Być może, być może...he he   Akurat mojej NUS o to raczej nie podejrzewam. Co prawda sama nie ma mianowania, ale już o tym z nią rozmawiałem zanim wystartowałem i reagowała na to dość "poprawnie", wręcz z życzliwością.

Ale konkretnie: wpłynęło już do Twojego Urzędu oficjalne zawiadomienie o twoim mianowaniu w grudniu czy po prostu powiedziałeś że zdałeś??? Właśnie to oficjalne zawiadomienie mnie trapi (a raczej jego brak)...

Oficjalne zawiadomienia już powinny być w urzędach, ale nie jest to informacja o terminie mianowania a uwolnieniu środków z rezerwy budżetowej na dodatki dla osób które zdały i otrzymały mianowanie.

Jest dokładnie tak jak mówisz, informacje dotyczące środków przyszły z poleceniem odpowiedzi do dzisiaj a poza tym pewne jest, że  każdy NUS czytał listę wyników żeby zobaczyć kto z jego znajomych zdał a kto nie  

A czy widzieliście te pisma? Czy zostaliście o nich poinformowani? Czy zawierały dekretację do wiadomości osób zainteresowanych?

O piśmie dowiedziałem się  z racji fuchy którą zajmuję  
Pismo zaś było dekretowane do płac, więc nie do samych zainteresowanych - zapytaj swojej płacówki.

Owszem przyszło
Po tym gratulacje na piśmie... żeby tylko szczere

U mnie pismo jest, gratulacji BRAK Oczywiście tych od szefostwa, bo od kolegów tak.

Podobno nominacje będą 1 grudnia. To jest w środę, więc tak się zastanawiam - dostaniemy dzień wolny? Czy to będzie w ramach służbowego wyjazdu? Jak to było w poprzednich latach???

miszmasz-jak wejdzie ta ustawa o racjonalizacji to dostaniesz tyle wolnego, że nawet miesiąc w STOLYCY będziesz mógł spędzić...

Ale ta racjonalizacja to dopiero od stycznia, a mi dzień wolny jest potrzebny w grudniu    
A z urlopem już w tym roku krucho  

Halo, halo, przeczytałam sobie ten projekt ustawy, a tam mowa o pracownikach zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Mianowanych też mogą szurnąć?  
To po co te męki przedegzaminacyjne i poegzaminacyjna fobia?
Zna ktoś jakieś szczegóły?
Może tu jest ktoś z kadr albo jeszcze lepiej z kadry zarządzającej?

niepoważne zapowiedzi niepoważnego rządu. Nie zawracajcie sobie tym głowy...

OK, niepotrzebnie panikowałem, bo dzisiaj dowiedziałem się z drugiej ręki (nikt nawet nie zadzwonił!) że do mojego Urzędu też kilka dni temu wpłynęło zawiadomienie o zwolnieniu dla mnie środków na mianowanie z rezerwy budżetowej na ten rok. Ponoć nasza NUS też była zaskoczona, bo pismo przeleżało parę dni w "płacach" i rzucili jej to na biurko do podpisu w ostatnim dniu na odopwiedz, czyli wczoraj 31 sierpnia!

Na razie żadnych więc gratulacji nie otrzymałem, no ale dajmy jeszcze szanse...mam nadzieje że jakieś tam ciepłe słowo od NUS-a usłyszę   , bo raczej z życzliwością odnoszono się do moich zamiarów mianowania jak wysyłałem w zeszłym i w tym roku aplikację na egzamin.

U mnie w Urzędzie to w ogóle egzotyka "mianowanie" (jest jeden Urzędnik, ale z "zaimportowany" z innego Urzędu), więc pewnie stąd pewna niezręczność w załatwianiu całej sprawy i raczej nie doszukuję się tutaj żadnej złej woli czy coś...chcę w to wierzyć w każdym razie!  

Teraz chyba nalezy czekać na jakieś pismo z KPRM w sprawie terminu i miejsca uroczystości. Mylę się? Dajcie znać jakby coś przyszło.

Jako przyszły urzędnik, chciałbym, żeby tak było.
Ale chyba tak w projekcie nie jest.

W którym artykule jest mowa o "zatrudnionych na podstawie umowy o pracę" ?
Nie mówiąc już o tym, że ten projekt może byc 100 razy zmienionu lub nawet wyrzucony do kosza...

Jeśli chodzi o termin wręczenia aktów mianowania, to wysłałam tydzień temu maila do KPRM. Nie mam do tej pory odpowiedzi. W zeszłym roku kadry mojego urzędu zostały powiadomione o tej uroczystości z wyprzedzeniem 3 tygodni. Ludzie pojechali do Warszawy chyba pod koniec listopada, choć mianowanie dostali z dniem 1 grudnia.