
Postępowanie kwalifikacyjne
Owszem, jest sporo racji w tym, co piszesz.
Tylko co z tego ?
Czego oczekujesz - pospolitego ruszenia w administracji publicznej ?
Manifesracji tysięcy członków ksc pod KSAPem i KPRMem ?
Bojkotu egzaminów na urzędnika ?
Jeżeli komus nie odpowiadają dane "warunki" może nie podchodzić do egzaminu.
Może w ogóle nie pracować w administracji.
Człowieku, otrząśnij się - nonkonformizm to fajna rzecz, ale w teorii. W realnym życiu zawodowym nie bardzo jest na to miejsce - szczególnie, gdy jest się pracownikiem podległym. I to w administracji.
Po co te zaczepne i niczemu nie służące teksty , że niby kasa zamydla oczy ??
A jeżeli chcesz być takim ostatnim sprawiedliwym, to napisz list otwarty do KSAPu, KPRMu i paru gazet.
No i nie zapomnij podpisać się pod nim.
Naprawdę zbędne są te Twoje zaczepki.
Chcesz podyskutować - bardzo proszę.
Ale na logiczne argumenty.
Jestem przekonany, że w Twoim życiu były różne sytuacje, gdy musiałeś iść na jakieś układy, ustępstwa (nawet wbrew sobie), czy akceptować z góry narzucone zasady i reguły, nawet jeśli nie bardzo Ci odpowiadały.
Bo takie sytuacje występują w życiu KAŻDEGO człowieka.
Chciałbym zobaczyć, czy i jak wtedy podejmowałeś walkę z wiatrakami ?
Załóż swój biznes i wtedy sam sobie będziesz narzucał zasady.
Choć i tak tylko częściowo - bo nawet wtedy MUSIAŁBYŚ podporządkować się pewnym regułom rynku i konkurencji.
Całkowita wolność i niezalezność tak naprawdę nie istnieje.
Niestety.