Uważasz, że 60% to tak straaasznie dużo??? A jak to wyglądało w latach poprzednich? Ktoś ma może rozeznanie?

PS.
Sama zrobiłam rozeznanie i do tej pory nie było inaczej, pomijając rok 2007, zdawalność kształtowała się na poziomie 50 kilku%. To, że w tym roku zbliża się do 60% wynika nie z tego, że test był łatwiejszy a raczej z tego, że jesteśmy coraz lepiej przygotowani. Takie jest moje zdanie  

ja zaczęłam od tabelek, nie miałam jednej i jakoś zdałam

Buster, masz rację! Właśnie tej logiki się doszukuję w ocenianiu tej części egzaminu. Zadania robiłam po kolei i gdy dotarłam do ostatniej tabelki zostało mi jeszcze kilka minut, wróciłam do wątpliwych moim zdaniem porównań słownych, po czym dokończyłam tabelki.
Mam pytanie do osób, które zrobiły wszystko z tej części, czy ktoś dostał z Was pełne 60 punktów?

W administracji rządowej pracuje prawie 120000 ludzi z czego po kilkunatu kwalifakacjach mianowanie ma zaledwie 6000 (po tym roku będzie 7000). Stawka egzaminu na mianowanie jest przy mizerii płacowej w administracji ogromna. Co roku podchodzi do egzaminu 1000-3000 ludzi czyli jakieś 2-3 procent ogółu. Wiedza i poziom tych ludzi jest naprawdę znaczny, stą trudność egzaminu.

Chcesz mieć mianowanie i nie liczyć na fartowne strzelanie testu? Przyłóż się i poczytaj ustawy a nie bryki.

http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/3 ... anego.html


a teraz zdanie jak z zadań tabelkowych:


mając porównanie do egzaminu na iks, gdzie zdawalność oscyluje pomiędzy 3 a 10% uważam, że egzamin na mianowanego może łatwy nie jest - ale daaaleko mu do trudnego

Hm ten egzamin może nie jest jakiś niesamowicie trudny, ale do łatwych na pewno tez nie należy.
Rada dla osób zdających w przyszłym roku - poświęcanie na naukę tylko 2-4 tygodni przed samym egzaminem to spore ryzyko. Może wam się uda, a może nie.

W mojej ocenie na porządne przygotowanie się do egzaminu potrzeba nawet 3-5 miesięcy. Trzeba przerobić te 14-15 ustaw które wskazywał Nadir w tym wątku. Konstytucja, ustawa o służbie cywilnej muszą być wkute na blachę.

Do tego dochodzi sprawozdanie GUS za poprzedni rok. Oczywiście nie całe, można spokojnie pominąć cześć dotyczącą rolnictwa, ale zagadnienia dotyczące demografii i produktu krajowego radze dobrze przyswoić. Pytania ze sprawozdania GUS zawsze się na testach pojawiają. No i trzeba zajrzeć na strony internetowe dotyczące U.E. i funduszy europejskich.
To chyba tyle jeśli chodzi o test wiedzy.
Po opanowaniu tego materiału radze przerobić dokładnie testy wiedzy z lat poprzednich. Świetnie wychwycą wasze ewentualne braki.

Co do testu umiejętności to sugeruję kupić ze 2-3 książki z testami na inteligencję. I nie radzę używać kalkulatora przy rozwiązywaniu zadań.
No i oczywiście te forum. Fakt, wątek rozrósł się strasznie (przeczytanie jego zajęło mi ze 2 tygodnie ), ale naprawdę warto. Część pytań z testu umiejętności powtarzaj się od wielu lat.

Pozdrawiam i życzę sukcesów osobom zdającym w przyszłym roku :)

Bo nie mają takiego zapisu w ustawie o sc  
Dostosowali się jedynie do art. 43 ust 7. -  zsumowane wyniki, o których mowa w ust. 6, podlegają uszeregowaniu w porządku malejącym i są publikowane w Biuletynie Kancelarii.

Moim zdaniem wyników z poszczególnych lat nie można porównywać, z tej prostej przyczyny,  że jeśli w teście umiejętności stosowany jest rozkład np. Gaussa, to wyniki i próg zdawalności jest ruchomy i zależny od wyników populacji. Innymi słowy ktoś kto trafi na rocznik geniuszy może nie zdać, choć w roku kolejnym w roku głąbów zdałby bez problemu.

hej, hej, nie rozpędzajmy się, ok? wychodzimy z założenia, że głąby w administracji publicznej nie są zatrudniane w ogóle  i tego się trzymajmy

Jestem z Wami na forum, niestety, od egzaminu... wielka szkoda, teraz wiem, że Wasze wskazówki były dobre. Zdawałam trzeci raz. Pierwszy tak na próbę, drugi bezpośrednio po szkoleniu PCE, teraz po 3 miesięcznych przygotowaniach, dwutygodniowym urlopie przed egzaminem ZDAŁAM! Jestem bardzo szczęsliwa .... do trzech razy sztuka. Strasznie żałuję, że moja koleżanka poległa - zdała i niestety brakło jej zaledwie kilku punktów, aby się załapać na mianowanie. Aneczko trzymam kciuki i oczywiście będę w Warszawie z Tobą w przyszłym roku.
Z testu wiedzy dostałam 55, a z testu umiejetności  60. Z 8 tabelek 6 miałam pewnych, z 1 - 3/4  zrobione, a z kolejnej 1/4 - no i chyba trochę pokręcone. Z tablic Ravena raczej poszło mi dobrze, i slówka w 90 %. Czasu w teście umiejętności było mało, prawie na styk, ale tak też się układa testy.
Odnośnie testu wiedzy błędem było, że zaczęłam poprawiać i wtedy zrobiłam prawie 10 blędów. W moim przypadku test napisałam w 45 minut i trzeba było opuścić salę. Nie ma złotego środka.... pytania z testu wiedzy czasami sa bardzo szczegołowe, spoza ustaw, przepisów i dla niektórych stają się trudne czy wręcz. Dlatego nie można powiedzieć, czy test był gorszy niż wcześniej. Dla mnie po trzech doświadczeniach stwierdzam, że najgorszy był pierwszy, w drugim brakło mi z testu umijętności 0,02 % żeby zdać. W tym roku myslę, że trudność tkwiła w odpowiedziach i czasami w sposobie zadania pytania.
Gratuluję wszystkim co zdali, cieszę się że znalazałam się w tej grupie.
Tym co nie zdali proponuję już robic notatki choć z oólnych danych, np. spis rolny, uwaga będzie zmieniona ustawa o ochronie informacji niejawnych itp. Uwaga  Kandydatów może być jeszcze więcej

Załączam mail, który otrzymałam z KSAP-u (jako odpowiedź na moje zapytanie) - może kogoś zainteresuje.
"Szanowna Pani,
Wgląd w prace jest możliwy zgodnie z zasadami określonymi w zarządzeniu Nr 5 Dyrektora KSAP z dn. 04 maja 2010 r., które dostępne jest na stronie internetowej http://www.ksap.gov.pl/ksap/file/pdf/pk ... nie_up.jpg
Prace do wglądu udostępniać będziemy od początku września.
W kwestii publikacji treści pytań z testu wiedzy nie została podjęta jeszcze decyzja, stąd nie jestem w stanie udzielić Pani odpowiedzi na pozostałe pytania.
Z poważaniem
Zespół Sprawdzający"

Wszyscy chętni na mianowanie w 2011 r.! Posłuchajcie kolegi którego zacytowałem!

Z uwagi na obecną trudną sytuację na rynku pracy wielu młodych i zdolnych "zasiedzi się" w administracji i zamiast wyfrunąć do sektora prywatnego po uzyskaniu odrobiny doświadczenia, uzbierają te wymagane 2 lata stażu w Służbie Cywilnej i oczywiście zapiszą się na przyszłoroczny egzamin na mianowanie! Skutkiem będzie jeszcze większa liczba zdających. W 2009 r. było to 1000 osób. W 2010 r. było 2500 kandydatów. Ile będzie w 2011 r.??? Może 3500, a może 5000 chętnych??? Limit mianowań raczej większy nie będzie, ale za to chętnych na dodatkowe 880 zł brutto będzie spoooooooro...

BAMBOLO82- zapomniałeś o pewnym małym szczególiku....Już wiesz jakim ?:))) Jeśli nie, to chętnie Ci podpowiem - popatrz jakie języki obce obowiązywały w 2009, a jakie w 2010 r....Nie sądzę, żeby więcej osób zdawało w 2011 jak w 2010...

Egzamin w UKS na Inspektora jest specyficzny i wymaga bardzo specjalistycznej wiedzy. Chodzi w nim przecież o nabór ludzi do ściśle określonej, konkretnej pracy w otoczeniu świata finansów publicznych, a nie o weryfikowanie ogólnego poziomu intelektualnego jak w egzaminie na Urzędnika SC.

Na IKS-a startują w zasadzie tylko osoby z UKS, Urzędów Skarbowych, a zatem osoby które konkretnie czegoś chcą, "liznęły temat" i muszą wykazać się wiedzą ekspercką z finansów. Kwalifikacja na Urzędnika SC to tymczasem okazja dla ogółu pracowników ze wszystkich resortów administracji rządowej z centrali i terenu.

Zarówno egzamin na IKS-a jak i na Urzędnika SC są na swój sposób trudne i wymagają dobrych przygotowań.