiejętności
11.45 – 12.45 - przerwa
12.45 – 14.30 - sprawdzian wiedzy

Ależ tam muszą być emocje!
Wiem, bo sam przez nie kiedyś przechodziłem.

W zeszłym roku o tej porze było już sporo gorących komentarzy

Sama byłam autorką wielu z nich... A teraz cisza...

I cóż powiedzieć?!
Jesteśmy już po. Czy było łatwo? - to zależy co kto umie.
Według mnie test umiejętności był prawie identyczny jak w tamtym roku, natomiast test wiedzy był dosyć łatwy, ale przecież nikt łatwych rzeczy się nie uczy, a te oczywiste omija. Potem te oczywiste rzeczy okazują się nie tak oczywiste, jakby się wydawało. Zakręciłam trochę, ale tak w istocie było na egzaminie. Trzeba było nauczyć się jeszcze rocznika statystycznego - ale tym razem nie procentów, lecz liczb.
Zobaczymy co będzie.
A teraz odpoczywajcie i już nie myślcie o niczym.